Lavera Hair Pro, Volumen & Kraft Schampoo Szampon z ekstraktem z pomarańczy i zielonej herbaty `Objętość i siła`

Używam tego szaponu 3 tygodnie i jestem średnio zadowolona. Moje włosy są cienkie, plączące się i wypadające więc pomyślałam, że taki szampon będzie dla mnie ale niestety... Przede wszystkim szampon jest mało wydajny, już podczas mycia czuć, że wysusza włosy, Nie używam odżywek ze spłukiwaniem bo mi się bardzo przetłuszczają po nich włosy i gdyby nie odżywka w sprayu bez spłukiwania to bym ich chyba w ogóle nie rozczesała po tym szamponie, bo nawet z nią jest ciężko. Faktycznie włosy się trochę mniej przetłuszczają ale są beznadziejne w dotyku.

Swojego czasu miałam świra na punkcie naturalnych szamponów. Obecnie używam tak naprawdę to co mi wpadnie w oko i w ręce. Zaciekawiła mnie marka Lavera, więc zdecydowałam się na ich szampon dodający objętości włosom. Mam włosy długie (trochę za łopatki), kręcone, dosyć ciężkie, bo jest ich dużo, ale są cienkie. Szampon kosztował w granicach 4 e i jego pojemność to 250 ml. Wystarczył mi na 2 tyg codziennego stosowania, czyli całkiem standardowo jak na naturalne szampony. Ma proste opakowanie zamykane na klik. Butelka jest dobrze dopasowana do dłoni. Szampon jest przezroczysty o delikatnie pomarańczowy zabarwieniu. Jest bardzo gęsty. Niby dobrze się pieni jak na naturalny szampon, ale muszę go użyć całkiem sporo. Pachnie oczywiście obłędnie. Jak soczyste pomarańcze. Zapach sprawia że mam ochotę po niego sięgać, bo cała reszta już niekoniecznie. Jednak nie czuć go na włosach. Włosy myje bardzo dobrze. Wystarczy raz umyć i czuć mega oczyszczenie. Oleje zmywa bez problemu. Jednak włosy są po nim bardzo tępe i suche jak po najzwyklejszym szamponie z sls. Są też poplątane. Potrzeba dużo odzywki czy maski do włosów by je doprowadzić do ładu. Moje włosy się kręcą, więc ciężko było mi je ogarnąć po umyciu tym szamponem z Lavera. Czy dodaje objętości? Raczej sam w sobie nie, ale przez to że zmywa z włosów wszystko to czuć że są lżejsze a nie pooblepiane. Nie sądzę, że jest to najlepszy wybór do codziennego stosowania. Jest za mocny. Raz na parę myć może być. Zauważyłam że stosując go bardzo wypadały mi włosy przy myciu i przy czesaniu z czym wcześniej nie miałam problemu. Co jest dużym minusem. Mimo pięknego zapachu nie wrócę do niego. Moje włosy po nim były suchym sianem z kołtunami.