Będąc w B. spotkałam 2 limitowane wersje suchego szamponu. Na pierwszy rzut poszła wersja Miss Fresh, obecnie skończyłam również wersję My Darling. W sumie to miałam w planach zakupu suchego szamponu, grafika skusiła mnie do zabrania tego obu wariantów do koszyka i przetestowania ich możliwości, tym bardziej, że czasem wolę odświeżyć włosy za pomocą suchego szamponu, a kiedy nie mam czasu na mycie ratuje mnie on z opresji. Ten kosmetyk sprawdził się u mnie jedynie dobrze, pod względem zapachu wypada lepiej niż wersja zielona, jednak działanie ma nieco słabsze.
OPAKOWANIE
Mamy tutaj aluminiową butelkę z aplikatorem typu spray. Szampon ma wspaniałą grafikę, wyrazistą, bogatą i kolorową. Mamy tutaj różnego rodzaju wzory – motylki pośród różowych kwiatów, błękitnych liści i gałązek idealnie wplecione w białe tło i napisy. Kolorystyka jest prosta – przeważa zieleń, biel i błękit. Całość dopełnia błękitna, plastikowa nakładka. Z tyłu na naklejce znajdujemy pełny opis kosmetyku. Spray nie zacina się i dozuje odpowiednią ilość produktu od początku do samego końca. Pod względem opakowania przypomina bardzo drugą wersję, jednak tutaj dominującą barwą jest róż, który już z daleka przyciąga wzrok. Nietypowa grafika i wzory skradły moje serce.
SZAMPON
W sumie to zapach jest jednym z czynników, które przekonują mnie do zakupu danego kosmetyku i ten zdobył moje serce. Jest to intensywny, wyrazisty zapach kwiatów, który jest świetnie wyważony, a dodatkowo bardzo trwały i utrzymuje się na włosach długo po aplikacji. Woń jest przyjemna dla nosa, umila każdą aplikację. Szampon trzeba przed użyciem dobrze wstrząsnąć, ja robię to przed każdym psiknięciem, wtedy spray się nie zacina i mam pewność, że odpowiednia ilość produktu trafi na włosy. Musze przyznać, że bieli, ale bardzo delikatnie i szybko można go wyczesać z włosów. Włosy są dobrze oczyszczone, jednak objętość, którą obiecuje producent jest przeciętna, wersja Miss Fresh pod tym względem jest o niebo lepsza. Włosy są jedynie leciutko podniesione u nasady, objętości praktycznie nie uzyskujemy, więc coś za coś – tutaj jest ładny zapach, ale objętości praktycznie żadnej nie daje. Włosy są nieoblepione jak w przypadku innych szamponów, lekkie i puszyste, nie ma tez uczucia sztywności jakie towarzyszy innym kosmetykom. Efekt odświeżenia utrzymuje się cały dzień. Szampon używam w sytuacjach awaryjnych kiedy nie mam czasu na mycie włosów, więc dla mnie jest w miarę wydajny. Cena korzystna, bo to niecałe 8 zł.
PLUSY:
+ nie obciąża i nie skleja włosów
+ jest bardziej komfortowy w użyciu
+ ma przyjemny zapach
+ wydajny
+ tani
+ ładne opakowanie
MINUSY
- nie unosi włosów u nasady i nie zwiększa objętości w znacznym stopniu
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie