Eveline Cosmetics Volume Temptation Maskara Pogrubiający tusz do rzęs

Totalny zawód. Miałam wiele tuszy od eweliny kosmetycznej, więc przed zakupem nie czytałam recenzji, bo dotychczas każdy mi się sprawdził. Jakie było moje zdziwienie z tym jegomościem... Może zacznę od plusów: piękne opakowanie, powiewa luksusem. No i w sumie tyle. Cała reszta minusów. Tusz ma bardzo niewygodną szczoteczkę, tak wiem, jest z włosia, ale co z tego jak dolnych rzęs nie da się pomalować bez rozmazania. Poza tym tusz słabo się nabiera, bo jest straszliwie suchy już od pierwszego użycia. Co jakiś czas dolewam do niego płynu micelarnego, a i tak za każdym razem wysycha. Co do trwałości to jest słaba, już po kilku godzinach tusz się rozmazuje na dolnych rzęsach i odbija na górnych. Mimo że wygląda w miarę spoko na oku (chociaż u mnie praktycznie każdy tusz wygląda ładnie): rzęsy są ładnie czarne, trochę grubsze i mocno widoczne, to nigdy więcej po niego nie sięgnę. Eveline ma tyle ekstra maskar, a ta to jakaś totalna porażka. Lepiej, żeby wycofali ten produkt.

Tej maskarze mówię stanowcze NIE!!! Na pewno nie kupię jej ponownie. Już wyjaśniam Wam dlaczego. Po pierwsze szczoteczka. Ma kształt klepsydry i wykonana została z gęstego włosia. Trudno jest dotrzeć nią do wszystkich rzęs. Najtrudniej do tych najkrótszych. Nie ma opcji żeby tusz nie odbił się na powiekach. Przez to wymaga zmywania z powiek za każden razem po wykonaniu makijażu. Maskara ma dość gęstą konsystencję. Obkleja rzęsy i przez to je skleja. Wymaga wyczesania inną szczoteczką. Tusz jest owszem pogrubiający, lecz przez to, że rzęsy są posklejane efekt jest okropny. Oczekiwałam też lepszej trwałości. Maskara u mnie osypuje się dość szybko, już po kilku godzinach.

Tusz posiada lekką formułę. Na początku używania była bardzo rzadka, przez co miałam problem z rozmazywaniem tuszu na powiekach. Szczoteczka wykonana jest z włosia. Ma kształt klepsydry, co nie odpowiada mi do końca. Wolę stożkowe szczoteczki, gdyż wtedy z łatwością docieram do najkrótszych rzęs. Z tą szczoteczką jest to dla mnie kłopotliwe. Tusz dobrze rozdziela rzęsy. Delikatnie pogrubia i wydłuża. Wydajność jest średnia. Trwałość bardzo dobra - cały dzień!!! Przy codziennym używaniu zużyłam go w niecałe 2 miesiące.

Opakowanie tuszu jest proste, dobrze wykonane. Szczoteczka posiada kształt klepsydry. Wykonana jest z włosia. Dla mnie przyzwyczajonej do silikonowych szczoteczek malowanie rzęs tym tuszem było kłopotliwe. Tusz często brudzi powieki. Odbija się na nich. Ma dość rzadką konsystencję. Jest przez to mało wydajny. Dobrze rozprowadza się na rzęsach. Rozdziela je, pogrubia. Niestety nie jest zbyt długotrwały.

Tusz znajduje się w eleganckim opakowaniu w kolorze złotym. Opakowanie jest trwałe.Szczoteczka posiada wyprofilowany kształt, jednak nie do końca sprawdza się na moich rzadkich i krótkich rzęsach. Nie dociera do każdej rzęsy zwłaszcza tych krótkich. Bardzo delikatnie pogrubia je i minimalnie podkręca. Nie pracuje mi się z nią łatwo. Jeśli chodzi o konsystencję jest ona dość lekka, rzadka. Na początku trochę skleja rzęsy. Maskara jest trwała i wydajna. Nie kruszy się ani nie odbija na powiekach.

