Muszę przyznać, że z oceną tych cieni miałam niemały problem, ponieważ są one jednak dość nietypowe (porównując do kolorówki tradycyjnej).
Zacznę od tego, że posiadam 25 próbek cieni (kupione w zestawie z limitowanej edycji Utopia Blooms plus pędzelek za jakieś 30$ ze strony producenta). Kolorów więc mam od licha i trochę i zajęło mi kupę czasu samo wyjmowanie ich z pudełka i próbowanie na skórze ;)
Całkowicie się zgadzam, że bez bazy te cienie mają poświatę koloru, a nie kolor. To może się wydawać problemem, w rzeczywistości jednak jest zaletą, ponieważ w zależności od tego jak zostaną użyte - kolor będzie inny. Dzięki temu zamiast jednego koloru posiadamy kolorów np. 4 bądź 5. Np. taki Bubble Tea bez bazy ma kolor szarawostalowy, na białą kredkę NYX cukierkowo błękitny. Na mokro wydaje się z kolei bardziej błyszczący, a na czarną kredkę do oczu przygaszony. Niektóre kolory natomiast bez bazy nosi mi się znacznie lepiej (kolory bardzo ciemne, np. w kąciku oka), gdyż dają taki ładny lekki przydymiony efekt (a że jestem jasną blondynką to niektóre tradycyjne ciemne odcienie sprawiają, że wyglądam tragicznie). Na bazie pod cienie (ja używam NYXa) efekt jest pośredni, czyli - trzymają się ładnie, kolor nie jest aż tak intensywny jak na Jumbo Eye Pencil (kolor Milk) albo na mokro, ale wciąż wygląda ładnie i trzyma się kilkanaście godzin. Oczywiście, cienie można też nosić na mokro, ale z tym jest trochę zabawy, gdyż trudno się je wtedy rozciera (niektórzy radzą na warstwę na mokro położyć drugą, suchą warstwę i to ponoć pomaga). Można też je nosić na zwykły korektor bądź puder.
Dlaczego oceniam na 4 gwiazdki? Ponieważ jeśli się trochę poćwiczy i wie jak te cienie używać, to są to cienie niesamowitej jakości, dające piękny wygląd oka. Chyba nigdy nie udało mi się wytworzyć tak delikatnego,a jednocześnie widocznego makijażu i podreślić oka w tak niebanalny sposób, jak tymi cieniami. Polecam szczególnie osobom, które lubią makijaż nieostry, widoczny, ale nie za mocny. Dodatkowo wybór kolorów jest obłędny, próbki starczają na wielokrotną aplikację cieni (dla porównania, próbki z Rhei to mikroskopijny ułamek próbki z EDM). Poza tym cienie trzymają się na dobrej bazie naprawdę wiele godzin podczas gdy z innymi cieniami sypkimi niekoniecznie tak było (Rhea, APC). No i są to cienie mineralne, bez dodatku tysiąca zapychaczy. Myślę, że najbardziej będą z nich zadowolone osoby lubiące makijaż kolorowy (niekoniecznie makijaż typu nude), ale które w jaskrawych kolorach nie wyglądają za dobrze. Dodatkowo cienie są bardzo delikatne, nie czuje się ich na oku i nie uczulają. Na Jumbo Eye Pencil są u mnie wodoodporne.
Aha, można ich używać też jako eyelinera - w tym celu najlepiej spisuje się trick, który podał ktoś na YT, czyli robienie kreseczki na mokro, ale przy użyciu kropli do oczu. Taka kreska powinna przetrzymać każdą imprezę do białego rana.
Używam tego produktu od: 2 albo 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trkacie 25