Catrice Brow Comb Designer Pro Waterproof Marker do brwi

Pisak z gąbczastymi ząbkami, które są dość grube przez co utrudnia to rysowanie cienkich włosków. Kolor 010 medium brown w świetle sztucznym wygląda na średni brąz, w świetle dziennym brwi wyglądają na rude. Łatwo przesadzić przez zacinający sie i bardzo nierówno dozujący aplikator. Jak niechcący ciapnie się coś na skórze to przy próbie usunięcia mocno się rozmazuje. Prób użycia było wiele: odwracanie, wstrząsanie, wyczesywanie grzebyczkiem - zawsze z marnym skutkiem, ostatecznie wylądował w koszu, bo po kilkunastu próbach przestał w ogóle zostawiać ślad. Utrzymywał się bardzo długo, bo często wieczorem miałam nawet problemy ze zmyciem, ale jak coś daje tak paskudny efekt to nawet trwałość produktu tego nie uratuje.

Marka Catrice miała świetny marker do brwi, ale nagle go wycofała i wypuściła w zamiast to coś... Ten marker to z kolei totalne nieporozumienie. Jest tak beznadziejny, że słów mi brakuje. Beznadziejny ma rysik, lepszy był ten pędzelek jak eyeliner w poprzedniku. Nie da się dorysować pojedynczych włosków, tylko robi grube, brzydkie plamy. Pigment ma tak słaby, że już po jednym użyciu przestaje on malować całkowicie. Szkoda zdrowia, pieniędzy i nie ma co wytwarzać kolejnego śmiecia.

No dramatico! Zaraz po kupieniu byłam zachwycona - po kilku ruchach ręką miałam prawdziwe naturalne brwi (moje prawie nie istnieją). Poczułam, że znalazłam najlepsze rozwiązanie na mój problem - szybko, ładnie i bezproblemowo. Tylko,,, po pierwszym użyciu marker przestał malować. Przechowywałam go w dół, potem w górę, nic z tego - nie maluje. Próbowałam wiele razy i ... ląduje w śmietniku. Szkoda pieniędzy i środowiska!

Zachęcająco niska cena - pomyślałam, że spróbuje. Totalnie się rozczarowałam tym produktem. Po pierwsze - wypisało się już po 1 użyciu! Po drugie - nie tworzy to pojedynczych włosków w sensie takich potrójnych tylko robi jedną wielką smugę, którą musisz przejeżdżać co najmniej 10 razy, aby było coś widać, a już za tym dziesiątym razem wygląda to dramatycznie. Robi się gruz od tego pisaka. Kolor jeszcze jest okej, ale reszta porażka.

Pisak kupiłam w promocji skuszona jego końcówką i niską ceną. Dane było mi się cieszyć tym produktem jeden dzień.... Na dzień kolejny po prostu przestał działać, a dodatkowo wylał się na dłoń. Nie mogłam domyć tego przez kilka dni. Sama końcówka dość precyzyjna, może ciut za gruba, ale sztywna i drapiąca. Produkt trwały, u mnie przy skórze tłustej się nie rozmazywał. Niestety, co z tego, skoro działa tylko jeden dzień?

W zasadzie poprzedniczki napisały już wszystko. Nie pisze, drapie skórę, rwie brwi. Próbowałam zamienić końcówki z poprzedniej wersji pisaka ale nie pasuje, więc też ląduje w śmietniku. Zmarnowane pieniądze.

Boże, nie było żadnej wykręcanej kredki, więc ja nieświadoma wzięłam TO COŚ. Kilkukrotnie próbowałam używać... i wyrzucę. Beznadzieja. Raz, że grube jak diabli, dwa drapie, a trzy naprawdę trudno cokolwiek tym cokolwiek namalować.

Nowym produktem zdołałam pomalować jedną brew! Drugiej nie dałam rady pomalować, na końcówce nie było tuszu i nawet przy moich dobrych chęciach zostawiała na na brwiach plamę... O ile z efektu pomalowania jednej brwi byłam całkiem zadowolona, po kilku godzinach dorysowane wloski nie były widoczne, zmazały się,,, Kolejne podejscia nie były lepsze, produkt wysuszył si ę po tygodniu. Strata pieniędzy.

Mam mieszane uczucia co do tego produktu. Przed tym markerem używałam podobnego firmy Lovely i jeśli miałabym je porównać to są na podobnym poziomie. Nie zauważylam w markerze Catrice nic lepszego. Używam koloru Ash Blonde, który jest jasnobrązowy i ładnie współgra z początkiem brwi. Nie można powiedzieć, że jest to nieprecyzyjny produkt, ponieważ spełnia on swoją rolę uzupełniając brwi o te najmniejsze 'włoski'. Jednakże jego wadą jest to, że trzeba mocno naciskać aby te 'włoski' dorysować. Cena i opakowanie są bardzo przystępne, produkt nie rozmazuje się i jest dość trwały. Jeszcze nie wiem czy zakupię go ponownie.

Totalna porażka. Kupiłam w kolorze 050 Granite. Końcówka zakończona ząbkami. NIe dość, że twarda to błyskawicznie wyschła. Produkt "poci" się na brwiach. Bez użycia bibułki matującej albo przyklepania pudrem wygląda jakby brwi się topiły. Taki produkt jakby jednorazowy. Przynajmniej nie był drogi. Nie kupię więcej.

Poleciła mi go Pani w Hebe, chociaż nie byłam przekonana. Niestety okazał się bardzo słaby... Koloru prawie nie widać, podjęłam kilka prób a i tak musiałam dokończyć brwi czymś innym...jednym słowem kiepski

Wydawal się ciekawy, mam dziury w brwiach, mówię fajnie, za taką cenę znalazłam lekarstwo. Okazał się totalną klapą. Nie leci z niego tusz, tak jak nieraz w przypadku eyelinerów w pisaku, których również nie cierpie. Używałam raz czy 2 i tusz już nie leci, końcówka się wyciera. Trzymam go końcówką do dołu, trzęsę, macham, coś tam poleci, dorysuje 2 włoski i koniec. Dobrze że nie był droższy bo kasa w błoto nie polecam.

Kupując ten produkt , myslalam ze będzie to „ lekarstwo „ na moje ubytki w brwiach . Do zakupu zachęciła mnie ciekawa końcówka , oraz kolor . Przez dwa pierwsze dni byłam bardzo zadowolona z efektów , lecz na trzeci dzień , produkt jak by się skończył ? Przechowywałam go tak jak zalecał producent , końcówką do dołu . Niestety po tym czasie kolor nie jest zbyt wyraźny , ciężko jest zrobić jedną brew .Po kilku dniach produkt nadaje się do kosza Szkoda ze tak obiecujący produkt stał się niewypałem .

Kupiłam produkt z ciekawości na promocji w drogerii Hebe. Ogólnie bardzo lubię firmę Catrice i chwalę sobie większość ich produktów. Tu niestety mam mieszane uczucia, ponieważ ktoś miał dobry pomysł ale nie do końca wyszło. Marker jest w wygodnym opakowaniu, kocówka z 3ma ząbkami tak by wyrysować włoski. Gdy jest duża ilość produktu to faktycznie super rysuje włoski, można co nieco dorysować gdy ma się delikatne brwi. Było by fajnie gdyby nie to, że czasem końcówka zacina się i nie "wychodzi" tusz. Miałam sytuację, że chciałam pomalować brwi na już, a aplikator wtedy się zaciął i musiałam się męczyć, żeby wydobyć chociaż odrobinę tuszu ( jedną brew zdążyłam pomalować) Niestety potrafi robić dziury, gdy już namalujemy i chcemy dodać trochę produktu w danym miejscu. Z wodoodpornością - testowałam go na 2-godzinnym wypadzie na basen. Część produktu się zmyła. Około 1/3 została. Kolor 0.20 warm brown jest według mnie zbyt rudawy.

