Bioline Perilla Oil Olejek perilla

Olejek Perilla przeznaczony do pielegnacji skóry wrażliwej i tu od początku sie nie zgodzę, ponieważ u mnie akurat nałożony na policzki potęguje problem naczynkowy i wrażliwość się powiększyła, ale to wyjątek zapewne. Mam cerę mieszaną ze skłonnoscia do przesuszania na policzkach i jest to spory problem, więc nadrabiam kosmetykami z nawiląjącym efektem ile sie da, oczywiście też natłuszczam skórę na noc, aby wytworzyć okluzję i w jakiś sposób jest to dobre posunięcie w sferze zapobiegania starzeniu się skóry. Ten olejek nakładam precyzyjnie omijając policzki, aby nie "wybijało mi" naczynek. Podejrzewam, że bunt naczynek wywołany jest działaniem stymulującym tego olejku, aktywację skóry, co jest przydatne, jednakże na moje naczynka nie. Tak więc aplikuję olejek na czoło, strefę T, szyję. Zauważyłam, że jest to doskonały olej do masażu skóry. Odnotowałam większą elastyczność, pogrubienie skóry, stymulację funkcji ochronnych skóry i ogólnie lepszy wygląd twarzy. Stosuję ten olejek tylko na noc. Przy okazji zauważyłam zagęszczenie włosów i wzmocnienie cebulek włosowych na linii czoła, gdzie przypadkiem ten olejek się znajdzie;) Gdyby olej nie był żółty, byłby idealny do włosów, ale jestem rozjaśnianą blondynką i to nie dla mnie, raczej dla ciemnowłosych i rudowłosych. Ogólnie olejki w pielęgnacji lubię i polecam. Jeszcze na koniec info producenta. Olejek perilla: * zawiera wysoką dawkę omega 3, * wykazuje silne działanie antyoksydacyjne, * funkcje ochronne i odżywcze, * uelastycznia, ujędrnia, pobudza produkcję kolagenu w skórze, * uszczelnia naczynia krwionośne (???), * polecany do pielęgnacji cery wrażliwiej, dojrzałej, alergicznej.

Swój olejek zakupiłam pod wpływem wielu pozytywnych recenzji w internecie w drogerii Natura za około 30zł. Olejek zamknięty jest w ślicznej, eleganckiej, szklanej buteleczce z atomizerem, który nie zawsze niestety dobrze działa. CO MA ROBIĆ olejek perilla zawiera bardzo wysoką zawartość kwasu omega 3 Wykazuje silne działanie antyoksydacyjne Pełni funkcję ochronną i odżywczą Uelastycznia, ujędrnia, redukuje zmarszczki i wspomaga syntezę kolagenu Uszczelnia naczynia krwionośne Wskazant do pielęgnacji skóry dojrzałej, wrażliwej i alergicznej MOJA CERA Olejek stosowałam na cerze mieszanej ze skłonnością do zapychania się i powstawania niedoskonałości, ale jednocześnie skłonnej do przesuszeń, z licznymi przebarwieniami potrądzikowymi i lekko odwodnioną Jak zadziałał Powiem tak, nigdy przenigdy więcej moja cera nie chciałaby mieć nic wspólnego z tym olejem. Po zastosowaniu już po pierwszej nocy miałam tak koszmarny wysyp na twarzy jakoego nie miałam nawet w najostrzejszej fazie trądziku. Wyleczyłam to i tak nie do końca w dwa tygodnie po czym znowu wypróbowałam licząc na to, ze był to bardzo niefortunny zbieg okoliczności. Jednak sytuacja wydarzyła się ponownie, wysyp niemiłosierny i bardzo długie zaleczanie cery. Bardzo żaluję, że zdecydowałam się na nałożenie go na skórę MOJE WŁOSY Ponieważ nie lubię marnować produktów postanowiłam zużyć tenże olejek do pielęgnacji moich średnioporowatych włosów (w kierunku niskoporowatych) i tu się sprawdził całkiem nieźle, cała buteleczka starczyła na około miesiąc intensywnego olejowania włosów. Włosy po użyciu były mięciutkie, gładkie, mocno wygładzone i bardzo podbijał moje naturalne fale Na dłuższą metę bardzo wspomaga pielęgnację włosów i poprawia ich kondycję Nie wiem czy wrócę jeszcze do tego olejku po traumie jaką mi zafundował. Jednak z czystym sumieniem mogę polecić go do pielęgnacji włosów śrendio i niskoporowatych

Moja skóra bardzo lubi się z olejkami. Przetestowałam już ich wiele, ale ten szczególnie przypadł mi i mojej cerze do gustu. Szklane podłużne opakowanie z pompką wygląda bardzo luksusowo. W środku znajdziemy złocistą ciecz o niestety niezbyt przyjemnym zapachu. Jeśli ktoś ma wrażliwy węch i na jego twarzy musi wylądować coś, co tylko i wyłącznie przyjemnie pachnie, to olejek Perilla nie będzie dobrym wyborem. Zapach tranu, który ewidentnie w nim wyczuwam, utrzymuje się od wieczora aż do rana, więc co wrażliwsi przez to nie przejdą. Mnie to nie przeszkadza, a wziąwszy pod uwagę jego cudowne działanie, tym bardziej nie zwracam na to uwagi. Olejek jest naprawdę wielkim cudotwórcom. Od kiedy go używam, stan mojej cery ewidentnie się poprawił. Poza tym, że świetnie nawilża i odżywia skórę, to również w widoczny, ale delikatny sposób poprawia jej elastyczność i jędrność. Ponadto pięknie wyrównuje koloryt skóry, dodaje jej blasku, świeżości i po prostu zdrowia. Czy rozjaśnia przebarwienia? Tak, z tymi mniejszymi sobie poradzi na pewno, a poza tym świetnie przyspiesza gojenie się niedoskonałości na twarzy. Skoro już jesteśmy przy niedoskonałościach, to odkąd stosuję regularnie ten olejek, odnoszę wrażenie, że wyskakuje ich zdecydowanie mniej. Kiedy przed okresem ciężko mi było nad nimi zapanować, teraz wcale, albo zaledwie kilka wyprysków "zaszczyci" mnie swoją obecnością w tym nieszczęsnym dla mnie czasie. Ja jestem pod ogromnym wrażeniem działania tego kosmetyku. Na pewno zagości u mnie na stałe. Polecam!