Origins GinZing, Refreshing Scrub Cleanser Peeling do twarzy

To był jeden z moich ulubionych kosmetyków Origins. Od niego zaczynała się moja przygoda z bardziej zaawansowaną pielęgnacją twarzy, kiedy jeszcze nie wiedziałam o peelingach kwasowych (ach te czasy liceum, chciałabym wtedy wiedzieć tyle ile wiem teraz :D). Ale do rzeczy. Posiadam cerę suchą, wrażliwą i zaczerwienioną. Kiedy zaczęłam używać tego peelingu, moja cera nie była sucha, jak teraz (z wiekiem widzę, że "robię się" bardziej sucha). Używałam tego kosmetyku 2x w tygodniu, potem już ok. 2x ale w miesiącu. Nigdy nie miałam problemów z niedoskonałościami, więc też za bardzo nie mogę ocenić produktu pod tym kątem. Obecnie nadal posiadam opakowanie tego peelingu, które kupiłam chyba 4 lata temu. Korzystam, jak sobie przypomnę (czyli gdzieś 3x na rok). Ten produkt jest w porządku ale moja pielęgnacja się zmieniła. Peeling pomimo tego, że mechaniczny to posiada bardzo przyjemne kuleczki syntetyczne, które nie podrażniają cery (czasem się zdarza przy peelingach mechanicznych, które mają nieregularne i ostre kształty). Produkt pachnie nieziemskooo, to właśnie dlatego tak się od niego uzależniłam w przeszłości. I to by było na tyle z plusów, cena kosmetyku w ostatnich latach poszła bardzo w górę. Myślę, że każdy musi zdecydować, czy ten produkt jest dla niej/niego niezbędny. Ja już raczej nie będę dalej kupować.

Miałam mini wersję tego produktu i to mi w zupełności wystarczyło na bardzo długo. O ile inne produkty z tej serii były moimi nieulubieńcami, tak ten peeling sprawdził się całkiem przyzwoicie. Skóra twarzy nie była po nim zaczerwieniona, bardzo dobrze doczyszczał twarz i przy okazji ładnie pachniał. Konsystencja jest jak najbardziej w porządku (nie był zbyt lejący). Po rozcięciu pudełeczka mogłam wykorzystać produkt do końca. Czy do niego wrócę? Raczej nie, mam jednak kilka innych ulubionych peelingów.

Peeling do twarzy Origins stosowałam jako środek myjący - jako typowy peeling jest za słaby do cery mieszanej. Fajnie oczyszcza i ożywia skórę, pięknie też pachnie, co ma działanie aromaterapeutyczne. Testowałam produkt wielkości 30 ml, który otrzymałam w ramach większego zestawu. Taka wielkość sprawdza się idealnie w podróży, co też polecam :)

Peeling GinZing był moim pierwszym zetknięciem się z produktami marki Origins. Choć cena produktu jest dość wysoka, to w moim przypadku sprawdził się bardzo dobrze i spełnił swoje zadanie. Moja skóra twarzy jest delikatna i bardzo wrażliwa, dlatego u mnie peeling sprawdził się dobrze – delikatnie usuwał naskórek, nie podrażniał, dodatkowo jest bardzo wydajny i ma przyjemny zapach. Jeśli ktoś szuka mocno peelegującego produktu, to GinZing może być trochę zbyt delikatny, ale w przypadku skóry wrażliwej dobrze się sprawdzi.

Produkt to bardziej żel do mycia do codziennego użytku, niż peeling. Jest bardzo delikatny, kuleczki peelingujące są ledwo wyczuwalne. Jednak pozostawia ładną promienną i wygładzoną cerę. Ale zapewnienie producenta o tym, że jest to peeling są błędne. Bardzo wydajny produkt.

Bardzo lubię jego zapach - owocowy, cytrusowy, energetyzujący! Lubię też jego działanie bo porządnie oczyszcza skórę. Jednak kompletnie nie uznaje go jako peelingu, dla mnie jest to po prostu żel do mycia twarzy z kilkoma drobinkami. Jako peeling nie sprawdza mi się właściwie wcale, te kilka drobinek gubiących się pod palcami nie ma wiele wspólnego z tym co ja definiuje jako peeling. Nie mniej jednak używając go codziennie jako drugi etap oczyszczania, być może przyczynia się do gładkości mojej cery. Trochę drogi jak na taki po prostu żel do mycia twarzy, bez rewelacyjnych właściwości i nienagannego składu. Jednak jeśli uda mi się go kiedyś upolować w promocji to chętnie do niego wrócę.

