Treffina Casuelle Cosmetics, Lipbalm Ciasteczkowy balsam do ust (różne rodzaje)

Myślę o nich jako o lepszej i skuteczniejszej wersji wazeliny - niektórzy używają jej na spierzchnięte usta. Wydajne (bardzo!), skuteczne, ale myślę sobie, że... może ten sernik bananowy czy tort wiśniowy to po prostu smaki "banan" i "wiśnia", ale sugestywna nazwa działa w połączeniu z naszą wyobraźnią. Świetny pomysł na mały prezencik lub do niego dodatek. Taka mała-duża przyjemność. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1,5

miałam wszystkie rodzaje i uważam, że są bardzo fajne, dobrze nawilżają i nabłyszczają usta. najlepszy jest sernik bananowy...... niestety ostatnio są słabo dostępne. Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: 5 opakowań

Ja mam o zapachu babki kawowej. Estetyczne i wygodne opakowanie. Fajnie nawilża usta, ma super smak i zapach. Jest bardzo wydajny, nie ma problemu z aplikacją. Jak dla mnie jest dobry. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Używam balsamu o smaku apfelstrudel - jest cudny! Zarówno zapach jak i smak. Balsam nawilża i leczy niemal natychmiastowo spierzchnięte i popękane usta. W moim wypadku dodatkowo rewelacyjnie sprawdza się w walce z liszajami, na które czasem cierpię zimą (z powodu oblizywania ust na wietrze;p)- na drugi dzień po posmarowaniu nie ma już po nich żadnego śladu:) Jak dla mnie IDEAŁ w szczególności za tą cenę. Co więcej używa go także mój chłopak: "Kochanie czy mamy coś na usta do posmarowania?" ;]]]] Aha dodatkowe plusy za mega wydajność. Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

Kupiłam zachęcona smakowitym zapachem. Na tym zalety tego produktu się kończą. Jak dla mnie bardziej wysusza niż natłuszcza i nic konkretnego się z ustami nie dzieje po nałożeniu..nooo może się trochu błyszczą usta ale max 10 min. Takie średniak, jest wiele lepszych produktów za taką cenę. Nie polecam. Używam tego produktu od: lipca 2009 a od sierpnia leży w szufladzie. Ilość zużytych opakowań:rozpoczęte pierwsze

Najpierw kupiłam sobie w Douglasie balsam o zapachu babki kawowej, pycha - kupiłam rok temu i jeszcze go mam używam stale,niedawno dokupiłam o zapachu strudla jabłkowego, też pycha. Balsam jest wydajny, pieknie apetycznie pachnie, ma śliczne opakowanie. Usta są po nim długo nawilżone, daje efekt lekkiego błyszczyka, bardzo naturalny. Mi odpowiada. Cena też ok za tą pojemność. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 2

Jak dla mnie jest to zwykła wazelina której nie cierpię. Zapach/smak nijak ma się do nazwy, wszystkie są bardzo delikatne i niewiele się od siebie różnią. Jest jakiś taki denerwujący na ustach. Jeśli ktoś szuka dobrego balsamu do ust to nie polecam. Jeśli wazeliny to tak. Chociaż są na rynku tańsze i lepsze. Ja na pewno go już nigdy nie kupię. Używam tego produktu od:1 miesiąc Ilość zużytych opakowań:4 rozpoczęte

Kupiłam zachęcona recenzjami na wizażu,skusiłam się na sernik bananowy i jagodowy muffinek.Mimo różnych nazw balsamy pachną prawie identycznie,delikatnie,słodko i przyjemnie ale raczej nie ma ten zapach nic wspólnego z nazwą.Smak lekko słodki,na szczęśnie tylko lekko.Zgadzam się,że słoiczki są śliczne-na prawdę miło nosić go w torebce czy postawić na półce.Niestety zawartość choć miła już tak mnie nie zahcwyca.Balsam jest zbyt rzedki i "lekki"-za bardzo przypomina mi zwykłą wazelinę.Używam go głównie po domu bo trzeba go często aplikować a to poza warunkami domowymi jest mało wygodne.Można spróbować ale rewelacji nie ma. Używam tego produktu od:1,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań:w trakcie 2

Zakochałam się w tych balsamikach, gdy tylko je zobaczyłam. Nie mogłam się zdecydować, więc kupiłam wszystkie zapachy, oprócz placka truskawkowego, którego akurat nie było. Na chwilę obecną zostały mi dwa - strudel jabłkowy i muffin jagodowy. Nie są barwione, pachną przepysznie (adekwatnie do nazwy), mają słodki smak, dlatego na ustach nie zostają zbyt długo ;) Delikatnie natłuszczają, regenerują i wygładzają. Konsystencja zwarta, twardsza niż u zwykłej wazeliny, jednak topi się pod palcem, dlatego z aplikacją nie ma problemu. Na ustach przyjmuje postać półpłynną, trochę wylewa się poza ich kontur, co wcale mi nie przeszkadza. Puszeczki są śliczne, gadżeciarskie :) Wieczko nie zacina się, choć miałam spore obawy. Używałam kiedyś podobnej wazelinki (nazwy już nie pamiętam), również w ślicznym puzderku, które jednak zassało się na amen, więc z ciężkim sercem musiałam wyrzucić... Tutaj na szczęście nie ma takiego problemu. Balsamy są bardzo wydajne (aż 12g!), z dostępnością gorzej, chyba tylko w sieci. Polecam wszystkim, chociażby dla poprawy humoru ;) Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: 3 całe + 2 w trakcie