Uważam, że marka Eveline jest jedną z lepszych marek kosmetycznych jeśli chodzi o tusze do rzęs. Stosunek jakości do ceny jest na prawdę wybitny. Dlatego z żalem serca piszę tę recenzję, ale ten tusz jest tragiczny. Już dawno nie spotkałam się z tuszem, który by nie robił zupełnie nic z rzęsami. Myślę, że już sama odżywka do rzęs wyglądałaby lepiej, niż rzęsy pociągnięte tym tuszem. Tusz jest bardzo gęsty, nie da się pobrać odpowiedniej ilości. Szczoteczka jest nim wręcz oblepiona. Zdecydowanie nie polecam.

Oto bubel tysiąclecia. Gęsty jak smoła, o mega słabym pigmencie produkt (uboczny) jednej z moich ulubionych marek kosmetycznych. Nie pokrywa rzęs mimo wszelkich starań i długiego czasu szczotkowania rzęs pozostawia jedynie mikrogrudki. Pierwszy raz użyłam tej mascary gdy szykowałam się do pracy. Aplikuję ten tusz na rzęsy i takie "WTF" przecież to nowiutka mascara! Od nowości wygląda na zaschniętą, nic nie dało oczyszczenie szczoteczki - ona po prostu ma fatalną konsystencję. Ten tusz jest bardzo nietrwały, osypuje się w ciągu dnia, a wieczorem mamy przed lustrem uroczą pandzię. Dlaczego ten produkt nadal jest na rynku? Kto używa tak podłej jakości produktów? Nigdy więcej tego szajsu. Nawet za darmo! Ten produkt najlepiej się nadaje do wywalenia do śmieci.

Tusz kupiłam bez czytania recenzji, podczas zakupów w markecie. Był to błąd, bo gdybym przeczytała recenzje to nie kupiłabym go, na szczęście nie był drogi. Od momentu otwarcia tusz jest bardzo gęsty, trochę grudowaty. Ciężko nałożyć go ładnie na rzęsy, więc nie pogrubia ani niespecjalnie wydłuża rzęsy. Ma czarny kolor i to tyle jego zalet. Szczoteczka niby nie jest duża, ale 3 na 4 użycia kończą się upapraną powieką. Nie polecam go, nawet niska cena nie zachęca do ponownego kupna. Nie lubię wyrzucać produktów nieskończonych, zatem używam go do pracy, ponieważ nie mogę mieć mocnego makijażu. W tej roli sprawdza się jako tako, ponieważ jedyne co robi to pokrywa czernią moje jasne rzęsy i tyle. Niestety pod koniec dnia można zauważyć osyp. Nie jest duży, ale jednak się pojawia. Nie kupię go ponownie.

Dostałam ten tusz od siostry, bo nie była z niego zadowolona. Mi akurat się skończył, więc chętnie go od niego wzięłam, bo co może być nie tak z tuszem. Ten produkt do najtrwalszych nie należy. Bardzo się osypuje, a jeszcze łatwiej go rozmazać. Nie posiada dodatkowych właściwości, które wpływałyby na jego trwałość. Dodatkowo szczoteczka bardzo się okleja tym tuszem przez co później trudno w ogóle pomalować nią rzęsy. Zwłaszcza końcówki rzęs - umalowanie ich tą szczoteczką graniczy z cudem. W żadnym przypadku nie pogrubia rzęs. Ogólnie teraz już wiem, że tusz może być słaby - ten produkt niestety jest kiepski. Nie zauważyłam jakiś większych plusów, może jedynie wydajność, ale w jego przypadku to nie wiem, czy to plus, czy minus.

