Global Cosmed Pinio Magic, Musująca kula do kąpieli 

Kula do kąpieli jest dostępna w jednym z popularnych dyskontów za dość przystępną cenę, około 5 zł. W porównaniu do innych produktów tego typu cena wypada bardzo korzystnie, jest mniej więcej o połowę tańsza od produktów tego samego typu. Dostępna jest w dwóch kolorach, różowym i niebieskim, a od koloru kuli zależy figurka ktorą znajdziemy w środku. W różowych jest seria jednorożców w różnych kolorach, natomiast w niebieskich znajdziemy niewielkie dinozaury. Skład kuli nie jest może zbyt spektakularny, nie jest to produkt ze składnikami pochodzenia naturalnego, ale mimo to nie uczulił wrażliwej skóry mojej 2.5- latki, co dla mnie jest mega pozytywną informacją i zachęca do dalszych zakupów. Kula powoli rozpuszcza się w wodzie, pieniąc się i delikatnie barwiąc ją na różowo bądź niebiesko. Ma delikatny, słodkawy zapach, który utrzymuje się w całej łazience. Kula do kąpieli stanowi genialną zachętę dla przedszkolaka, aby poszedł się kąpać, a zbieranie serii jednorożców czy dinozaurów może stać się wyzwaniem.

Niebieską kulę kupiłam dla mojej 2,5-latki, bo lubi różne bajery do kąpieli. A jeśli w środku jest dinuś, to już w ogóle zachwyt. Osobiście ujął mnie zapach, czuć jakieś owoce, może melony, zielone jabłka i coś kremowego, morskiego. Według mnie zapach można określić jako chłopięcy, ale to akurat nic nie znaczący szczegół. Kulę, nie bez jakiegoś trudu, dzieliłam na mniejsze kawałki i wrzucałam dziecku do wanienki. Była dość twarda, kroiłam ją nożem, trochę się kruszyła. Cała kula byłaby za duża na raz na dziecięcą wanienkę, a tak to wystarczyła na kilka użyć. Kawałki lekko musowały, woda barwiła się na niebiesko roztaczając zapach po całej łazience. Produkt nie podrażnił skóry, a do tego ciałko pięknie pachniało, zapach przenosił się nawet na piżamę i pościel. Zauważyłam jednak, ku niezadowoleniu córki, że po rozpuszczeniu kawałka kuli nie można później zrobić już piany w wodzie za pomocą płynu do kąpieli. W odwrotnej kolejności się dało, ale o tym dowiedziałam się dopiero przy ostatnim kawałku. Taki tam szczegół. Podsumowując, wszystko super, oprócz niełatwego krojenia, ale i z tym jakoś sobie poradziłam. Dziecko zadowolone, miało radość z niebieskiej wody i z zabawki w środku. Na pewno kupię kulę jeszcze nie raz.

Kupiłam tę kulę w Biedronce z myślą o powrocie do kąpieli z czasów dzieciństwa i muszę przyznać, że to mi się udało. Kula jest dosyć spora, ja akurat miałam wersję różową. Ma słodki zapach i lekko barwi wodę w wannie. Wolno się rozpuszcza, a jak już to się stanie że środka kuli wydobywa się niespodzianka, ja akurat miałam jednorożca. Miło spotkać kumpla w kąpieli i na prawdę poczułam dziecięcy vibe zażywając tej przyjemnej kąpieli. Kula nawilża skórę, nie powoduje podrażnień, zostawia lekki osad, który przyda się zmyć żelem pod prysznic i spłukać odpowiednio wannę. Jestem zadowolona z tego produktu

Kula została kupiona w Biedronce całkiem nie drogo za około 5 zł. Kula całkiem długi rozpuszczają się w wodzie. Przy jej rozpuszczaniu było czuć bardzo ładny zapach. Woda zabarwiła się na różowy kolor do tego jeszcze była niespodzianka w środku kuli ukryta. Na moim ciele została taka jak by lepka warstwa co później musiałam ją zmyć. Co zauważyłam to miałam ciało nawilżone i bardzo delikatne w dotyku. Jestem bardzo zadowolona z tej kuli, chodź jest dla dziecka.

