Batiste Rose Gold, Dry Shampoo Suchy szampon kwiatowo-waniliowy

W zabieganym życiu codziennym, gdzie każda minuta jest na wagę złota, suchy szampon to niezbędny element mojej pielęgnacyjnej rutyny. Dlatego, gdy usłyszałam o Batiste Rose Gold, od razu chciałam sprawdzić, czy naprawdę zasługuje na swoją renomę. Już po pierwszym użyciu wiedziałam, że Batiste Rose Gold będzie moim nowym ulubieńcem. Ten suchy szampon nie tylko natychmiast odświeża włosy, ale także dodaje im objętości i lekkości, jakby właśnie wyszły spod ręki stylisty. Czasami suche szampony mogą pozostawiać białe ślady, ale nie w tym przypadku – Batiste Rose Gold doskonale wtapia się w moje włosy, niezależnie od ich koloru, pozostawiając je miękkie i naturalnie uniesione. Nie sposób nie wspomnieć o zapachu. Batiste Rose Gold otula włosy subtelną, elegancką wonią kwiatów z delikatnymi nutami owocowymi, która utrzymuje się przez cały dzień. To coś więcej niż tylko produkt do włosów – to prawdziwa przyjemność, która sprawia, że czuję się pewniej i bardziej zadbana, nawet w najbardziej intensywne dni. Kolejną zaletą tego szamponu jest jego uniwersalność. Batiste Rose Gold sprawdza się zarówno wtedy, gdy potrzebuję szybkiego odświeżenia przed ważnym spotkaniem, jak i wtedy, gdy chcę dodać włosom tekstury przed stylizacją. Dzięki niemu mogę cieszyć się pięknymi, świeżo wyglądającymi włosami, nawet gdy brakuje czasu na pełne mycie. Idealny wybór dla każdej kobiety, która pragnie szybko i skutecznie zadbać o swoje włosy, nie rezygnując przy tym z luksusowego wyglądu i zapachu.

Staram się zbyt często nie sięgać po suche szampony, ale czasem wiadomo, każdej z nas trafia się taka sytuacja, że nie będzie czasu umyć włosów, a trzeba wyjść i jakoś wyglądać wtedy sięgam po suchy szmpon. W przypadku tego szamponu jestem niesamowicie zadowolona z jego działania, nadaje uczucia świeżości, ratuje nasze włosy gdy tego potrzebuje, niweluje wygląd przetłuszczonych włosów. Łatwa aplikacja i szybka, nie zrobimy nim sobie krzywdy, wygodny aplikator, nie brudzący. Produkt ładnie, słodko pachnie, zachęcająco. Jedynie na minus to to ,że cena produktów ciągle wzrasta, co zniechęca mnie do sięgania po niego ponownie chyba,że jest jakaś atrakcyjna promocja, wtedy robię zapas :) Wizualnie świetny, kolorowy, przyciągający wzrok, ożywiający po prostu, genialny! Sięgam w potrzebie i się nie zawiodłam.

Batiste Rose Gold to prawdziwy skarb w mojej toalecie. Często zdarza mi się nie mieć czasu na umycie głowy, a moje włosy wyglądają wówczas na matowe i przetłuszczone. Jednak dzięki temu suchemu szamponowi, już nie muszę się o to martwić. Formuła tego szamponu jest niesamowicie skuteczna. Wystarczy spryskać go na korzenie włosów, delikatnie go rozczesać i gotowe! Nadmiar sebum jest zasysany, a fryzura nabiera świeżości i blasku. Efekt jest naprawdę imponujący - moje włosy wyglądają tak, jakbym właśnie wyszła z salonu fryzjerskiego. Batiste Rose Gold to mój ideał i tajna broń, gdy potrzebuję błyskawicznej poprawki mojej fryzury. Cieszę się, że znalazłam ten produkt i zachęcam każdą osobę, która boryka się z problemem przetłuszczających się włosów, do wypróbowania go. Jestem pewna, że nie będziecie zawiedzeni.

Przygodę z suchymi szamponami zaczęłam niedawno. Fajna rzecz jeśli nie ma czasu na mycie głowy albo jak w moim przypadku ma się lenia. Szampon jest w standardowym opakowaniu z atomizerem. Muszę przyznać, że ma bardzo przyjemny, słodki zapach - takiej pudrowej pastylki. Co do działania. Działa i to jak najbardziej. Odświeża i unosi włosy u nasady. A co najważniejsze efekt utrzymuje się przez cały dzień. I włosy po nim nie są dziwne w dotyku. Do tego jest wydajny. Na pewno wrócę do niego.

