Derma Sun, Solstift 50 Sztyft słoneczny SPF 50

Moja skóra bardzo zle reaguje na filtry przenikające, które to zawiera duża ilość drogeryjnych kosmetyków z SPF. Po użyciu takich kremów pojawiają się u mnie krostki na policzkach i przebarwienia (nie mam skory trądzikowej, stosowałam różne kremy, wielu firm). Gdy tylko zobaczyłam, ze Derma nie posiada szkodliwych filtrów to postanowiłam zakupić właśnie ten sztyft, ponieważ jest on tańszy niż krem z tym samym filtrem. Produkt kładę na cała twarz. Wsmarowuje go sztyftem w buzie a następnie wmasowuje palcami. Jest on dosyć tłusty i cera swieci się po nim. Nie wchłania się bardzo szybko, na pewno nie jest to krem który położymy 10 min przed zrobieniem makijażu. Jednak tuż po zastosowaniu go, mam wrażenie ze moja skóra przybrała bardzo ładny, zdrowy koloryt, a świecenie się twarzy nie było nachalne , ani brzydkie. Jeśli doczekamy wystarczająco długo i dopiero wtedy wykonamy makijaż to krem dobrze współpracuje z podkładem i innymi produktami, mój się trzymał normalnie, był trwały i nie wyświęcać się szybciej mimo tłustej konsystencji Dermy. Dodatkowo jest to produkt mega wydajny i możemy go również stosować na jakieś znamiona czy pieprzyki, gdyż aplikator jest dość precyzyjny. Dodam tylko ze sztyft przetestowałam w upalnej Turcji i moja twarz mimo dużej ilości słońca nie zrobiła się czerwona oraz u ok alem wszelakich poparzeń. Produkt kładłam około 2 razy dziennie i mimo kapieli w morzu moja twarz utrzymała dobra kondycję.