Perfecta Skoncentrowany krem-maska do stóp ultra zmiękczający `35% Urea` 

Od zawsze mam problem z rogowaceniem i pękaniem pięt. Aby pozbyć się tego problemu wybieram produkty z mocznikiem, który ma dobroczynny wpływ na wygląd pięt. I rzeczywiście, ten produkt okazał się świetnym antidotum na moje zrogowaciałe, przesuszone i mające tendencję do pękania pięty. Krem - maska do stóp marki Perfecta to był doskonały wybór. Produkt umieszczony jest w tubce o pojemności 80 ml. Zamykanie na klik. Krem ma delikatną, żelową konsystencję o subtelnym zapachu. Aplikuje go się rewelacyjnie, bardzo dobrze się wchłania. Krem-maska jest skuteczny w działaniu, producent spisał się na medal. Krem zlikwidował moje zrogowacenia i zgrubienia, nawilżył pięty i je zregenerował. Stosuję go regularnie, zawsze po kąpieli i od razu zauważyłam poprawę. Jestem z niego bardzo zadowolona. To mój numer jeden, bo pomaga natychmiast i jest bardzo przyjemny w użytkowaniu.

Borykam się z suchą i popękaną skórą stóp, a zwłaszcza pięt, więc chętnie próbuję różnych preparatów, które poprawiłyby ich stan. Opakowanie to poręczna tubka, z solidnym zamknięciem "na klik". Krem ma treściwą konsystencję i delikatny zapach (przypomina mi cytrusy). Kosmetyk posiada lekką formułę i dość szybko się wchłania, ale sprawia, że skóra jest bardziej miękka i gładka. Nie pozostawia tłustej warstwy i nie klei się. Jest to dobre uzupełnienie codziennej pielęgnacji (zgodnie z zaleceniami- nie stosuję go codziennie, lecz na zmianę z innymi preparatami). Kosmetyk nie spowodował u mnie żadnych reakcji niepożądanych.

Ten krem to czysta doskonałość. Uwielbiam w nim wszystko: zapach, konsystencję, wchłanianie, cenę, a przede wszystkim działanie. Efekt widać już następnego dnia i rzeczywiście wystarczy smarować tylko 2-3 razy w tygodniu, by się utrzymał. Żaden inny krem (a przerobiłam chyba wszystkie z rossmana plus wiele specjalistycznych typu cremobaza) nie dawał takiego efektu. Myślę, że to połączenie z olejkiem rycynowym robi robotę.

Produkt mieści się w wyciskanej tubce. Krem-maska ma przezroczysty kolor , a jego konsystencja jest żelowo-kremowa. Ma delikatny , kwiatowy zapach. Szybko wchłania się i pozostawia niewielkie uczucie kleistości na skórze. Produkt stosuję najczęściej po kąpieli , na noc. Pomógł mi zadbać o pięty. Zmagałam się ze zrogowaceniem , a zaledwie kilka aplikacji i problem znikł. Pięty stały się miękkie , zregenerowane bez stwardnień i zrogowaceń. Przy regularnym stosowaniu tego produktu można naprawdę wyeliminować wszelkie zgrubienia na skórze . Jest to świetny produkt w niskiej cenie i warto dać mu szansę.

Krem umieszczony jest w miękkiej tubce, która pozwala na wygodne użycie produktu. Jak dla mnie ma naturalny zapach i całkiem przyjemną formę. Po pierwszych dwóch użyciach zauważyłam, że moje stopy są zdecydowanie delikatniejsze, przyjemne w dotyku, a niektóre ze zgrubień zniknęły. Niestety gdy wzięłam produkt kolejny raz jego konsystencja diametralnie się zmieniła (jakby się zważył) powstały twarde grudki, które uniemożliwiały wydostanie się kremu z tubki. Nie mam pojęcia co do tego doprowadziło, ale byłam zmuszona do rozcięcia opakowania i ostatecznie wyrzucenia produktu. Może po prostu mój egzemplarz był felerny.

Krem charakteryzuje się opakowaniem typu tubka z zamknięciem na klik. Szara graficzna ok, wyraźnie zaznaczone informacje główne np zawartość mocznika. Krem charakteryzuje się bardzo delikatnym zapachem ledwo wyczuwalny. Krem szybko się wchłania w porównaniu do innych tego typu produktów. Łatwo się rozprowadza, od razu po zastosowaniu czuć ulgę dla zmęczonym stopom. Krem nawilża skórę stóp, regeneruje i oczywiście postawia miękka. Produkt w przystępnej cenie i w miarę wydajny.