Uwielbiam szampony Batiste, uważam, że to najlepsze suche szampony dostępne na rynku. Rose Gold kupiłam z ciekawości, po tym jak wykończyłam moją najukochańszą wersję zapachową Citrus Fresh Breezy (aah uwielbiam !). Sam szampon mnie oczywiście nie zawiódł, działa dokładanie tak samo świetnie, jak inne szampony Batiste. Jednak zapach kompletnie nie dla mnie. Strasznie mdły, słodki, nie kupię ponownie więcej tej wersji zapachowej. Po prostu zapach nie dla mnie, ale szampon oczywiście jak najbardziej polecam ! Ja wracam do Citrus Fresh Breezy :)

Suche szampony od Batiste bardzo lubię i testuję różne warianty zapachowe. Ten przypadł mi bardzo do gustu, jest słodki ale nie przytłaczający. Przechodząc do działania samego szamponu - działa fenomenalnie, jest bardzo wydajny przez niewielką ilość potrzebną do odświeżenia włosów. Efekt utrzymuje się w moim przypadku cały dzień, włosy są super odświeżone. Opakowanie wygodne, bezproblemowa aplikacja produktu. Polecam! :)

Jest to mój pierwszy suchy szampon od Batiste, który po ok 2 latach udało mi się skończyć :) Teraz czas na wypróbowanie kolejnych wariantów. Szamponu używałam sporadycznie, na pewno nie zastąpi on tradycyjnego mycia, ale sprawdza się do niewielkiego odświeżenia włosów. Mam ciemne włosy i szampon jest delikatnie widoczny nawet po wyczesaniu, mówiąc precyzyjnie, kolor włosów nie jest aż tak intensywny, tak jakby wyblakły. W dotyku włosy są bardziej tępe. Fryzura nabiera objętości, a u nasady włosy są bardziej odbite od skóry. Zapach dla mnie trochę za słodki, utrzymuje się jakiś czas. Opakowanie bardzo ładne, dziewczęce, chyba ono przeważyło, dlaczego wybrałam ten wariant.

Suchy szampon to kosmetyk który zawsze warto mieć pod ręką , szczególnie wtedy gdy nasze plany nie pokrywają się z grafikiem mycia głowy i jest nam potrzebne szybkie wyjście awaryjne . Batiste to dla mnie sprawdzona marka i zawsze wybieram właśnie ich produkty . Wersję Rose Gold otrzymałam w prezencie - miałam to mniejsze opakowanie ale , że nie sięgam po ten produkt codziennie po miesiącu używania coś tam jeszcze mi zostało a standardowa wersja właśnie do mnie leci :) Bardzo ładne opakowanie . Kobieca grafika w której dominuje róż wygląda bardzo elegancko , dodatkowo atomizer który nie zapycha się od proszku i bardzo dobrze działa . Batiste przyzwyczaiło mnie do pięknych zapachów i w tej wersji zapach jest jednym z fajniejszych . Czuć różę i wanilię oraz śladowe ilości migdałów . Bardzo ładna kompozycja , co prawda jestem fanką słodszych zapachów ale ten też jest niczego sobie . Wyczuwam go na włosach około 2 godziny , ale też zawsze zaznaczam , że moje włosy nie są dobrym nośnikiem zapachów i w tym wypadku szkoda . Świetnie odbija włosy od nasady co sprawia , że z automatu wydają się świeższe . Biały proszek łatwo usunąć opuszkami palców a włosy nie wyglądają na sklejone , wręcz przeciwnie są delikatnie odbite od nasady i wyglądają po prostu świeżo . I o to chodzi bo przecież szampon służy do odświeżenia a nie do mycia jak szampon klasyczny . Moje włosy są błyszczące z natury i ta wersja szamponu w żaden sposób włosów nie matowi . To odbicie włosów od nasady u mnie trzyma sie około 8 godzin i to bardzo dobry wynik , bo po tym czasie zazwyczaj mogę już umyć włosy na spokojnie klasycznym szamponem . Nie zauważyłam by podrażniał skórę głowy , wywoływał swędzenie i łupież . Wydajność jest jak najbardziej w porządku . Tą wersją Batiste po raz kolejny udowodniło , że nie mają sobie równych jeśli chodzi o suche szampony . Jeśli nie znacie jeszcze tej wersji albo w ogóle nie testowałyście suchych szamponów tej marki to ten warto poznać .

