Klorane Anti-Pollution, Purifying Mist with Aquatic Mint Oczyszczająca mgiełka na bazie wyciągu z mięty nawodnej

Mgiełkę do włosów Klorane z serii anti-pollution otrzymałam jakiś czas temu w prezencie od mojej koleżanki. Nie miałem jeszcze żadnego produktu tej marki, więc z zaciekawieniem podeszłam do tego nietypowego kosmetyku. Mgiełka idealnie sprawdza się jako zamiennik odżywki w sprayu lub wcierki i właśnie na te dwa sposoby ją stosuję - świetnie odświeża fryzurę, dodaje objętości i odbija włosy u nasady. Najważniejsze jednak, że znacznie przedłuża świeżość, co dla mnie jako posiadaczki włosów przetłuszczających się jest kluczową zaletą.  Opakowanie Mgiełka znajduje się w małym poręcznym opakowaniu w postaci butelki z aplikatorem typu spray. Wyrazisty niebiesko kolor dodaje jej uroku a delikatna grafika z miętą i logo marki to jedyne elementy rzucające się w oko kiedy patrzymy na etykietkę. Na przedniej stronie znajdują się główne cechy produktu, z tyłu na papierowej naklejce zaś dokładniejsze omówienie składników aktywnych i funkcji jakie ma spełniać kosmetyk. Sposób użycia i skład również odnajdziemy w tym miejscu. Spray to idealne rozwiązanie jeśli chodzi o dozownik, aplikujemy z jego pomocą przyjemną chmurkę produktu w wybranym miejscu, nie pluje zbyt dużymi kroplami. Nie zacina się i pozwala zużyć kosmetyk do samego końca z przyjemnością.  Mgiełka  Mgiełka ma postać bezbarwnego płynu o charakterystycznym zapachu. Mamy tutaj miętę nawodną, która jest głównym składnikiem aktywnym formuły. Oczywiście z tego względu zapach jest typowo miętowy,jednak nie przypomina płynu do naczyń. Określić można go jako wyrazisty, ale zarazem subtelny pod względem charakteru. Dla mnie na okres letni jest idealny, bo fantastycznie orzeźwia, szczególnie w upalne dni jest wybawieniem. Jak już wspomniałam mgiełka służy mi jako odżywka i wcierka. Z racji tego, że na drugim miejscu w składzie znajduje się alkohol denat. Rzadko używam jej na całą długość włosów, które są skłonne do przesuszania i stale muszę dbać o ich odpowiednie nawilżenie. Mgiełka ułatwia rozczesywanie, odświeża i nadaje się do reanimacji włosów na drugi dzień po myciu. Czyli ma typowe zalety przeciętnej odżywki w sprayu. Zdecydowanie lepiej sprawdza się stosowana w roli klasycznej wcierki. Nie obciąża włosów co w przypadku wcierek jest bardzo istotnej. Dlaczego tak ją polubiłam w tej roli? Za to, że przedłuża świeżość włosów, odbija je u nasady nadając objętość a to jako posiadaczka włosów cienkich naprawdę sobie cenię. Z jej pomocą mogę myć włosy co dwa dni a nie codziennie, dla mnie to duża różnica i oszczędność czasu. Włosy pełne objętości zdecydowanie łatwiej jest też stylizować, więc z efektu jestem bardzo zadowolona. Ciężko jest ocenić jednoznacznie działanie anti-pollution, jednakże świadomość takiej ochrony jest również ważna. W sumie to nie mieszkam w mieście i nie jestem aż tak narażona na działanie pyłów i zanieczyszczeń w powietrzu, więc z tego względu mogę nie widzieć znacznej różnicy. Minusem jest dla mnie dość wysoka cena regularna - w aptece kosztuje ok. 70 zł przy standardowej pojemności 100 ml. Wystarczą na około 3 tygodnie codziennego stosowania. To drogo jak na wcierkę czy odżywkę. Czy kupiłabym ją ponownie? Tak, ale w naprawdę dobrej promocji.  Plusy  Przedłuża świeżość włosów Nie obciąża Nadaje się do stosowania jako odżywka i wcierka Ma świetny zapach  Praktyczny aplikator  Minusy Wysoka cena regularna