Peeling kupiłam z czystej ciekawości, jako że i tak kupowałam słynny krem pod oczy tej samej marki, to dorzuciłam do koszyka czekoladowy złuszczacz -wszak peelingów nigdy dość, prawda? ;).
Moja sucha, wrażliwa skóra po ostatnich przejściach nadal jest jeszcze dość niestabilna, ale mimo to, peeling sprawdził się u mnie całkiem nieźle - choć nie ukrywam, spodziewałam się jednak czegoś więcej. Ale, do sedna!
ZALETY:
+Wygodne opakowanie - mamy kartonik ze wszystkimi niezbędnymi informacjami dot.produktu, zaś sam peeling znajduje się w małym, plastikowym słoiczku, z minimalistyczna szatą graficzną. Całość jest wygodna i poręczna, nawet pod prysznicem.
+Konsystencja - zbita, w intensywnie czekoladowym kolorze, ze sporą ilością cukrowych drobinek. W kontakcie z wodą zmienia się w białą emulsję. Drobinki rozpuszczają się dość szybko i wbrew pozorom są łagodne, dlatego peelingu z powodzeniem możemy używać często, nie podrażni ;).
+Cudowny, czekoladowy zapach - mnie kojarzy się on z Nutellą, jest naprawdę wspaniały i relaksujący.
+Dobry skład - krótki i treściwy - cukier, olej ze słodkich migdałów,korund, gliceryna, olej z awokado, masło kakaowe, wit. E, aromat.
+To produkt 2w1 - przeznaczony jest do peelingu twarzy oraz ust, ja stosowałam go również do delikatnej skóry szyi oraz dekoltu i tam również sprawdził się dobrze.
+Ładnie wygładza skórę, delikatnie ją oczyszczając i usuwając martwy naskórek. Nie jest to spektakularne złuszczanie i oczyszczanie zatkanych porów, jeśli szukacie naprawdę mocnego zdzieraka, to nie ten adres ;).
+Nie uczula i nie zatyka porów.
+Nie wysusza skóry, wręcz przeciwnie, pozostawia ją gładką, odżywioną i miłą w dotyku. Mojej suchej cerze ten efekt bardzo odpowiada, ale jak raz stary dorwał się do tego peelingu, to po godzinie jego twarz błyszczała niczym świeżo chromowana felga...Tak więc posiadaczkom cer mieszanych i tłustych odradzam, obciąży skórę i przetłuści ją.
+Na ustach radzi sobie równie dobrze, choć dość szybko się rozpuszcza, tu jednak wolę używać mojego scrubu z NCLA Beauty, jest skuteczniejszy.
+Niedrogi, zapłaciłam 19,50 zł (pojemność produktu to 80g).
+Polska marka
WADY:
-Nie jest zbyt wydajny, starczył mi na miesiąc (właściwie nawet niecały!), a stosowałam go 2 razy w tygodniu na twarz, szyję i dekolt.
-Mógłby lepiej złuszczać, on bardziej ''mizia'' po twarzy, aniżeli złuszcza, bo drobinki cukru rozpuszczają się naprawdę szybko i trudno wykonać solidny masaż. Jest dobry do regularnego stosowania, bo bardzo ładnie wygładza i odżywia skórę, ale do oczyszczenia porządnie porów i rozjaśnienia cery się nie nada, niestety.
Ogólnie rzecz biorąc, powiem tak - najbardziej w tym produkcie ujął mnie cudowny, apetyczny zapach czekolady, naturalny skład i dwufunkcyjność. Jego używanie było sporą przyjemnością, głównie ze względu na zapach, ale też i dlatego, że pielęgnował moją wymagającą skórę i nie zrobił jej krzywdy.
Czy mogę go polecić? Tak, zwłaszcza wielbicielkom Nutelli oraz posiadaczkom cer normalnych i suchych. Czy kupię go ponownie? Nie wiem, bo przyznam szczerze, kuszą mnie pozostałe peelingi od Nacomi i być może następnym razem sięgnę po coś innego. Niemniej jednak, jeśli kiedyś najdzie mnie ochota na coś słodkiego, to z pewnością będę wiedziała, co kupić ;).
Można spróbować, ale cudów na kiju nie oczekujcie, mówię od razu ;)
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie