Calvin Klein CK One Summer 2013 EDT 

Perfum sam w sobie kusi wyglądem, ceną, jest bardzo przyjemny, wydajny. Ma nutę orzezwienia , morską, jest mocny dosc, dlugo sie utrzymuje zapach. Czuć na całym mieszkaniu. Idealny na każdą porę Dnia i nocy. Polecam

Najbardziej sentymentalny zapach w moim życiu.Kupiłam go w lipcu z myślą o wakacjach w Katalonii .Niedawno go skończyłam.Zapach cudowny,lekki,rześki wręcz idealny na lato.Już zawsze będzid mi się kojarzył z najpiękniejszym miastem świata - Barceloną.Jej rytmem,muzeami,muzyką,historią.Zakupami na Las Ramblas,odpoczynkiem w parku Guell,złotym rozgrzanym piaskiem Barcelonetty,piciem Refreshy w Starbucksue na Rambli,podziwianiem Sagrady Famiii ,nocami w klubach i leniwymi porankami,hiszpańską kuchnią.Idealny wyjazd się skończył a wakacje dalej były idealne .One Summer nabrały nowego znaczenia zaczęły kojarzyć mi się z nim : niebem w jego oczach,jego ciepłym głosem,oczami,mięśniami,bliskością tym co przy nim czułam .Mam straszny sentyment do tego zapachu dla mnie to zapach miłości,lata,Barcelony i szczęścia.Wiele bym dała żeby znowu to mieć,nie tylko perfumy przepraszam że taką historię w recenzji ale One summer są dla mnie tak ważne ,że nie mogpam napisać jedynie że fajne + trwałość : 5-6 godzin ,czyli dobrze :) Używam tego produktu od: lipca Ilość zużytych opakowań: jedno

Kupiłam ten zapach niedawno z myślą o lecie i wiośnie zbliżającej się wielkimi krokami. W przeciwieństwie do kilku innych recenzentek nie odbieram go jako meskiego - na mnie pachnie swieżo, trochę jak morska bryza, trochę jak powietrze po deszczu, z dodającymi słodyczy nutami owocowymi (cytryna, arbuz). Idealny zapach na lato, przestrzenny, dodający energii. Trwałość przeciętna. Edycja 10.03.14 No dobra, jest męska nuta. :D Jak podczas testów jej nie wyczuwałam, tak używając jakiś czas, z flakonu i globalnie - rzeczywiście, wychodzi na mnie. Faktycznie zapach jest bardziej męski, ale do używania przez obie płcie. Jednak to średnio moje klimaty, nie lubię takich nut na sobie. Ale zapach doceniam. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: testy i w trakcie pierwszego

minus to taki, ze jest zbyt meski, momentami pachnie typowo mesko, nie do Zapach bardzo przyjemny, ladny, Idealny na lato, w miare trwaly, plus za dobra cene, ciekawa butelka w porownaniu z wiekszoscia CK, bezpieczny, nie jest ekstrawagancki ani oryginalny, raczej pospolity,najwiekszy minus to taki, ze jest zbyt meski, momentami pachnie typowo mesko, nie do zniesienia niesienia. Mimo tego polecam kobietom, ktore lubia swieze, cytrusowe ale i silne zapachy, gdyz te mimo tego, ze sa przeznaczone na lato sa napewno zauważalne ;-) Używam tego produktu od: Dłużej niż pół roku Ilość zużytych opakowań: 1

Szukałam perfum męskich i przez przypadek natknęłam się na nie. Nie przepadam za oryginalną wersją, jednak Summer dokumentnie podbił moje serce. Jest to orzeźwiający zapach, kompozycja idealna na lato. Pięknie pachnie na mężczyźnie, ale również na mnie dobrze się układa. Nie odejmuje mi kobiecości, jednak nie dodaje jej panom. To czyni go niemalże zapachem idealnym - niestety, jego trwałość pozostawia sporo do życzenia. Po 3-4 godzinach nie ma już po nim śladu. Buteleczka nie jest elegancka, a zazwyczaj takie wybieram przy zakupie perfum, jednak jest przyjemna dla oka i praktyczna :) Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: jedno

Kupiłam go w Szwajcarii, po naprawdę okazyjnej cenie, bo 30 euro czyli ok. 120 zł ;) W Polsce dostępny jest o wiele droższy... Przyznam, że na początku trochę się rozczarowałam jego zapachem, ale im dłużej go mam tym bardziej mi się podoba! Ma lekki zapach, nie słodki, idealny na lato. Jak się w niego tak "wwącham" to czuję miętę i las iglasty ;o Naprawdę śliczny zapach, taki "inny" ;) Używam tego produktu od: początku sierpnia 2013 Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Są to pierwsze perfumy Calvina Kleina, które posiadam, ponieważ nigdy wcześniej żadne mnie tak nie zachwyciły. Mimo, że nazwa unisex trochę odstrasza to zapach urzekł mnie od razu. Na początku jest bardziej kobiecy, a z czasem nuty przechodzą w bardziej męskie. Jest intensywny ale nie męczący ani duszący, świeży i świetny na lato. Przez pierwszy tydzień używania czułam zapach przy każdym ruchu włosami, a nawet na drugi dzień. Teraz mam wrażenie, że jest nietrwały. Być może to kwestia przyzwyczajenia. W każdym razie jestem nim tak zachwycona, że pewnie kupię kolejną butelkę. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

