Po nieudanym eksperymencie jakim był łagodny szampon dla dzieci(strączkująca klapa) wróciłam z podkulonym ogonem do mocnych, ziołowych rypaczy na SLeSie. Nie boję się mocnych detergentów w szamponach, dobrze domywają moje włosy, nie szkodzą im oraz skalpowi, więc nie widzę sensu zabawy w jakieś łagodne szampony do codziennego mycia:brzydal: Od pewnego czasu przez ogromny stres(na szczęście mam go za sobą) włosy mi leciały. I chociaż nie wierzę w bajki o tym, że szampon zmniejszy wypadanie to jednak kupiłam czarną rzepę Polleny-w walce o każdy włos przyda się wszystko, no nie?;)
Duża butla, zakręcana, nieporęczna, nakrętka lata, ale za to otwór jest zakryty krążkiem z malutką dziurką co ułatwia nakładanie szamponu.
Szampon ma gęstą, idealnie przezroczystą konsystencję, nie leje się z dłoni i włosów. Dobrze się pieni, łatwo spłukuje.
Zapach-mocny, charakterystyczny. Ja należę do tej mniejszości, która lubi typowy zapach czarnej rzepy w szamponach, ale moja rodzina kręciła na niego nosem, w wyniku czego miałam dla siebie całą litrową butlę, bo ,,ten szampon nie dość, że nie pachnie, to jeszcze śmierdzi"(by moja siostra) :lol: Nie utrzymuje się na włosach.
Świetnie doczyszcza włosy i skórę głowy. Radzi sobie z olejami, domowymi maskami przed myciem, a także z typowo dziennymi zabrudzeniami-kurz, sebum. Włosy są czyściutkie, lekkie, świeże i sypkie. Splątane, ale odżywka/maska po myciu pomogą, wiadomo.
Na dłuższą metę wysuszy włosy jeśli nie będziemy pielęgnować włosów po myciu, to też wiadomo;)
Nie wzmaga przetłuszczania, włosy są lekko odbite od nasady, nie strączkują, nawet jak zastosuję później bardziej treściwy kosmetyk, to wyglądają ładnie i świeżo.
Czy wpływa na wypadanie? Może i zauważyłam lekkie wzmocnienie włosów, troszkę jakby grubsze były, ale i tak stres robił swoje-były dni kiedy wyciągałam włosy garściami z odpływu wanny oraz szczotki, a były i takie kiedy włosów poza głową znajdowałam malutko. Szampon na to raczej nie wpłynął:)
Nie podrażnił mi skalpu, nie wywołał swędzenia i łupieżu.
Wydajność w normie-przy codziennym stosowaniu litr zszedł w dwa miesiące, bo nie oszczędzam go sobie i mam co myć, a jeszcze czasem ktoś z rodziny zatkał nos na zapach rzepy i umył nim włosy.
Dobry, mocny szampon oczyszczający gwarantujący czyste i świeże włosy. Cudów nie zdziała, ale dla tym które chcą żeby szampon mył pewnie się spodoba. O ile lubią zapach rzepy;)
Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno (1l)