Dezodorant ten kupiłam, bo po prostu potrzebowałam nowego, a że na rynku mamy tak wiele firm i rodzajów, to ciągle kupuję inny. Zaintrygowała mnie obietnica zapachu, więc wzięłam do testów. Kosztował niecałe 7 złotych za 150ml na promocji w drogerii Hebe.
Najczęściej do moich rąk trafiają dezodoranty, które mimo obietnic producenta nie zapewniają ochrony przed potem lub ta ochrona jest bardzo mała. Tak też jest w przypadku tego gagatka - ochrona jest, ale mała. Nie sprawdzi się na upały, ale na okres jesienno-zimowy może być, ponieważ wtedy pocimy się tylko trochę albo nawet wcale, zależy od osoby. Niestety ja się pocę pod pachami nawet jak temperatura powietrza spada poniżej zera, a do tego dochodzi jeszcze smród. W takim przypadku intensywny, ładny zapach dezodorantu pomaga mi najbardziej, ponieważ neutralizuje te nieprzyjemne. No i właśnie Rexona o zapachu niebieskiego maku i jabłka dała sobie w tej kwestii radę. Użyta pod pachy rano, wyczuwalna jest pod koniec dnia, ale oczywiście z godziny na godzinę zapach traci na intensywności. Podczas funkcjonowania w ciągu dnia dezodorant był cały czas wyczuwalny, bez nawet małej nutki smrodu. Za to ten produkt polubiłam. Jeżeli miałabym określić zapach, to jest bardzo przyjemny, słodki, ale nie dusi i nie mdli. Naprawdę pachnie jak połączenie jakiegoś kwiatu z jabłkiem, z czego właśnie jabłko to ta główna nuta zapachowa, moim zdaniem. Muszę przyznać, że czując go pierwszy raz, to zrobił na mnie wrażenie. Chyba spodziewałam się czegoś gorszego, a tu takie miłe zaskoczenie. Jednak ostrzegam, że może gryźć się z innymi zapachami, np. perfumu! Dezodoranty mają to do siebie, że mogą pozostawiać białe plamy na ciemnych ubraniach i żółte na jasnych, ale tutaj o to nie musimy się martwić. W niemal półtora miesiąca zużyłam całe opakowanie i nigdy nie miałam problemu z jakimiś plamami, także jest to duży plus. Tak samo używając go bezpośrednio na świeżo ogolone pachy nie zauważyłam i nie wyczułam u siebie podrażnień. Także mimo, że ochrona przed potem jest bardzo mała, to bardzo lubię ten produkt i raczej do niego w przyszłości wrócę :).
Opakowanie to metalowa butelka z fikuśnym przyciskiem spray'u, który można zablokować, ale jest to na tyle ciężkie i dziwne, że nigdy tego nie robiłam. Spray nie zacina się i psika bardzo rozproszoną mgiełką, choć robi to dość agresywnie. Szata graficzna jest na tyle standardowa i bez szału, że nie ma o czym pisać :D. Pojemność to 150ml - dezodorant starczył mi na niecałe półtora miesiąca, więc jestem w szoku.
Zalety:
- Intensywny, bardzo ładny zapach, który utrzymuje się i jest wyczuwalny cały dzień oraz neutralizuje smród
- Nie zostawia plam na ubraniach
- Nie podrażnia i nie uczula
- Solidne opakowanie
- Zaskakująca wydajność
Wady:
- Regularna cena za 150ml powinna być trochę niższa
- Bardzo słaba ochrona przed potem
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie