Lubię mieć zadbane dłonie i paznokcie, to dodaje mi kobiecej pewności siebie. Nie potrzebuję do tego regularnego robienia hybrydy, nie potrzebuję do tego nawet pomalowanych wymyślnie paznokci. Wystarczy, że raz w tygodniu postaram się zrobić kompleksowy manicure biologiczny, czyli opiłowanie paznokci, wymoczenie i odsunięcie skórek oraz maźnięcie płytki odżywką. 20 minut raz w tygodniu mi wystarczy, aby mieć schludny manicure.
Dużą uwagę zwracam na skórki-nie wycinam ich, bo sam to bym sobie krzywdę zrobiła w ten sposób. Dlatego ważny jest dla mnie dobry preparat do zmiękczania skórek.
Na ten od Ziai natknęłam się przypadkiem przy zamawianiu mojego ukochanego peelingu Pro tej firmy i ucieszyłam się z faktu, że jedna z moich ulubionych firm kosmetycznych ma też tego typu produkt w ofercie :)
Ogólnie używam go na skórki dobrze wymoczone-po wieczornej kąpieli/prysznicu, a jak mam więcej czasu to moczę dłonie w specjalnej soli do manicure, wtedy skóra jest rozpulchniona, rozmiękczona i bardziej podatna na wszelkie kosmetyki oraz zabiegi. Uważam, że nakładanie tego typu produktów na suche skórki nie ma sensu, to nie ma szansy spenetrować głębiej stwardnień.
No więc nakładam, czekam jakieś 5-10 minut-wolę potrzymać dłużej, zwłaszcza, że żel nie niszczy płytki paznokciowej i jak go nakładam to nie piecze mnie otaczająca ją skóra, nawet jak trafi na rankę/zadziorek. Później odsuwam delikatnie skórki drewnianym patyczkiem, myję dokładnie łapki(alkalia w składzie, pamiętajmy o bezpieczeństwie!), robię peeling dłoni i nakładam jakiś dobry krem do rąk oraz oliwkę do skórek-tą drugą to warto kupić ładnie pachnącą, aby z manicure zrobić taki mały rytuał :)
I wsio, skórki ogarnięte, fajrant na tydzień, a dodam, że moje mają skłonności do narastania. Ale warunek jest taki, że żel do skórek musi być dobry.
I ten z Ziai taki jest. Nie rozpuszcza magicznie skórek do efektu jak przy wycięciu ich cążkami, ale wyraźnie redukuje zgrubienia, zmiękcza je i ułatwia odsuwanie-dla mnie dużo lepszy efekt, bo naturalny, no i jednak te skórki po coś mamy-osłaniają i chronią macierz paznokcia, więc ich całkowite usuwanie też nie jest korzystne. Po użyciu Ziai skórki są miękkie, narastają wolniej i są po prostu ładne, ogarnięte. Pomaga usunąć też te suche pozostałości po skórkach jakie czasami pojawiają się na płytce. Dla mnie produkt spełniający swoją funkcję.
Nałożony na 20 minut, ale na skórki przy paznokciach u stóp(te mam bardziej upierdliwe) znacznie ułatwia mi pedicure, bo nawet takie twarde skórki ładnie zmiękcza.
Jednak konsystencja jest strasznie upierdliwa-gęsty glut, który się ciągnie, robi wąsy i nitki, ciężko nałożyć go precyzyjnie tam gdzie chcemy mimo, że tubka ma wygodny, wąski dzióbek do aplikacji.
I bardzo lubi spływać, migrować z nałożonego miejsca jeśli choć trochę poruszymy łapkami, a że ja jestem wiercipięta niecierpliwy to mnie wkurza taka cecha.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie