AA Wings of Color Lash & Brow Clear Mascara Modelująca i nabłyszczająca maskara do rzęs i brwi

Maskarę kupiłam w sumie przypadkowo, nie szukałam niczego konkretnego, wręcz wpadła mi w ręce na promocji. Uważam, że produkt ma potencjał, wystarczy wiedzieć jak z niego korzystać. Jako baza pod tusz sprawdza się nieziemsko, rzęsy są o wiele dłuższe i bardziej wyciągnięte, natomiast jeśli chodzi o brwi... efekt nie jest niestety spektakularny. Jest po prostu naturalny, co nie oznacza, że gorszy. Na minus szczoteczka, moim zdaniem o wiele lepiej sprawdziłaby się mniejsza i bardziej poręczna. Bardzo estetyczna szata graficzna ????

Wypróbowałam ten produkt na rzęsy i brwi. Bardzo średnio, na rzęsach jako baza na pewno lepiej działa. Skład wyglądał kusząco, dlatego liczyłam na wzmocnienie rzęs i brwi, zwłaszcza że codziennie męczę je kosmetykami. Po 3 miesiącach codziennego użytkowania śmiało mogę powiedzieć: brak efektów. Nie zrobił nic złego ani nic dobrego. Z takim składem myślałam, że rzęsy mniej będą wypadać. Jako żel utrwalający do brwi też odpada, jest za słaby to ulizania włosków tak jak chcemy. Jako baza pod tusz do rzęs jest ok jak większość produktów.

Na maskarę do rzęs i brwi natknełam się jakichś czas temu podczas zakupów, nie powiem zachęciła mnie głównie obietnicami producenta. Produkt posiada bogaty skład w którym znajdziemy prowitaminę B5, biotynę, glicerynę i argininę które odżywiają, wzmacniają i chronią włoski rzęs brwi, dzięki tym składnikom staną się elastyczne, mniej podatne na wypadanie. Opakowanie z przezroczystowego plastiku mieści w sobie 12 ml serum. Szata graficzna ładna, utrzymana w kolorach bieli i złota. Szczoteczka jest dość duża, choinkowa przez co serum dość ciężko jest zaaplikować na brwi, w przypadku rzęs jest trochę lepiej. Serum jest transparentne o lekkiej, żelowej formule. W przypadku rzęs nie sprawdził się kompletnie, postanowiłam zużyć go na brwi. Po jakimś czasie żel zaczął zmieniać kolor z transparentnego zrobił się mleczno- szary i zaprzestałam jego używania. Żel w żaden sposób nie utrwala ani nie zdyscyplinuje brwi, nie zauważyłam też aby dzięki niemu były wzmocnione. Dawno nie natrafiłam na tak kiepski produkt, który nie sprawdził się całkowicie w przypadku rzęs jak i brwi. I choć chciałabym doszukać się w nim jakichś zalet to tylko jedynie dobry skład produktu i ładna szata i nic poza tym.

Kupiłam ze względu na rzekome własciwości pielęgnacyjne i modelujące. mam dość długie ale słabe i proste rzęsy. Więc zależy mi na ich wzmocnieniu i podniesieniu chociaż delikatnie ku górze. W moim wypadku bez alotki ani rusz ale co z tego jak rzęsy po wytuszowaniu bardzo szybko opadaja i znowy są proste. Liczyłam, że skoro ten produkt ma modelować to utrwali podkręcenie. Niestety nic z tego. Tak samo jak nie wzmocniła i nie zmnijeszyła wypadania rzęs. Niestety bubel... jedyne co to fajtycznie może się nadać jako baza pod tusz ale tylko dlatego, że dzięki niej się go łatwiej rozprwadza. Więc jesli potzrebujecie produktu, który tylko ułatwi rozprowadzenie tuszu ale poza tym nie zrobi nic więcej to ten jest ok.

Bezbarwna maskara do brwi to dla mnie jeden z makijażowych niezbędników. Świetnie wykańcza kolorową stylizację brwi i dyscyplinuje włoski. Ponieważ moja sprawdzona, mocno utrwalająca maskara była niedostępna, sięgnęłam po propozycję od AA Wings of Color. Producent obiecywał nie tylko wymodelowanie i nabłyszczenie brwi i rzęs, ale też solidną porcję pielęgnacji z biotyną i prowitaminą B5. 12 ml, duża , przezroczysta, plastikowa tuba kryje dużą szczoteczkę ze średnio gęstym, przezroczystym produktem. Niestety, obietnice producenta okazały się być dane nie tylko na wyrost, ale zwyczajnie żadna z nich się nie sprawdziła. Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że to jedna z najgorszych maskar bezbarwnych, jakie miałam okazję przetestować. Należy zacząć od tego, że bardzo duża szczoteczka nie pozwala na precyzyjną aplikację maskary na brwi(na rzęsach nie wypróbowałam). Kosmetyk AA nie tylko nie nabłyszcza włosków, ale przede wszystkim nawet w najmniejszym stopniu ich nie dyscyplinuje i nie utrwala. O cudownym działaniu biotyny i pozostałych składników niewiele mogę powiedzieć, ponieważ nie zauważyłam absolutnie żadnych efektów pielęgnacyjnych. Maskara jest kompletnie bezużyteczna , w żaden sposób nie pomaga w zdyscyplinowaniu włosków i jej zakup uważam za stratę pieniędzy. Ogromne rozczarowanie!

Co tu dużo mówić. Szkoda kasy. Aby uczesać brwi potrzeba bardzo dużo czasu. Efekt ładny ,ale utrzymuje się max godzine. Odżywienia brak, cena wysoka... NIE POLECAM

Kupiłam w ciemno, bo potrzebowałam żelu, który utrzyma moje brwi przez cały dzień. Zawiodłam się baaardzo. Brwi nie utrwala w ogóle, już po godzinie włoski nie są w miejscu, w którym być powinny. Poza tym, to niby odżywka, a efektów nie widać wcale (używałam codziennie przez ok. miesiąc). Moim zdaniem to jakiś żart, szczególnie, że wydałam na to coś ponad 20zł.

Kupilam, bo potrzebowalam czegos, zeby ogarnac brwi. Mam swoje ladne, grube i robie henne. Potrzeowalam cos, co je ladnie uczesze i utrwali. Nie bylo w Ross niczego innegp, to wzielam AA. Wyglad opakowania ok, pojemnosc tez. Cena troche wysoka, bo odzywka ?? Ladnie rozczesuje i ujarzmia brwo. Wyczesane trzumaja sie caly dzien. Za taka cene ( ponad 20 zl) spodziewalam sie czegos wiecej, bo niby to odzywka. Odzywczych efektow nie widze. Uzywam tez codziennie do rzes. Tu tez efekty zadne, uzywam nadal, zeby to skonczyc. Cudow po tym produkcie sie noe spodziewajcie. Ten sam "efekt" daje odzywka z Miss Sporty za 1/3 ceny, ktorek akurat nie bylo.