Ziaja Pielęgnacyjny przysmak, Bąbelkowa pianka myjąca do ciała i dłoni `Truskawkowy puch - Marshmallow` 

Sama używam jej pod prysznicem do mycia ciała. Opakowanie zawiera 250ml produktu, a atomizer daje leciutką piankę o białym kolorze i cudownie, słodkim zapachu truskawek. Zaaplikowana na gąbkę - myjkę świetnie się rozprowadza po ciele. Produkt gęstnieje. Bardzo dobrze oczyszcza skórę ciała mimo tak lekkiej konsystencji. Wszystko dookoła włącznie ze mną za każdym jej użyciem cudownie pachnie. Łatwo się ją spłukuje. Po jej użyciu skóra ciała jest fajnie oczyszczona, ślicznie pachnąca i nie wysuszona.

Ziaja Bąbelkowa pianka myjąca Truskawkowy puch - Marshmallow to przyjemny kosmetyk o ładnym, słodkim zapachu truskawek i pianek marshmallow. Opakowanie jest estetyczne i dobrze się prezentuje na półce. Używałam jej głównie jako dodatkowego mydła do rąk, bo ma lekką, puszystą konsystencję i łatwo się rozprowadza. Zapach zostaje na skórze przez chwilę, co jest miłym dodatkiem. Jako żel pod prysznic też się sprawdza, ale raczej jako coś bardziej delikatnego niż mocno oczyszczającego. Cena jest przystępna, więc jeśli ktoś lubi słodkie, owocowe zapachy i lekkie formuły, to może być fajna opcja. Nie jest to kosmetyk niezbędny, ale jako mały umilacz – całkiem w porządku.

Dla mnie średnia, ładny zapach, ale nie czułam się po niej ,,czysta'', zapach też nie utrzymywał się na skórze po kąpieli. Ale jakość w stosunku do ceny jest okej, dlatego nie ma na co narzekać.

Piankę otrzymałam w prezencie. Opakowanie to butelka z pompką. Po naciśnięciu produkt jest w formie białej pianki. Moim zdaniem ten zapach nie przypomina pianek marshmallow. Raczej jest to zapach słodkiej truskawki. Produkt można używać zarówno na dłonie jak i ciało. Ja używałam go podczas kąpieli całego ciała. Producent trochę przekoloryzowal konsystencję produktu określając ją jako bąbelkową co nie jest prawdą. Jest to zwykła lekka pianka. Piankę dobrze rozprowadza się na ciele, łatwo spłukuje, delikatnie oczyszcza ciało. Pianka nie wysusza skóry, a po użyciu pozostawia lekki zapach truskawek na ciele. Opakowanie 250 ml wystarcza na kilka użyć, jeśli używamy jej na całe ciało. Cena jest atrakcyjna biorąc pod uwagę wydajność produktu. Jest to produkt poprawny, ale szału nie ma. W przyszłości być może go kupię, ale jako piankę do mycia do rąk, bo w takiej firmie chyba najbardziej mi pasuje.

Pianka pachnie bardzo intensywnie, mnie ten zapach się podoba, jednak dla niektórych może być zbyt chemiczny. Formuła puchu szybko znika w kontakcie z wodą, ciężko jest tym umyć coś więcej niż ręce. Ale najgorszym minusem jest według mnie to, że po umyciu ciała tym produktem wciąż czułam się brudna i czułam nawet zapach niedomytego dezodorantu. Niestety z tego powodu jestem bardzo rozczarowana, bo pozostałe aspekty oceniam na plus. Ładne opakowanie, ciekawa formuła i zapach to za mało, żebym mogła polecić ten produkt.

Produkt zakupiłam głównie dla moich dzieci. Oczywiście produkt spełnił swoją rolę, zachęcił dzieci do częstszego mycia raczek. Moim zdaniem formuła pianki i słodki zapach pianek będą idealnym zachęceniem do dbania o higienę.

Uwielbiam wszytkie pianki do ciała, ta pachnie idealnie oraz dobrze i łatwo się rozprowadza po ciele. Zapach niektórym nie pasuje ale jak dla mnie jest boski. Cena zdecydowanie zachęca do kupna produktu oraz jakoś jest idealna jestem bardzo zadowolona i polecam wszystkim którzy szukają nisko budżetowych pianek do ciała.