Kule można kupić w Biedronce. Ja, że mam parkę kupuje zawsze dwa rodzaje. Kula barwi wodę, a gdy już się rozpuści można znaleźć w niej niespodziankę. Synek teraz zbierał dinozaury, a córka zbierała jednorożce. Kula jest niedroga, a daje frajdę dzieciom. Polecam

kulka ładnie pachnie, skóra dziecka jest nawilżona - jakby z olejkiem lub balsamem, nie zauważyłam podrażnień czy uczulenia. zabawek mamy już całą kolekcję (koniki, dinozaury). Jedyny minus to cena. 5zł za jedną kąpiel to jednak dużo

Kule wypatrzyłam w Biedronce jakiś czas temu. Moja córcia uwielbia wszelkiego rodzaju dodatki do kąpieli a ta kula stała się numer 1. Kule dostępne są w dwóch wariantach kolorystycznych: różowa i niebieska. Zamknięte są w kartoniku z przyciągająca szata graficzna która jest bardzo ładna. W zależności od koloru są tez dwa rodzaje zabawek w różowej jednorożce a niebieskiej dinozaury. Posiadamy już cała kolekcje. W porównaniu z innymi kulami kule są sporych rozmiarów. Rozpuszczają się w miarę szybko , dając dużo frajdy gdy kula mocno musuje. Zabawka ukryta jest w środku w platkikowym jajku. Kule pięknie barwią wodę i ślicznie pachną. Zapach w łazience i na skórze dziecka utrzymuje się do następnego dnia. Kula super nawilza skore dziecka , nie trzeba jej dodatkowo nawilżać. Pozostawia jedynie w wannie tłusta wartwe. Kula nie uczula i nie podraznia . Uwazam tylko ze 5 zł to troszkę wysoka cena jak na jedna kule do kąpieli.

Z całego serca nie polecam, kula popatrzyła całe moje ciało i spowodowała ogromny ból jest on porównywalny do obalenia się wrzątkiem. Małemu dziecku może wyrządzić ogromną krzywdę

Kule Pinio odkryłam niedawno , nie wiem czemu ich wcześniej nie zauważyłam na półkach. Kupiłam w Biedronce dwie kule : różową i niebieską za 4,50 zł (potem dokupiliśmy jeszcze kilka) Cena nie jest jakaś niska ale kula jest sporych rozmiarów a dodatkowo w środku jest ukryta zabawka—niespodzianka. Wersja różowa pachnie truskawkami a niebieska dla mnie jak jabłuszko. I ta właśnie bardziej mi się spodobała ale oczywiście skorzystała z nich moja córka. Jest to też fajna opcja na prezent dla jakiegoś malucha bo jest zapakowana w kolorowy kartonik ze słodką dziecięcą grafiką a pewnie każde dziecko lubi takie umilacze kąpieli. Kula szybko się rozpuszcza dając mocny kolor wodzie. Niestety nie powstaje piana więc trzeba wlać swojego płynu. Pachnie długo i intensywnie , nawet skóra po wyjściu z wody lekko pachniała. Skład nie jest zły .Zawiera olej z winogron i awokado które dbają o natłuszczenie skóry. Czuć tą tłustość wody gdy zanurzam rękę. Nie zawiera żadnych kontrowersyjnych składników. Skóra córki nie była wysuszona czy podrażniona. Nie brudzi wanny, wystarczy spłukać. Zabawki ukryte w kuli czyli jednorożec i dinozaur są nawet fajnie wykonane .Nie raz w jajkach niespodziankach można znaleźć większy badziew.

Kule zobaczyłam w biedronce przypadkiem. Od razu wzięłam obie- dla corki i synka. Dzieciaki bardzo się ucieszyły, pierwszy raz nie musiałam zaganiać do kąpieli:-) kula rozpuszcza się bardzo szybko, ma intensywny owocowy zapach, po rozpuszczeniu jest mała zabaweczka ukryta w małym pudełeczku- super frajda dla dzieci. Woda w wannie robi się bardzo przyjemna, skóra po kąpieli jest fajnie natłuszczona, zapach utrzymuje się jeszcze następnego dnia. Moje dzieciaki maja sucha skore, nie trzeba już używać balsamu. Chyba sama spróbuje. Trochę się obawiałam, czy nie uczuli, ale na szczęście nie. Polecam!

Są dwa warianty: ???? różowa ???? niebieska W każdej kuli znajduję się niespodzianka dla naszej pociechy: ???? jednorożce ???? dinozaury Do zdobycia po 6 różnych zabawek. Każda kula ma piękny zapach, po kontakcie z wodą bardzo dobrze się rozpuszcza, a w środku znajduje się nasza niespodzianka w małym jajeczku. Zabarwia wodę na niebiesko bądź różowo. Dozwolone są od 3 roku życia. Sama kula: ???? nie podrażnia ???? nie wysusza ???? nie uczula. Ja zawsze po kąpieli spłukuje dzieci jeszcze wodą. Ogólnie są zadowolone z nich, a najbardziej podoba im się zabarwiona woda.

