Eau d'Italie Eau d'Italie EDT 

Las zmoczony deszczem (do zludzenia przypominajacy Rain Demeter) i mokradla jakowes nieciekawe. Duzo zieleniny. Calosc meczaca, a jak kiedys znalazlam bluzke, w ktorej chodzilam poprzedniego dnia podczas uzywania Eau d\'Italie, to az sie wstrzasnelam. Nie polecam, brrr. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: probki

Zapach ten został zainspirowany słonecznym dniem na tarasie luksusowego hotelu. I ktoś, kto o czymś takim marzy, nie będzie zawiedziony. Czuć tu lekko słonawą, rześką morską bryzę oraz zapach rozgrzanych płytek terakoty, wszystko lekko osłodzone miodem i ukręcone na krem. Trochę to tak, jakby Eau des Merveilles wymieszać z Terre Hermesa, złagodzić i nieco dosłodzić. Bo Hermesy są ostre, świdrujące w nosie, a Eau dItalie gładziutka, bogatsza, bardziej "okrągła"... Zapach bardzo trwały, czuję go na sobie drugi dzień po wczorajszym użyciu, a przysięgam, że się kąpałam. Dla mnie absolutnie piękny i relaksujący. Ma w sobie coś jasnego i pozytywnego. Ze swojego nosiciela nie czyni wakacyjnego lowelasa, tylko godnego zaufania towarzysza dobrych chwil. Może dlatego wydaje mi się, że pasuje odrobinę bardziej do mężczyzny niż kobiety, choć jest łagodniejszy niż damska Eau des Merveilles - po prostu szukam w mężczyźnie oparcia i spokoju, a tym tak bardzo pachnie Eau dItalie. Używam tego produktu od:testy Ilość zużytych opakowań:testy