Ech, niestety ta pianka jest dla mnie sporym zawodem. Przede wszystkim byłam nastawiona, że będzie pachniała tak samo jak peeling do ciała z tej serii. Ku mojemu zaskoczeniu, tak nie jest. Ta pianka pachnie bardzo sztucznie, męcząco, trochę jak jakiś rozmętniona wersja peelingu. Konsystencja… w sumie napis na opakowaniu „truskawkowy puch” oddaje to co dostajemy, bo jest to bardzo delikatna pianka, która szybko znika podczas aplikacji. Ja jednak wolę bardziej zbite konsystencje, ponieważ ten puch nie daje mi poczucia, że właściwie oczyściłam skórę. Nie zauważyłam, żeby po użyciu zapach zostawał na skórze, co jest ogólnie minusem, ale tutaj ze względu na to, że mnie się ten zapach nie podoba – uznaję, że nie jest tragedią. Na plus moim zdaniem jest jedynie estetyczne i wygodne opakowanie.

Pierwsze co boli to pianka, która jest rozrzedzona, rzadka. Nie ma tutaj gęstej piany, którą można się umyć. Ta pianka jest tak delikatna, że w kontakcie z wodą bardzo szybko znika. Przez co jej wydajność jest mega słaba. Okazał się on największym minusem produktu.Początkowo czuć zapach delikatnej truskawki ale później to tylko smród starych skarpet.Niestety utrzymuje się chwile na dłoniach.Nijak nie jest to Marshmallow ani truskawkowa pianka. Wielkie rozczarowanie tym produktem z mojej strony. Ciężko porządnie umyć się tym produktem, nie oczyszcza, tak, jak bym chciała

Jestem fanką piankowych mydeł i będąc w Ziai zakupiłam ten produkt. I to był błąd. Zapach nie przypominał truskawki i zdecydowanie nie był on przyjemny. Nie kupię już więcej tego produktu.

Piankę dostałam w prezencie. Jak lubię truskawkowy zapach w kosmetykach to ten po prostu mnie drażnił, wydawał mi się mdły i sztuczny. I działał na mnie irytująco. Konsystencja pianki jest delikatna i puchowa, jakbym się otulała pierzynką. Ale przy kontakcie z wodą traci swoją puszystość i szybko spływa po ciele. Przez to mycie wydało mi się ani przyjemne ani komfortowe. Produkt jest mało wydajny. Na plus opakowanie z dozownikiem, który okazał się praktyczny i wygodny w użytkowaniu. Generalnie nie jestem z tej pianki zadowolona i raczej nie zagości już w mojej łazience. Na pewno po tej piance moja skóra nie pachnie smakowicie jak obiecuje producent.

No mydełko kompletnie mi nie leży. Chyba forma pianki nie jest dla mnie. Niby jest puszysta, ale taka jakby tępa. Nieprzyjemnie się nią myje ręce. Zapach okropny. Kompletnie nie mój vibe, taki cukier mulący. No produkt po prostu nie trafił w moje preferencje. O dziwo mydło bardzo wydajne. Dobrze domywa dłonie, nawet z podkładu, ale wysusza dłonie. Niby jest puch, ale zero piany. Dziwaczna jest ta konsystencja. Taka jakby nadmuchana, ale nic nie pielęgnująca. Ciężko to opisać. Po prostu nie lubię tej pianki. Nie ma raczej dużo pozytywów.

Piankę dostałam w zestawie pod choinkę i jest naprawdę ok. Mam bardzo wrażliwą i suchą skórę i ten produkt jej nie podrażnił, nie wywołał egzemy, więc jest w porządku. Uzywałam do mycia rąk, twarzy i ciała. Nie wypryszczył i zdecydowanie nadaje się do mycia twarzy. Lekko wysusza skórę dłoni, ale to jak każdy produkt myjący. Jest naprawdę bardzo delikatny, nie potrzebowałam bardzo dużej ilości produktu, żeby się umyć. Produkt średnio się pieni i jak ktoś lubi czy też potrzebuje dużo piany, będzie musiał niestety używać większej ilości produktu. W moim przypaku wystarczył na niecały miesiąc, więc jest wydajny. Bardzo podoba mi się konsystencja delikatnej, puszystej pianki. Sprawiało mi przyjemność mycie twarzy tym produktem. Zapach jest bardzo przyjemny, aczkolwiek nie pobudza kubków smakowych. Nie zostaje też długo na skórze, a w moim przypadku to zaleta. Produkt ma bardzo porządne opakowanie. Pompka o wiele lepsza niż w mydłach w płynie. Do końca działała bez zarzutu i postanowiłam zatrzymać w razie awarii opakowania innego mydła. Prosty design, charakterystyczny dla marki. Czy kupię ponownie? Raczej tak, bo fajny gadżet o miłym zapachu.