Przy regularnym stosowaniu połączonym z odpowiednią pielęgnacją, stopy stają się wyraźnie nawilżone i wygładzone. Ze względu na to, że jest to dość tłusty krem, najlepiej sprawdzi się do aplikacji na noc. W zależności od tego w jakiej ilości został nałożony, może nie wchłonąć się w stu procentach, zostawiając po sobie nieprzyjemną lepką warstwę nadającą się do zmycia.

Kupiłam go w Ross w sumie przypadkiem . Jestem ogromną fanką innego kremu do stóp tej firmy ( tego w czerwonym opakowaniu ) no ale niestety akurat gdy potrzebowałam kupić krem do stóp to go na sklepowej półce nie uświadczyłam . Zdecydowałam się więc na ten bo i firma ta sama i zawartość mocznika aż 35 % ( mój ulubieniec ma w składzie 20 %). Po miesięcznym używaniu muszę przyznać iż to naprawdę dobrze działający krem który działa regenerująco na pięty w szczególności . Opakowanie to mięciutka plastikowa tuba o dość przyjemnej dla oka szacie graficznej . Wygodna zatyczka na zatrzask która nie zacina się i nie pęka jest dodatkowym plusem opakowania . W składzie poza wspomnianym mocznikiem znajdziemy też olej rycynowy i glicerynę . Producent nazywa ten produkt skoncentrowanym kremem - maską więc spodziewałam się bogatej , mocno zbitej konsystencji . Aż taka to ona nie jest jest to gęsty krem oczywiście ale nie ma problemu ani z wydobyciem go z opakowania ani z rozprowadzeniem na stopach , jest biały i dość przyjemnie pachnie - słodko i lekko owocowo. Po stopach rozprowadzić go można bez żadnego problemu . Nie roluje się i nie jest tępy . Lekko bieli stopy co nie jest dla mnie żadnym problemem gdyż kremu używam na noc , wtedy gdy już się położę i nie mam żadnego zamiaru wstać . Gdy już się wchłonie a nie trwa to przesadnie długo to pozostawia na stopach taką przyjemną , lekko śliską warstewkę . Jeśli chodzi o efekty regularnego stosowania to na pewno nie mogę mu odmówić działania nawilżającego , to da się zauważyć najszybciej gdyż dobrze nawilżone stopy są w dotyku od razu zdecydowanie bardziej miękkie i gładkie . I jest to działanie które można zaobserwować przez cały okres stosowania tego kosmetyku . Ja kupiłam go głównie z myślą o skórze pięt ponieważ mam tendencję do okresowego przesuszania się skóry w tych miejscach i lekkiego rogowacenia naskórka , dzieje się to u mnie szczególnie po lecie gdy dużo pomykam w klapeczkach czy japonach . Zauważyłam zdecydowaną poprawę - skóra pięt wygładziła się , przestała być lekko szorstka w dotyku, pięty nie pękają a skóra nie robi się twardawa . Super to właśnie o taki efekt mi chodziło. Minusów w tym kosmetyku w kwestii pielęgnacyjnej nie zauważyłam a jak bym się miała do czegoś doczepić to tylko do wydajności bo ta nie jest rewelacyjna. Warto się nim zainteresować gdy szukacie czegoś ze szczególną myślą o regeneracji skóry na piętach . Ja z pewnością sięgnę po niego ponownie.

Im więcej mocznika, tym lepiej. Moje pięty to kochają. Ogólnie nie mam jakiś większych problemów z piętami ale to zależy od pory roku i od rodzaju butów jakie noszę. Jeśli krem jest na prawdę dobry nie ma potrzeby użycia prze ze mnie omegi do ścinania zrogowaciałego naskórka, a wystarczy tylko dobra tarka. Krem jest bardzo ciekawy, bardzo wydajny, tani. Konsystencja oraz jak się zachowuje po użyciu jest typowa dla tego typu kremów, nie jest natomiast zbyt tępy jak inne. Nie nakładam grubo, ale używam przed samym pójściem spać. Nie wstaję już później by nie wymazać podłogi ale żeby został na stopach. Fajne efekty są już po kilku dniach, naskórek jest wyraźnie zmiękczony i jeśli potrzeba bardzo łatwy do usunięcia. od siebie polecam. ZALETY: wysoka zawartość mocznika niska cena bardzo zmiękcza naskórek, który można łatwo usunąć przyjemny zapach nie jest tępy wydajne opakowanie WADY: brak wad

Kupiłam oczywiście przypadkiem, bo nie było akurat w drogerii Neutrogeny, którą zazwyczaj stosuję. Miłe zaskoczenie, efekty szybsze niż po Neutrogenie, cena przystępna, wydajny, niebrzydki zapach, lekka konsystencja. Jedyny minus jak dla mnie, to tam gdzie się nałożyło zbyt wiele, robi się biały nalot. U mnie sprawdził się doskonale, jako osoba niecierpliwa nie lubię za długo czekać na efekty;) i tu się sprawdził. Stopy szybko stały się miękkie, nawilżone, niewielkie pęknięcia na piętach zniknęły. Na początku stosowałam codziennie na noc, a później kilka razy w tygodniu. Kupiłam już drugie opakowanie :) Dla mnie HIT

Największą jego zaletą jest dla mnie fakt, że się skończył i z ulgą mogę cisnąć pustą tubę do kosza :D Teoretycznie krem ten powinien się u mnie sprawdzić-zmiękczający mocznik w dużej dawce, wręcz stworzony do moich silnie rogowaciejących i suchych stóp, poza tym inny krem z tej serii(ten z kwasami AHA) dobrze się u mnie spisywał. Praktycznie to ten kosmetyk nie zrobił NIC. Żadnego zmiękczenia, wygładzenia czy zredukowania zgrubień. Zawsze nakładam kremy do stóp po kąpieli gdy zmiękczona wodą skóra lepiej wchłania kosmetyki oraz ich działanie. I nieważne czy nakładałam jak maskę, czy na całą noc, pod skarpetki czy nawet kompres foliowy-za każdym razem efekt żaden. Stopy jak dalej były suche i twarde tak były nadal, dużo lepsze efekty osiągałam tańszymi smarowidłami. Do tego nie lubiłam go używać-dziwnie pachnie(jakby sianokiszonką w najgorszym wydaniu :D ) i jest nieprzyjemnie tłusty, na skórze oblepiająco śliski, praktycznie w ogóle się nie wchłania.

Krem kupiłam z potrzeby intensywnej pielęgnacji moich skłonnych do rogowacenia stóp a zainteresowała mnie ponadstandardowa obecność mocznika w składzie. Średnia rynkowa tego typu preparatów to jednak 30. Dodatkowo zachęciła mnie miękka tubka, która nie sugerowała tłustej i zbitej maści w środku, co często się zdarza w tego tupu kremach Cena też nie jest wygórowana - można kupić za nieco ponad 10zł, a objętość 80ml dość standardowa. Z reguły opakowania wynoszą 75 ml. I rzeczywiste zwartość mile mnie zaskoczyła - lekki w strukturze kremo-żel o mlecznym zabarwieniu. Lekko tłusty, olejkowy. Bardzo łatwo się rozprowadza i bardzo szybko wchłania. Zapach bardzo subtelny, lekko cytrusowy - na pewno nie wybija się mocznik czy jakieś inne 'medyczne' składniki aktywne, z którymi to często takie specjalistyczne maści się kojarzą. Krem szybko się wchłania i po paru minutach od wchłonięcia pojawia się charakterystyczny lekko biały nalot na skórze i uczucie tępej skóry, jakby przypudrowanej talkiem . Jest to charakterystyczne dla preparatów z wysokim stężeniem mocznika, jednak to to uczucie nie jest tak nieprzyjemne jak mogło by być. To jest dla mnie zaskoczenie, bo spodziewałam się mocno tępego matu. Przy regularnym stosowaniu skóra jest miękka a zrogowacenia wyraźnie wolniej przyrastają. Przy dodaniu innych zabiegów złuszczających praktycznie zanikają. Tubka jest miękka, wiec łatwo wydobyć produkt do końca - na samym końcu taki rodzaj tubek i tak rozcinam. Wzór opakowania jest dobry, nie osadza się nadmiar na zakrętce a zamknięcie na klik jest precyzyjne. Jedyna rzecz na minus to wydajność ;) krem jest tak przyjemny w stosowaniu, że szybko się kończy. Przy regularnym stosowaniu 2-3 razy w tygodniu normalna warstwą, nie zabiegiem w rodzaju maski - starczył mi na miesiąc. Jednak za tę efektywność w działaniu i komfort aplikacji - zdecydowanie warto. Polecam!