To był zakup w ciemno (chyba pierwszy raz mi się to zdarzyło). Oparty na przeświadczeniu, że przecież CK One (które kiedyś kochałam i kolekcjonowałam) musi być piękne, lub co najmniej ładne, a już na pewno nie będzie brzydkie... Pierwsze wrażenie - jak to jest unisex, to ja jestem Franciszek Pierwszy :mdleje: W pierwszych chwilach to ultra męski zapach, zahaczający wręcz o typową męską, kolońską nutę z dawnych lat. Czułam się w tym zapachu jakbym udawała faceta, i to w wieku emerytalnym w dodatku. Tragicznie, skrajnie niekomfortowo. Wstyd mi było wyjść z domu w czymś takim. Zapach wydawał się tak męski, że używanie go przez kobietę wydawało się jedną wielką pomyłką. O ile CK One klasyczne, białe było faktycznie unisexem i zapachem ŁADNYM, o tyle tutaj było wrażenie obcowania ze skrajnie męskim, kolońskim zapachem, BRZYDKIM. Niezbyt wyszukany, zupełnie nie nowoczesny, w pierwszym momencie wręcz jakby staromodny. Męskie retro dla starszego pana, typu woda po goleniu, ze straszną mydlaną nutą majaczącą gdzieś w tle. Tak wyglądała u mnie pierwsza godzina z tym zapachem, za każdym razem. Owszem, po około dwóch godzinach od aplikacji, zapach robił się znacznie ładniejszy, przechodził w kierunku tzw. świeżego czystego prania (aczkolwiek nadal z majaczącą w tle nutą wody kolońskiej). Doświadczyłam tej lepszej odsłony dopiero za którymś razem, gdy dzielnie postanowiłam wytrwać w tym zapachu dłużej niż godzinę. Nadal jednak czai się w nim jakiś irytujący męski pierwiastek. Dokupiłam sobie do niego dezodorant Rexona o zapachu śnieżnobiałej bawełny rozwieszonej nad błękitnym oceanem i powiedzmy, że ten błękitno-oceaniczny duet jest dość fajny w upalne dni. Używam tego produktu od: w połowie lipca rozpoczęłam butelkę 100 ml Ilość zużytych opakowań: pierwsze w trakcie

Pierwszy raz zakupiłam perfumy pod wpływem opinii, bez wąchania ich:) To był strzał w 10! Uwielbiam świeże zapachy, a ten jest rewelacyjny. Prawdziwe cudo na lato. Polecam miłośnikom świeżości:) Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Co rok czekam na wakacyjny CK bo być może powtórzy się zapach który Kochałam i Kochać będę zawsze ;) mam na myśli 2008 rok. Zapach BARDZO podobny do mojej ukochanej edycji 2008. Kolor (niebieski) również. Czuję nuty wodne i miętę. Uwielbiam to połączenie ♥ nie zaliczam go do "ogórkowca" bo ogórka absolutnie nie wyczuwam. Lubię zapachy unisex. Ten na mnie jest trochę męski...intrygujący. Czuję się w nim znakomicie. Przywodzi wspomnienie z edycji 2008 na które czekałam aż 5 lat. Na moim mężczyźnie pachnie zupełnie inaczej. Na nim go nie lubię... na sobie uwielbiam. Nie wiem tylko jak producent mógł mnie tak skrzywdzić tą beznadziejną trwałością..... Psiknęłam w perfumerii 2 razy na nadgarstek, od razu wiedziałam że musi być mój i kupię gdy tylko porównam ceny. Nie zdążyłam do domu dojechać a czuć go było już bardzoo słabo. Najpierw pomyślałam że to może tester jakiś kiepski? Zamówiłam ze sprawdzonej perfumerii internetowej i od razu wiedziałam ze sephora nie miała kiepskiego testera on po prostu jest nietrwały :( Zaznaczyłam że kupię ponownie tylko dlatego że kocham ten zapach. Dla porównania mogę powiedzieć że kupiłam również Beckham Signature EDT 30ml (również mój ulubieniec) i jest zapachem o wiele trwalszym niż Ck One Summer. Dla tych którzy cenią trwałość taką jak ma Acqua di Gioia ... nie polecam. Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

według mnie zapach jest boski idealny wprost na lato :) z resztą uwielbiam perfumy CK :) nawet ONE przypadł mi do gustu chodz nie tak bardzo, ale zły nie był jak na unisexa ;) Gorąco polecam summer