Piankę używałam tylko do dłoni. Uważam, że do ciała w ogóle się nie nadaje, bo jest strasznie delikatna. Potrzeba było bardzo dużo produktu żeby móc umyć ręce, a co dopiero wziąć prysznic. Po wyciśnięciu przez pompkę pianka w ogóle nie była gęsta, faktycznie jak rozpierzchający się puch. Jedynie pompka działała bez zarzutu, było to bardzo higieniczne opakowanie. Znikała bardzo szybko, ale to dobrze, bo nie mogłam się doczekać żeby ją zużyć. Zapach niestety też był strasznie sztuczny i męczący, dobrze, że szybko się ulatniał. W porównaniu do innych produktów z tej serii to jeden z gorszych kosmetyków. Nie udała się ta pianka. Nie polecam!

Dlaczego ta pianka tak okropnie pachnie? To niesamowite, że peeling z serii marshmallow ma tak cudowny zapach, krem do rąk jest troszkę słabszy a pianka... Nie jestem w stanie jej używać, no chyba że na bezdechu. Pachnie jak ktoś, kto nie mył się już od miesięcy... Szkoda, to mogła być naprawdę świetna seria a tak pozostaje tylko rozczarowanie i niedosyt. Pianka poza fatalnym zapachem nie zachwyca też konsystencją. Po naciśnięciu dozownika, swoją drogą bardzo wygodnego i porządnego, wydobywa się delikatna jak mgiełka piana. Niestety tak jak mgiełka równie nietrwała, po zetknięciu się ze skórą i wodą znika błyskawicznie. Nawet gdybym była w stanie znieść ten zapach na całym ciele to nie starczyłoby mi cierpliwości, żeby się nią umyć. Na szczęście zapach po życiu pianki wodą jest prawie nie wyczuwalny więc może uda mi się ją zużyć do mycia rąk. Może. Całe szczęście, że dostałam ją w prezencie bo pomimo niskiej ceny, szkoda na nią każdej złotówki.

Serię Truskawkowy Puch od Ziai znam od dawna, bardzo lubię krem do rąk. Wydaje mi się, że inaczej zapamiętałam zapach, ponieważ ten w piance lekko mnie drażnił, był chemiczny, jak sfermentowana truskawka. Pianka sama w sobie była odrobinę zbyt delikatna na większe zabrudzenia, znikała też zaraz po kontakcie z wodą, więc zużywało się jej więcej. Konsystencja: lubię pianki do mycia rąk, ale gdy są one gęstsze (nawet ta lidlowska Cien jest lepsza), nie znikają zaraz gdy poczują wodę a niestety w/w taka była. 3 pompki na jedno użycie to absolutne minimum. Działanie: na odświeżenie dłoni to okej, pianka dawała radę, czy zwykłe umycie przed jedzeniem, też spoko. Jednak gdy chciałam domyć resztki podkładu z dłoni podczas makijażu to było już ciężej. Nie zauważyłam by przesuszała dłonie, nie czułam ściągnięcia. Nie sądzę, bym sama z siebie kiedykolwiek do niej powróciła, na rynku jest całe mnóstwo mydełek i pianek wartych wypróbowania, nierzadko tańszych. Zapach: o ile w kremie do rąk z tej serii on mi się podoba to w tej piance truskawka jest jakaś zepsuta, skiśnięta, zalatuje chemią i mega sztucznością. Nie wiem dlaczego zaoach serii jest taki niespójny. Opakowanie: pompka jest wygodna, działa do końca, dozuje dobrą ilość tej pianki. Ziaja ma łądne grafiki, tak jak tutaj.

Skusiła mnie szata graficzna - jestem wzrokowcem, często kupuję coś, co mi się wizualnie spodoba. Tutaj niestety jakość z wyglądem nie idzie w parze. Pianka znajduje się w poręcznym pojemniku z pompką, która się nie zacina. Jest dość 'zgrabna', nie wyślizguje się. Pierwszy raz miałam styczność z pianką do kąpieli, ma ona fajną konsystencję, dobrze się rozprowadza i na początku fajnie pachnie - ale po czasie ten zapach robi się uciążliwy, a pianka nie myje zbyt dobrze ciała. Nie jest też zbyt wydajna, trzeba kilka konkretnych naciśnięć pompką. Nie wrócę do niej.

Piankę dostałam w prezencie. Zużyje ją, jednak nie kupię ponownie. Super opakowanie z pompką (uwielbiam takie dozowniki), fajna konsystencja delikatnej pianki, przy wyciśnięciu na rękę w pierwszej kolejności czuć słodki zapach, a po chwili, podczas kontaktu z wodą i ciałem zapach zamienia się w "chemiczny" i niezbyt przyjemny.