Numee Gentle Peeling, Gentle Exfoliating Serum Serum delikatnie złuszczające z kwasem mlekowym 5%

Jednym z głównych atutów tego serum jest jego delikatność. Pomimo stosunkowo wysokiego stężenia kwasu mlekowego, produkt nie powoduje podrażnień ani uczucia pieczenia. Jest to szczególnie ważne dla osób o wrażliwej skórze, które poszukują skutecznego produktu do złuszczania bez ryzyka negatywnych skutków ubocznych. Serum łatwo się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze, co czyni go idealnym do codziennego użytku. Po kilku tygodniach regularnego stosowania zauważyłam wyraźną poprawę w teksturze mojej skóry - stała się ona bardziej gładka i promienna. Stosunek jakości i ilości do ceny jest jak najbardziej akceptowalny. Dobre serum, może kiedyś do niego wrócę.

Peeling Numee kupiłam na przecenie z 29,99 na 8,99 zł ,tym więcej, że nie mam peelingów w swojej kosmetyczce i chciało się wypróbować. Bardzo mi podoba się to różowe opakowanko produktu. Konsystencja pelingu jest raczej lejąca się. Serum zawiera 97% naturalnych składników i jest odpowiedni dla wszystkich rodzajów cery. Peeling mieści kwas mlekowy 5%, który delikatnie złuszcza martwy naskórek. Dodatkowo produkt zawiera kwas glukoronowy, który łagodzi skórę i pomaga zmniejszyć podrażnienia. Z aplikacją peelingu trzeba uważać, ponieważ skóra musi przyzwyczajać się do nowego składnika. Chociaż produkt zalecany jako niezmywalny, ja trzymam tylko 15 minut, tak jak mam wrażliwą cerę. Po pierwszej aplikacji może wystąpić pieczenie, także radzę od razu go zmyć. Z czasem moja skóra przyzwyczaiła się do peelingu i teraz mogę cieszyć się z efektów. Peeling dobrze usuwa martwe komórki, pięknie wyrównuje koloryt cery i poprawia teksturę skóry, przy tym nam znacznie mniej zaskórników.

Serum z Numee kupiłam korzystając z kuponu rabatowego w Rossmannie. Zapłaciłam za nie kilkanaście złotych. Produkt jest zamknięty w przyciemnianej buteleczce z pipetą. Jest to bardzo wygodny sposób dozowania odpowiedniej ilości produktu. CO ROBI KWAS MLEKOWY? Kwas mlekowy ma działanie złuszczające i nawilżające. Dodatkowo kwas mlekowy stymuluje produkcję ceramidów, istotnie poprawiając poziom nawilżenia skóry. Substancja ta wpływa także na procesy powstawania kolagenu, powodując tym samym pogrubienie się i wzmocnienie skóry właściwej. Stosując kwas mlekowy na twarz, możemy delikatnie usunąć martwe komórki naskórka, spłycić drobne linie oraz zmarszczki, a także ujednolicić nierówny koloryt skóry i zwiększyć jej nawilżenie. OPINIA: Serum lekko mnie wysuszało przy codziennym stooswaniu (nawet, gdy nakładałam na nie krem kilkanaście minut po wchłonięciu serum). Stosowałam je więc co 2-3 dni. Był to dla mnie minus, bo wolę mieć mniej kosmetyków otwartych w jednym czasie - liczyłam, że będę używać tego kosmetyku codziennie. Samo działanie było w porządku, ale nie zauważyłam spektakularnych rezultatów. Na pewno nie zauważyłam nawilżenia. Produkt złuszczał i lekko podrażniał, szczególnie gdy moja cera nie była odpowiednio nawilżona (lub gdy stosowałam serum kilka dni pod rząd). Nie planuję do niego wrócić, bo mam bardzo mieszane odczucia względem niego. Liczyłam na inny efekt.

Mam cerę wrażliwą i alergiczną, dlatego najbardziej lubię produkty takie jak ten - bezzapachowe, z prostym, bezpiecznym składem. To serum stosowałam akurat jak pojawił mi się hormonalny wysyp. Zaryzykowałam i od razu zaczęłam stosować go raz dziennie. Nie pojawiło się żadne podrażnienie ani przesuszenie. W składzie po wodzie jest od razu propanediol, więc myślę, że miał on w tym swój duży udział, bo moja skóra bardzo dobrze na niego reaguje. Stężenie kwasu to 5% i chociaż nie jest to dużo, to polecam przygotować się na chwilowe pieczenie w miejscach, gdzie naskórek jest uszkodzony. Co do samych efektów, to pierwsze co widać, to wygładzenie skóry, prawie od razu zauważyłam też jej rozjaśnienie. Mniej jest zaskórników zamkniętych, a aktywne wypryski szybciej się goją. Ogólnie efekt nie jest jakiś przełomowy, ale bardzo solidny, a samo serum bezpieczne w stosowaniu. Wydajność też jest bardzo dobra, zwłaszcza że łatwo dozować ilość serum ze względu na opakowanie z pipetą. Dodając do tego cenę, która na promocji jest śmiesznie niska, nie widzę minusów tego produktu.