Siostra przyjechała z dziećmi na wakacje i podczas wieczornej kąpieli zrobiła się mała awantura czy dzisiaj będzie kąpiel w różowej wodzie czy w niebieskiej...oczywiście mnie to zainteresowało o co chodzi z tą kąpielą i wyrywaniem sobie wzajemnie zabawki . Jak zobaczyłam różową i niebieską kulę a potem to co się w wannie działo ( tak mam 32 lata) to przy najbliższych zakupach kupiłam sobie niebieską musującą kulę a potem i różową .Opisze niebieską bo ten kolorek bardziej mi przypadł do gustu. Musująca kula znajduje się w kwadratowym kartoniku ze wzorem dinozaura, który nawiązuje do kolekcji 6 dinusiów, które można uzbierać kupując niebieskie kule. W środku znajduje się duża, zafoliowana niebieska kula. Rozmiar kuli za 5 zł jest naprawdę duży. Folię trudno rozerwać i pierwsza myśl była, że producent mógł pomyśleć o czymś co ułatwi rozerwanie folii ale potem chyba słusznie stwierdziłam, że jednak dobrze jest to zrobione bo dzieci mogłyby się do tego za szybko dobrać a one pomysłów mają od groma. Po nalaniu wody do wanny zrobiłam tak jak mi polecił siostrzeniec czyli weszłam do wody i dopiero wtedy otworzyłam kulę i trzymając ją w rękach dałam pod wodę. Błyskawicznie zaczęła musować i zabarwiać wodę na morsko-niebieski kolor. Kolor jest niesamowity. Kula całkowicie się rozpuściła a z jej wnętrza na powierzchnię wody wypłynęła zapakowana zabawka czyli jeden z dinusiów :) Wersja różowa ma Jednorożce :) Jak wspomniałam kolor piękny, jak Ocen blisko egzotycznej plaży. Zapach kuli jest bardzo przyjemny i unosi się wszędzie. Woda była jakby z zawartością oliwki, która natłuściła mi skórę. Nie spodziewałam się tego gdyż zazwyczaj kule, z którymi do tej pory miałam do czynienia ( dla dorosłych) nie robiły nic poza tym, że lekko zabarwiały wodę i przez chwilę pachniały, to wszystko. Po wyjściu z wanny moja skóra była jakby lekko naoliwiana i pachnąca kulą. Nie musiałam już dodatkowo balsamować skóry. Wanna nie była niebieska ale na brzegach pozostał tłusty nalot, który spłukałam bieżącą wodą. Musująca kula jest naprawdę fajnym produktem, który cieszy oko, daje radość, buduje napięcie ( niespodzianka) oraz posiada właściwości pielęgnujące a przy tym nie podrażnia oczu i skład ma fajny. Polecam dla dzieci i dorosłych .

Rzadko kupuję takie gadżety kąpielowe, ponieważ ja osobiście za kąpielami w wannie nie przepadam i zdarzają mi się one raz na wiele miesięcy, a czasem nawet i lat. Za to moja córka lubi się taplać, jak to dziecko, więc postanowiłam sprawić jej dodatkową odrobinę radości. Musowanie, kolorowa woda i mikro zabawka w środku - bajer dla 6-latki. Kule dostępne są w Biedronkach. Do wyboru mamy dwie wersję - dla chłopców i dziewczynek. Dla dziewczynek ma różowy kolorek i małego, plastikowego jednorożca w swoich trzewiach. Dla chłopców w środku jest dinozaur, a kolor kuli - niebieski albo zielony, już nie pamiętam, sorry. To są oczywiście wskazania producenta, którymi nie trzeba się sugerować. Młoda orzekła, że kolejny raz poprosi dinozaura, bo chce inny kolor wody. ;-) Kula posiada słodko-cukierkowy zapach, który nie dusi i nie przytłacza. Delikatnie unosi się w pomieszczeniu, a po wylaniu wody znika niemalże od razu. Na skórze również długo się nie utrzymuje. Po wrzuceniu fajnie musuje i rozpuszcza się do zera, zabarwiając wodę na mocno różowy kolor. Nie tworzy ani grama piany. To były zalety, które cieszyły także dziecko, a dla mnie dodatkowo ważnym był fakt, że skład jest krótki i bezpieczny, bez szkodliwych i drażniących konserwantów, bo tego kategorycznie unikam w przypadku kosmetyków dla swojego dziecka. Dodatkowo kula została wzbogacona olejkiem z pestek winogron i awokado, i to czuć. Skóra po kąpieli pokryta była delikatnym olejkowym filmem. Nie oblepiającym, a przyjemnym i satynowym. Fajna opcja dla takiego suchotnika, jakim jest moja córka. Kula nie podrażnia i nie powoduje alergii. Po spłukaniu nie barwi na różowo skóry ani wanny. Ale pozostawia tłusty osad, więc radzę ostrożnie stąpać, bo można stracić zęby. Zwłaszcza przy dziecku lepiej mieć oczy dookoła głowy, żeby nam się nie gibnęło. Kula zapakowana jest w folię oraz kartonik w pastelowych kolorach. Muszę przyznać, że szata graficzna może i jest dziecięca, ale przy tym urocza i estetyczna, zupełnie nie przesadzona. Do kupienia w każdej Biedronce. Cena regularna nie jest wybitnie wysoka, jeśli się na nią szarpnie raz na jakiś czas. My z pewnością będziemy wracać, bo ja (i młoda) wad nie widzę, a porcja nawilżenia i ukojenia z pewnością przyda się podczas zbliżającego się okresu grzewczego. Polecam dla małych i dużych.