Jako posiadaczka ciemnych u nasady włosów (noszę sombre,) i wrażliwej skóry głowy oraz wielbicielka słodkich, odurzających aromatów jestem dość wymagającą konsumentką - suchy szampon nie może bielić pasm ani podrażniać skóry głowy, musi odświeżać i musi pięknie pachnieć - a jeśli jest przy tym wydajny i niedrogi, to ja jestem w siódmym niebie. Już od pierwszego użycia byłam zadowolona, a po ponad miesiącu używania miało mogę stwierdzić, że wersja Rose Gold jest jedną z najlepszych w ofercie Batiste - nie ma tutaj nic, do czego mogłabym się przyczepić, a to rzadkość ;). ZALETY: +Prześliczna szata graficzna, jak to zwykle u Batiste - w wariancie Rose Gold mamy różowe róże połączone ze złotem, całość niezwykle przypadła mi do gustu, jest kobieca i elegancka. +Odpowiednia formuła - wystarczy porządnie wstrząsnąć opakowaniem i nie ma żadnych białych, talkowych placków we włosach ;). +Obłędny zapach - waniliowo-migdałowy, z lekką nutą kwiatową, jednak to te dwie pierwsze nuty wiodą prym i ja to uwielbiam! Zapach jest trwały i utrzymuje się na włosach przez wiele godzin. +Szampon nie podrażnia mojego wrażliwego skalpu, nie wywołuje łupieżu ani swędzenia skóry. +Doskonale odświeża i dodaje objętości - wystarczy rozpylić go, wmasować, wyczesać szczotką i ułożyć włosy jak zwykle - przez cały dzień są miękkie, świeże, odbite od nasady i pięknie pachnące. +Nie bieli i nie matowi włosów, za co ogromny plus. +Jest wydajny, używam go od miesiąca i została mi mniej więcej połowa opakowania. +Niedrogi - zapłaciłam 11,90 zł. +Łatwo dostępny. WADY: -Brak. Podsumowując - to kolejny szampon Batiste, który polubiłam i którego używam z nieskrywaną przyjemnością. Działa jak należy, włosy są świeże, doskonale się układają, przepięknie pachną, a skóra głowy na tym nie cierpi, portfel zresztą też ;). Wisienką na torcie jest niska cena i urocze opakowanie - dla mnie wszystko jest takie, jak być powinno, dlatego z pewnością Rose Gold zagości na stałe w mojej łazience i Wam również ją polecam, zwłaszcza, jeśli uwielbiacie słodkie, odurzające i kobiece zapachy - nie zawiedziecie się! <3

Odstępstwo od klasyku "flower" troszkę zbilżyło mnie do klasyku :) Wersja ta robi co ma robić, "myje" włosy, ale na pewno czegoś jej brak. Wyczesuje się dużo gorzej, ma wrażenie ze suchy szampon oblepia włosy. Tu mam problem. Wydaje mi się też, ze działa delikatnie lżej. I na pewno nie unosi włosów u nasady jak klasyki. Standardowo jeżeli chodzi o wydajność tych szamponów. Cena również. Zapach delikatny, przyjemny - można nawet pochwalić. Opakowanie bardzo ładne i kobiece. Bardzo podoba mi się design, zapach i z pewnością kupię go jeszcze kiedyś (chociaz klasyka wygrywa)

Szampony Batiste uwielbiam, używam je od lat. Ten jeden jedyny wariant kompletnie się u mnie nie sprawdził. A wszystko przez... zapach. Mdły, ciężki zapach, który wywoływał u mnie mdłości i, o zgrozo, bardzo długo utrzymywał się. Do tego stopnia męczący, że nie byłam w stanie zużyć do końca i ostatecznie wylądował w śmietniku. Osobiście nie polecam.

lubię szampony batiste ponieważ najlepiej działają na moje włosy. Wersja RoseGold bardzo dobrze odświeża włosy. podnosi u nasady, nie pozostawia trwałego białego nalotu na włosach - wystarczy je przeczesać palcami. Dodatkowo zapach.. przypomina trochę perfumy waniliowe. Delikatny zapach utrzymuje się na włosach. Często można kupić w promocji w rossmannie

Szampon w żaden sposób nie odznaczał się kolorystycznie na moich włosach, nawet gdy spryskałam nim je ze zbyt bliskiej odległości czy zaaplikowałam go zbyt dużo. Za każdym razem bardzo łatwo stapiał się z włosami, nie pozostawiając ani jednej smugi widocznego proszku. Po wyczesaniu wcześniejsze przetłuszczenie szybko było niwelowane, a włosy uniesione. Zapach jest piękny, waniliowy i słodki, ale nie duszący. Szampon ani razu nie wywołał u mnie swędzenia skóry głowy czy jej wysuszenia, a efekt odświeżenia utrzymywał się przez cały dzień.