Myślałam, że wszystkie tusze od Eveline są fajne, więc nawet nie zerknęłam na recenzje przed zakupem Volume Temptation - a szkoda. Zgadzam się z przedmówczyniami - ten tusz to totalna porażka. Od otwarcia jest jakby stary, kruszy się, robi grudki, skleja i nierównomiernie się rozprowadza. Próbowałam go rozwodnić dodając Duraline, ale nic to nie dało. Niestety chyba wyląduje w koszu, choć nie znoszę marnować czegokolwiek, ale nie mam już do niego cierpliwości. Z plusów - jak już się go jakimś cudem nałoży na rzęsy, to trzyma się bez zarzutu ;)

Od dawna używam tuszów marki eveline, ale ten to kompletna porażka. Od pierwszego użycia okropnie się kruszy, szczoteczka skleja rzęsy, po nałożeniu wszystko wygląda bardzo nieestetycznie, na rzęsach robią się grudki. Dałam mu kolejne szanse i próbowałam używać kilka razy, ale ostatnie wylądował w koszu.

Najgorszy tusz jaki miałam. Jest mi przykro, że wydałam na niego pieniądze. Nie był drogi, ale w tej cenie spokojnie można kupić skuteczny tusz. Ten może być co najwyżej zabawką dla dzieci, bo nie pokrywa rzęs tuszem. Nie powinno się w ogóle wypuszczać takich produktów na rynek.

Piękne, złoto-czarne eleganckie opakowanie, dosyć ciekawa szczoteczka w kształcie klepsydry i tyle. Na tym kończą się pozytywy tego tuszu. Pierwszy tusz od Eveline, na którym się zawiodłam. Formuła tej mascary jest okropna. Jak tylko ją otworzyłam, już coś było nie w porządku. Tusz był zbyt gęsty, jakby już wysychał. Oblepiał szczoteczkę w nieestetyczny sposób. Nie dało się nią malować rzęs. Efekt też nie robił wrażenia. Oblepiał rzęsy w dziwny sposób, robiąc na nich dziwne kuleczki. Nie ma tutaj rzadnego pogrubienia. Rzęsy wyglądają mało estetycznie. Nie polecam

Wybrałam ten tusz ze względu na jego szczoteczkę, której kształt sprawdzał się na moich rzęsach wyśmienicie. Do tego wszystkiego uwielbiam tusze Eveline, więc mogłoby się wydawać że to idealne kombo. Nic bardziej mylnego. Dawno nie miałam doczynienia z tak kiepskim tuszem. Oblepiał on rzęsy w ekspresowym tempie, tworzył na nich grudki a pod koniec dnia obsypywał się. Koszmar.

Nie jest to najgorszy tusz, trochę się grudkuje, ale po kilku użyciach jest lepiej. Największym plusem, który zauważyłam to to, że się nie osypuje i nie rozmazuje - przynajmniej po kilku godzinach nic nie zauważyłam. Nie wygląda jakoś fenomenalnie na rzęsach ale jest w sam raz na jakieś szybkie wyjście.

Tusz ma tragiczną w obsłudze szczoteczkę. Nie da się nim odpowiednio dobrze wyczesać rzęs, a co dopiero ich pomalować. Co do jego wyglądu na rzęsach... Powiedzieć, że nie wygląda to jak trafić szóstkę w totka. Po jego użyciu moje rzęsy wyglądały dokładnie tak samo jak przed jego użyciem. Rozmazuje się, spływa... Bardzo mi przykro, ale jestem na mocne nie.

Zacznijmy od pozytywów - szczoteczka jest super... I to tyle... Tusz grudkuje się strasznie, gdy chce się nałożyć drugą warstwę - ściera się pierwszą. Kruszy się już przy nakładaniu, skleja rzęsy, udało mi się go używać może przez tydzień - po tym okresie jest już za gęsty i wyschnięty.

mam ten tusz od 2 msc , stosuje go codziennie i mogę szczerze go polecić :D jest mega !!! , tusz sie nie rozmazuje , dodatkowo się nie kruszy , rzesy są rozdzielone , pogrubione , są po prostu piękne<3