Serum zakupiłam w rossmannie na promocji. Jak dla mnie bez szału i do niego nie wrócę. Serum na mojej skórze nie robi dosłownie nic. Także nie mam pojęcia skąd tyle dobrych opinii.

Produkt pozytywnie mnie zaskoczył. Przypadkowo trafiłam na niego i na pewno jeszcze do niego wrócę. Po kilku użyciach skóra jest wygładzona, mam wrażenie że rozpromieniona, nadaje się również pod makijaż.

Skusiłam się na to serum,w sumie tylko ze względu na to, że była na nie bardzo korzystna promocja.Nieznana mi marka, oraz nie rzucające się w oczy opakowanie,nie zachęcało do zakupu.Jakież było moje zdziwienie gdy okazało się,że serum jest naprawdę bardzo przyzwoite.Całkiem spora pojemność,wodno-żelowa konsystencja i pipeta zdecydowanie działa na plus Po użyciu skóra jest gładka,przyjemna w dotyku, nawilżona i jakby rozświetlona.Serum ma właściwości delikatnie złuszczające i to czuć.Zostawia na skórze delikatny film, który po jakimś czasie się wchłania.Serum jest bardzo wydajne i praktycznie bezzapachowe.Jestem bardzo zadowolona.Świetny skład warty swojej ceny

Serum kupiłam z czystej ciekawości na dodatek byli w promocji więc postanowiłam spróbować i jestem miło zaskoczona bo skóra pozostaje gładka a serum jest w szklanej buteleczce z pipetka o zelowo wodnistej konsystencji, po aplikacji na skórę czuć delikatne mrowienie i lepkość , producent zaleca używać rano i /lub wieczorem ja natomiast polecam zdecydowanie 2 -3 razy w tygodniu ponieważ częstsze stosowanie mocno wysusza skórę (przynajmniej u mnie). Ogólnie produkt godny polecenia i bardzo wydajny o neutralnym zapachu.

Serum kupiłam z ciekawości, choć długo się mu przyglądałam. Tak krótki a wręcz ubogi skład (ale za to jasny) i nieznana marka nie budziły zaufania. Tym bardziej, że marka nie była chwalona w blogosferze. Nie tylko z braku płatnych promocji ale pewnie też z powodu podobnych wątpliwości, jakie ja miałam. Ubogie sensualnie i informacyjnie tekturowe opakowanie też nie wyglądało solidnie. Ale za to informuje o 96,7% składników pochodzenia naturalnego (czy to musi być takie dokładne :) Wydłużone PAO - 9 m-cy. W środku solidna, żeby nie powiedzieć odrobinę toporna szklana buteleczka. Pipeta jest szeroka ale dobrze pasuje do butelki. Pipeta pasuje do konsystencji serum, które jest wodno-żelowe, gładkie, jednolite. Dobrze się aplikuje na skórę i rozprowadza. Jest wydajne. Ciekawe, że jest prawie całkowicie bezzapachowe. Mi delikatny zapach kojarzy się z galaretką lub może żelatyną....trudno powiedzieć, na pewno jest subtelny i wynika ze składników aktywnych. Kupiłam produkt ze względu na względnie duże stężenie kwasu mlekowego. Kwas mlekowy to regulator pH, humektant. Efektem działania tego AHA na skórę jest jej rozjaśnienie, wygładzenie, spłycenie drobnych zmarszczek powierzchniowych, zwężenie porów, usuniecie blizn potrądzikowych, a także poprawa kolorytu skóry i hamowanie powstawania przebarwień. Usuwa martwy naskórek, dzięki czemu pobudza komórki głębiej położone do odbudowy, wzrasta produkcja kolagenu, a jednocześnie ułatwia przenikanie substancji aktywnych np. witamin w głębsze warstwy skóry. Reguluje pracę gruczołów łojowych. I to wszystko w tym serum się sprawdza, bez - w moim przypadku - efektów ubocznych w postaci złuszczenia czy podrażnienia, Długofalowo działa rzeczywiście nawilżająco, wygładzająco i regulująco. Dodatkowo zostawia na skórze lekki okluzyjny film, który zatrzymuje proces odparowywania wody z naskórka. Polecam polować na promocję, bo wtedy cena jest śmiesznie niska - około 18 PLN.

Jestem bardzo zadowolona z tego produktu. Działa wielokierunkowo. Twarz po użyciu jest wygładzona i nawilżona. Jednocześnie wycisza zanieczyszczania i zapobiega powstawaniu nowych. Opakowanie z pipetką jest bardzo wygodne. Cena nie jest jakaś wygórowana, a wydajność jest bardzo duża.