Ciężko mi rozróżniać właściwości poszczególnych wariantów suchych szamponów Batiste, więc napiszę recenzję zbiorczą dla wszystkich pod wersją, którą aktualnie posiadam i używam. Przetestowałam sporo suchych szamponów i według mnie Batiste to lider w tej kategorii. Jest najlepszy pod względem: - kondycji włosów (ładnie rozdzielone, zdyscyplinowane, odświeżone) - zapachów - designu opakowań. Pozostałe marki ze swoimi produktami tego typu mogą się chować ;)

Uwielbiam szampony Batiste i w zasadzie kupuję tylko je. O tej wersji zapachowej słyszałam wiele dobrego, więc kupiłam i zdecydowanie się polubiliśmy. Wczoraj skończyłam pierwsze opakowanie i na pewno kupię ponownie, jak jeszcze wykończę resztki dwóch innych wersji. Opakowanie na maksa kobiecie, takie urocze, miłe dla oka, eleganckie. Szampon dosyć bielący, ale bardzo łatwo ten osad usunąć. Ja najczęściej na noc używam suchego szamponu, bo mam niemal czarne włosy a przez noc ten osad jeszcze z włosów zejdzie. Ale w przypadku akurat tej wersji mogę użyć nawet przed wyjściem z domu, bo ten biały osad bardzo łatwo usunąć z włosów. Szampon super odświeża włosy i dodaje im objętości a przy tym nie sprawiał, że są suche i tępe w dotyku. Przepięknie pachnie. Tak słodko, ale nie dusząco i nachalnie. Bardziej czuć wanilię niż kwiaty, ale ten zapach zdecydownie został moim top 1 a dotychczas rządziła wersja tropikalna. Jest to jedna z lepszych wersji Batist, bo niektóre są średnie. I zapach super i łatwo usunąć biały nalot z włosów i jest fajna objętość.

Bardzo lubię suche szampony od Batiste. Bardzo ładnie pachnie. Doskonale odświeża moje włosy. Przy okazji dobrze się układają. Produkt bardzo wydajny, starcza na naprawdę długo, pomimo częstego stosowania. Zawsze zabieram na wyjazd. Cena mi odpowiada, często można kupić na promocji.

Suche szampony towarzyszącą mi nie od dziś. Są nieodłącznym rozwiązaniem na szybkie wyjscia z nienaganna fryzura. Zaznaczę, że mam włosy cienkie, bez objętości, do ramion i ciemno brązowe. Jak już wiadomo z czym suchy szampon mila się zmierzyć to pora przedstawić jego działanie. Przeważnie wybieram szampony, które mają w nazwie objętość ze względu na moje włosy. Tym razem postawiłam na opakowanie i zapach. Róża i wanilia jakoś tak przemawiały do mnie mimo iż mocnego zapachu różu nie lubię. A te połyskujące opakowanie aż się prosiło, żeby zabrać je do domu. Poddałam go kilku próbom z włosami o różnej swiezosci i o dziwo z każdymi sobie poradził. Mając już kilkudniowe włosy stwierdziłam, że to najlepsza pora żeby go użyć. Spryskalam oddzielne pasma, skupiając się na nasadzie głowy żeby uzyskać jak najwięcej odswiezenia. Pozostawiłam go chwilę na włosach, żeby pochłonął jak najwięcej sebum. Następnie wtarłam go we włosy i rozczesalam. Efekt jaki uzyskałam zaskoczył mnie bo żaden inny szampon nie dał mi takiej swiezosci, objętości i lekkości. Włosy nawet upiete wyglądy dobrze, nie były oklapniete, ani przylizane. Czułam się komfortowo wiedząc że wszystko jest tak jak ma być. Dodatkowo nie pozostawił włosów matowych, wręcz dodał im blasku. Nie pozostawił też białych śladów czego trochę się obawiałam przy swoich ciemnych włosach. Nie używałam szamponu po całej długości włosa, ponieważ końcówki wyglądały dobrze. Odswiezenia potrzebowala gora. Opakowanie jest bardzo poręczne, a sam aplikator rozpyla duża ilość produktu tworząc lekka mgielke. Zapach natomiast jest mocny i troche duszący. Pachnie róża i wanilia, kojarzy mi się to z perfumami mojej babci ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Okreslilalbym go jako sentymentalny zapach. Z włosów znika dosyć szybko ale w pomieszczeniu zostaje na dłużej. Ale to nie problem, otwieramy okno i zapach znika.

Jest to pierwszy suchy szampon Batiste, który odstaje od pozostałych do tej pory przeze mnie używanych. Jest to nadal dobry produkt, który odświeża włosy, jednak zostawia więcej białych śladów, których trudno się pozbyć, odświeżenie nie jest bardzo mocne, a zapach mocny i duszący.