Syoss Fiber Flex, Flexible Volume Mousse Pianka do włosów

Mam wrażenie że ta pianka jest trochę inna od całej linii Syoss, używam różnych ale mi ona odpowiada pomimo swoich wad. - zapach: słodki migdałowy bardzo przyjemny - włosy po nie niej nie matowieją - nawilża, ja odczuwam jakiś rodzaj olejku, ponieważ przy codziennym używaniu nawet w niewielkiej ilości trochę obciąża włos. - włosy świetnie się rozczesują - włos nie twardnieje, wręcz przeciwnie Tu byłaby idealna ale nie służy do modelingu, nie używam jej na mokro, bo nie ułożę włosów tak jakbym chciała. Używam tylko na suche włosy raczej do wygładzenia niż ułożenia. Także przy tej piance niestety muszę mieć dwie, bo przy długich włosach nawet jednego loka nie zrobię. Niekiedy używam prostownicy i tu sprawdza się świetnie tylko przy suchych włosach. Jakościowo jest dobra, dobrze sprężona więc ta pianka jest sucha i bardzo wydajna.

Mam bardzo gęste falujące włosy. Wcześniej przez lata używałam pianki Panteen Pro-V Defined Curles (wydawała mi się niezła). Po raz pierwszy zaryzykowałam z tą pianką. Na opakowaniu widnieje informacja jakoby Syoss Flex nie sklejał włosów, moc lakieru duża, czyli 4/5. Nie skleja, to fakt, bo nie widać żadnego efektu. Zupełnie jakbym nic nie nałożyła. Gdy nałożyłam 2x więcej preparatu wyglądały jeszcze gorzej. Jedyny efekt to matowienie. Wyrzucone pieniądze.

Pianki do układania włosów to podstawowy kosmetyk stylizacyjny. Ja jednak używam ich tylko okazjonalnie, gdyż oprócz swych niezaprzeczalnych zalet mają jedna wadę – a mianowicie powodują matowienie moich włosów. Dlatego bardzo się zdziwiłam, gdy po zastosowaniu pianki Syoss „Fiber Flex” takiego efektu nie zauważyłam. Moje włosy nadal ładnie błyszczały. To jednak nie wszystkie zalety tego preparatu, które mogłam zauważyć. Pianka idealnie kontroluje puszenie się włosów, Na moich włosach do ramion sprawdza się bardzo dobrze, aczkolwiek objętość włosów w stanie nienaruszonym utrzymuje się najwyżej kilka godzin, potem jednak poddaje się grawitacji i wyraźnie zmniejsza. Ale na duży plus to, że jeśli z uwagą ją rozprowadzę to nie skleja włosów, nie niszczy ich i nie obciąża, za to mają naturalny wygląd i są miłe w dotyku. Można używać bez konsekwencji :)