Zapach tej kuli jest obłędny i mega intensywny. Po rozpuszczeniu cała łazienka wypełnia się pięknym zapachem. Kula jest sporej wielkości ale szybko się rozpuszcza uwalniając przy tym zabawkę w postaci mini dinozaura . Fajnie barwi wodę na piękny niebieski kolorek. Woda jest ''tłusta'' przez oleje co bardzo mnie cieszy bo wtedy czuję, ze moja skóra jest pielęgnowana a nie wysuszana. Absolutnie skuszę się na nią ponownie bo jest warta zakupu.

Na kulę natknęłam się w Biedronce i zakupiłam ją bezsprzecznie po to, by w chwili kryzysu zwabić córkę do kąpieli. Udało się. Córka ma ponad 2,5 roku, więc dała sobie wytłumaczyć, że włożymy kulę do miski(kąpiemy ją w dużej misce z powodu braku akceptacji słuchawki prysznicowej) dopiero gdy już będzie miała umyte włosy. Powodem takiej kolejności zdarzeń było ostrzeżenie producenta, by produkt nie dostał się do oczu.  Kula była strzałem w 10. Córka była nią strasznie podekscytowana. Do tego stopnia, że zamiast wrzucić ją do wody, by zaczęła się rozpuszczać i musować to twardo trzymała ją w rękach i nie zamierzała wypuścić. Kula moim zdaniem rozpuszczała się nawet długo, zapewniając przy tym mnóstwo radości. Do tego doszedł bardzo przyjemny zapach, który był wyczuwalny na dziecku jeszcze następnego dnia. Woda zabarwiła się na zielono(taki trafiłam kolor), więc następna atrakcja. Do tego doszła oczekiwana od pierwszego momentu niespodzianka ukryta w małej kapsułce. Teoretycznie ta kapsuła powinna wypłynąć na powierzchnię wody po rozpuszczeniu kuli, ale u mnie została wydobyta ręcznie przez córkę, która już nie mogła doczekać się ukrytego w środku dinozaura(taką wersjè zakupiłam z uwagi na miłość mojego dziecka do tych prehistorycznych gadów). Także szczęście było ogromne po zdobyciu zabawki ukrytej w środku kuli. I zabawy nie było końca... Wszystko tu zdało egzamin-ciekawe przez musowanie rozpuszczanie się kuli, intensywne zabarwienie wody i niespodzianka na końcu. Do tego jeszcze przepiękny zapach. Na moich dłoniach po zabawie została trochę lepka warstwa, którą musiałam zmyć, ale już z córki nic nie spłukiwałam. I rzeczywiście wyglądało to tak jakby miała nawilżone ciało chociaż na opakowaniu producent nic takiego nie obiecuje.  Jestem zachwycona tym produktem, chociaż obawiałam się jakiś podrażnień. Nic takiego nie wystąpiło, więc nie raz jeszcze powrócę do tego produktu. Edit. Kula jest taką fantastyczną zabawą dla córki, że powoli zaczyna przerastać mnie jej cena jednak. Codziennie 5 zł i matka bankrutuje... Już przerobiłam wszystkie dinozaury i jednorożce!

Z reguły moją córkę trudno zaciągnąć do kąpieli (jak wejdzie to nie chce wyjść), ale gdy dostała tą musującą kulę przez cały dzień pytała czy już pora i niemal się z nią nie rozstawała. Kula jest dość duża, a jej zapach jest fenomenalny, słodki, ale jednocześnie świeży, czuć go w całym pokoju. Po włożeniu do wody pięknie musuje, wygląda to naprawdę efektownie, zabarwia wodę na różowo. No i ten moment kiedy kula się rozpuszcza i uwalnia kapsułkę z figurką.... wg mnie mogłaby być troszkę większa, ale najważniejsza radość dziecka. Co więcej nie wysusza skóry, pozostawia ją nawilżoną, a nawet delikatnie natłuszczoną. Nie podrażnia, ani nie uczula. Bardzo fajny umilacz do kąpieli, nie tylko dla dziewczynek bo jest dostępna także wersja dla chłopców.