Bardzo lubię firmę Catrice i na ogół jestem zadowolona z ich produktów Ale ten marker to totalny niewypal. Produkt zaciekawił mnie oryginalnym aplikatorem,który posiada trzy "ząbki" myślałam że dzięki temu makijaż stanie się bardzo precyzyjny. Jakie było moje zdziwienie gdy pierwszy raz wykonałam makijaż tym produktem i... nic kompletnie nie zmienił zarysu moich brwi daje delikatny efekt jasno brązowej mazi,ledwie zauważalny. Posiadam kolor 020 warm brown

Kolejny marker, który kupiłam zawiódł mnie. Póki co jeszcze najlepiej sprawdza się Kiko. Jeśli chodzi o Catrice to porażka. Bardzo szybko wysycha. Przez kilka dni brwi malował dobrze, ale nie radzł sobie ze skórą. Ponieważ w pewnych miejscach mi już od kilku lat brwi nie odrastają, muszę resztę domalowywać na skórze. I tu marker poległ całkowicie. Wyschnął mi po kilku dniach i od tej pory nie maluje, więc ciężko mówić tu o jakiejkolwiek wydajności. Szkoda, bo kształt pędzelka wydaje się fajny. Na pewno już więcej tego markera nie kupię. Jeśli chodzi o jego trwałość na brwiach- według mnie średnia. Kilka godzin. Po ponad tygodniu trafił do śmietnika, bo marker "się wyczerpał". Jestem oburzona! Tragedia...

Marker posiada 3 ząbki równej długości i całkiem niebanalne opakowanie. Ma bardzo wąska gamę kolorów bo do wyboru mamy tylko dwa odcienie. Na moje szczęście kolor 020 jest idealny dla mnie. Kolor jest umiarkowany, 'domalowane włoski' nie odznaczają się od naszych, jednak co do intensywności pojawia się 'ale'. Marker od nowości był w kubeczku, końcówką do góry i zrobił się nieco suchy. Dzisiaj zostawiłam go końcówką w dół i sprawdzę co z tego wyjdzie.

Kupiłam z czystej ciekawości, bo kolorówka z Catrice wypada całkiem ok. Miałam kiedyś taki marker z L'Oreala, więc byłam ciekawa jak sprawdzi się tańszy z Catrice. Produkt kosztował w ok.4 e i dostępny jest na pewno w drogeriach DM i Müller. Nie wiem czy można go dostać w Polsce. Ogromny minus tego produktu, to tylko dwa kolory-010 medium brown oraz 020 warm brown. Trochę słabo. Wzięłam średni brąz, bo mam brwi w chłodnym odcieniu, więc napewno 020 nie jest dla mnie. Kolor rzeczywiście jest średnim brązem, jednak jest za ciepły. Dodam zdjęcie gdzie nałożyłam go do połowy brwi, by dobrze było widać kolor. Dla mnie odpada. Moje brwi są przy nim szare. Opakowanie jest w porządku. Wygląda porządnie i nie tandetnie. Końcówka to trzy ząbki tej samej długości. Dla mnie zdecydowanie wygodniejsza końcówka niż z L'Oreal. Najlepiej trzymać marker końcówka w dół w jakimś kubeczku czy coś, bo jak leży w kosmetyczce, to kolor nie jest tak intensywny, jak do góry nogami gdzie więcej produktu spływa na końcówkę. Można nim dorysować pojedyncze włoski, używając bardzo delikatnie, jednak kolor musi być w 100% trafiony by to dobrze wyglądało. Można delikatnie docisnąć i po prostu wypełnić całą brew. Marker jest super trwały. Przetrwał nawet kilka godzin drzemki. Także super. Uważam, że produkt jest naprawdę udany jeśli ktoś lubi się bawić w takie malowanie włosków. Dla mnie to za dużo zabawy i nie mam na to rano czasu, więc zdecydowanie wolę pomady do brwi. Czasem mam ochotę sięgnąć po coś innego niż pomada i ten produkt byłby spoko gdyby nie kolor który go całkowicie dyskwalifikuje. EDIT 18.03.19: Odstawiłam go na jakiś czas i chciałam użyć ponownie. Niestety nie maluje. Chyba zesechl. No chyba że się skończył bo maks 10 użyciach :/