Elizabeth Taylor Forever Elizabeth EDP 

nowoczesny? o nie! dla mnie to antyk :) a niestety zapachowe zabytki mają to do siebie, że po latach starzeją się tak bardzo i tak dalece odstają od współczesnych mód, że właściwie nie sposób ich używać i odnieść sukces w swoich czasach. nawet, jeśli robią wrażenie! a ten zapach na pewno je robi. jest nie tyle bardzo ciężki, co przesadnie bogaty, drażniący, chwilami ostry, nadmuchany, coś się w nim nie zgadza, więc cały czas irytuje. jest w nim wszystkiego za dużo, składników, emocji, kolorów, pomysłów. gdyby go rozpylić na wrogie wojsko, po prostu poddałoby się na przemian drażnione, oszałamiane i podduszane. zapach rozbuchany, staromodny, bardzo pasuje do gwiazdy, która go sygnowała. za dużo makijażu, falban, loków, mężów, nałogów, strojów i emocji. kiedyś to było modne, takie osobowości, wygląd i styl życia, ale dziś tym zapachem można by się wypsikać do oglądania np. Dynastii ;) ale naprawdę ciekawe przeżycie wąchnąć coś z klimatem sprzed lat! śliczny flakonik, jego uroku nie oddaje zdjęcie

Zapach z kategorii bezpiecznych i lekkich, owocowo-kwiatowych . Początek jest zielony- wyczuwam coś w stylu zielonego jabłuszka, ale ta nuta jest bardzo ulotna , potem mozna wyczuć delikatny jaśmin. Jeżyn podanych w składzie nie jestem w stanie wyłapać. Forever to wg mnie idealny zapach zarówno dla osiemnastolatki jak i starszej kobiety, można podarować w prezencie i nie powinien nikogo odrzucać. Fajerwerków niestety nie ma. To takie jakby wygładzone Champs Elysees. Trwałość na mojej skórze pozostawia wieeele do życzenia niestety:-( mimo,że to edp. Reasumując, zapach na 3 , flakonik na 4, podoba mi się, jest elegancki = 3,5 gwiazdki. Używam tego produktu od: ... Ilość zużytych opakowań: ...