Peeling do twarzy przezroczysty z drobinkami, zapach intensywny cytrusowy można wyczuć aromaty grejpfruta, cytryny i mięty. Przy masowaniu twarzy kolor przezroczysty zmienia się w biały , peeling jest wzmocnionym żeń-szeniem i energetyzującymi ziarnami kawy. Nadaje się do wszystkich rodzajów skóry. Ma na celu " obudzenie jej" może poprzez ten cytrusowy zapach, delikatnie złuszczać oraz pomóc odblokować pory. Po nim skóra powinna być gładsza i jaśniejsza. Używam głównie rano i jestem już w połowie opakowania, owszem złuszczał martwy naskórek, ale zawsze po nim moja buzia jest czerwona, używam raz na tydzień aby skończyć opakowanie. Ale nie kupię go ponownie ze względu na sam skład.

Peeling posiadam w wersji 30 ml ale i tak jest bardzo wydajny.Jest delikatny i można go używać częściej niż tradycyjne peelingi, A ten zapach jest cudooowny, działa na mnie pobudzająco. Nie podrażnił mojej wrażliwej cery.

To jest peeling który się pieni. Tak zwany peeling myjący do twarzy. Piękny, orzeźwiający zapach pomarańczy, który pobudza do działania. Dobrze myje buzię.

Kupilam ten peeling z myślą o robieniu go dwa razy w tygodniu tak jak standardowo powinno się wykonywac peelingi. Ten pelling to natomiast bardziej lekki żel peelingujacy/oczyszczajacy. Jest naprawdę delikatny, posiada naprawdę delikatne drobinki, można go bez obawy używać codzinnie. Mam skórę bardzo wrażliwą i używam go codzinnie wieczorem i nie wysusza ani nie powoduje zaczerwienien na mojej cerze. Rewelacyjnie usuwa resztki makijażu. Skóra po nim jest bardzo oczyszczona, przygotowana na nałożenie kremu czy maseczki. Dobrze oczyszcza pory. Do tego zapach jest naprawdę wspanialy, pachnie hmmm ? Pomarańcza. Podsumowujac jeśli szukasz delikatnego peelingu którego można bez obaw używać codziennie ten produkt jest wprost dla Ciebie. Jeśli natomiast szukasz mocnego peelingu do stosowania raz czy dwa razy w tygodniu wybierz inny produkt. Bardzo jestem zadowolona że Pani w Sephorze mi go polecila.

Dostałam próbkę tego peelingu razem z kremem z tej serii. Jak dla mnie wspaniały, idealny do codziennego użytku, jeżeli ktoś potrzebuje codziennego złuszczenia bez szkody dla delikatnej skóry. Cena może odstraszyć, ale na pewno jest wydajny, bo wystarczy mała ilość do umycia całej twarzy. Na pewno zakupię pełnowymiarowy produkt!

Zwróciłam na niego uwagę w Sephorze, kolorowe opakowanie wyróżniało się na prostej białej ścianie. A że akurat była promocja, a ja potrzebowałam peelingu, to wrzuciłam go do koszyka. I cóż - peeling jak większość innych. Przyjemny zapach, energetyczny (podobnie jak kolor opakowania i samego kosmetyku). Delikatne drobinki, zatopione w dość rzadkim żelu. Oczyszcza w łagodny sposób. Jest dość wydajny, nie robi krzywdy, nie zapycha. Jest poprawny. A za taką cenę można mieć większe oczekiwania i 10 innych peelingów :) ja wolę kiedy peeling konkretnie oczyszcza, stąd troszkę mi ta jego delikatność czasami przeszkadzała, ale dzięki temu nadaje się do codziennego użytkowania bez szkody dla skóry. Fajny produkt, jednak z ceną zdecydowanie zawyżoną!