Isana, Mohnblume Duschgel (Żel pod prysznic `Kwiat maku`)

Kupiłam ten żel zachęcona kwiatkami na opakowaniu, czyli typowo po mojemu, jak coś jest ładne, to pewnie jest dobre :D
Opakowanie jest typowe dla żeli tej marki, plastikowe, dość miękkie, dziurka do wylewania produktu jest w odpowiednim rozmiarze, także nie leci ani za dużo, ani za mało. Cena tych żeli też jest smiesznie niska, dlatego jak tylko mam okazję, to kupuję w Rosmanie kilka różnych zapachów żeby mieć na dłużej.
Tutaj buteleczka jak już wspomniałam bardzo mi się podoba, są na niej namalowane maki, jest tak.... hmmm... kobieco :D
Żel jest średnio gęsty i ma przezroczysto-czerwony kolor, nie ma w nim zatopionych żadnych drobinek ani nic takiego. Zapach jest bardzo przyjemny, kwiatkowy taki, ale nie potrafię go jednoznacznie do niczego przypisać. Jest po prostu przyjemny i nieprzytłaczający.
Do umycia całego ciała wystarczy odrobinka, żel wspaniale się pieni. Ja dodatkowo używam jeszcze myjki do ciała, to już w ogóle mam piany tyle że hej, ale sprawia mi frajdę ta pianka, więc dalej będę tak robić :D
Po prysznicu skóra delikatnie pachnie, tu też nie mogę zapachu do niczego przyrownać, ale ten zapach jest ciepły i lekko słodki. Nic nachalnego czy przytłaczającego. Jeśli mowa o właściwościach myjących tego kosmetyku to jak w przypadku innych żeli tej marki są na wysokim poziomie. Żel doskonale oczyszcza skórę i bardzo ładnie pachnie, a przyznaję, że to jest moje jedyne kryterium (no i jeszcze ta pianka of kors, ale tu też się zawodnik dobrze spisuje), po kąpieli nie mam wrażenia wysuszenia, czy ściągnięcia czy jakichś innych nieprzyjemnych sensacji. Butelka starczyła mi na około 3.5 tygodnia, ale mi wszystkie żele 250-300 ml na tyle starczają, dlatego uważam ją za normalną. Na pewno tą wersję zapachową odkupię w przyszłości.

To mój kolejny żel z szerokiej oferty Isany. Tym razem kojarzy się z kwiatami łąkowymi, krajobrazem skąpanym w słońcu upalnego sierpnia.

Jak zwykle żel jest łagodny, kremowy, nieprzesuszający skóry, dobrze myje i w miarę dobrze się pieni.

Przez dłuższy czas nie mogłam skojarzyć skąd ja znam ten zapach. Słodki, łąkowy, ciepły. Był tak bliski i przewidywalny, że odczuwałam pewien niepokój, zwłaszcza związany z niedopasowaniem zapachu do czegoś, co już doskonale kiedyś znałam. Wydawało mi się, że może chodzi o maki, pachnące charakterystycznie, a zapach też znam, jednak niepokój narastał, bo maki łąkowe czy ogrodowe były podobne do tego żelu Isana "Kwiat maku" zapachu niczym tramwaj do roweru.

Wreszcie któregoś dnia doznałam olśnienia, przecież tak pachnie EDP Flower by Kenzo, jeden z bardziej charakterystycznych i natrętnych wynalazków sztuki perfumeryjnej!

I właśnie tak pachnie ten żel, jak Flower by Kenzo.
Smukła transparentna butelka z zatopionym makiem- to właśnie był ten zapach i to właśnie on przypomina mi się za każdym razem, kiedy korzystam z tego żelu.

Lubię żele o nietypowych zapachach, inne niż te, które każdy dobrze zna i których pełno na sklepowych półkach. Z żelem o zapachu kwiatu maku spotkałam się tylko raz, gdy Le Petit Marseillais wprowadziło do Rossmanna limitowaną serię produktów. Zakochałam się wtedy w tym zapachu i bardzo żałowałam, gdy został wycofany . Kiedy więc zobaczyłam, że Isana wprowadziła żel o kwiatu maku, bez wahania wrzuciłam go do koszyka. Zapach jest jednak trochę inny niż żelu LPM. W Isanowej wersji jest on zdecydowanie delikatniejszy ,ale to nadal zapach ładny, przyjemny, świeży. Szkoda tylko, że zapach ten nie utrzymuje się na skórze dłużej . Żel pieni się bardzo dobrze, jest gęsty i wydajny. Dobrze oczyszcza skórę z wszelkich zanieczyszczeń, nie wysusza jej i nie powoduje nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia. Skóra jest miękka i gładka w dotyku. Opakowanie to plastikowa butelka z miła dla oka, kwiatową szatą graficzną. A solidne zamknięcie na zatrzask gwarantuje, że produkt nie rozleje nam się np. w walizce podróżnej. Dobry żel w niskiej cenie. Jeśli ktoś lubi niestandardowe zapachy to serdecznie polecam.

Gdy nastają upały ja zawsze mam fazę na kupowanie orzeźwiających żeli pod prysznic. No więc gdy wpadłam do rossmana po porcję czegoś rześkiego pod prysznic w szeregach isany nie znalazłam nic co by było rześkie jednoznacznie jak cytrusy, zielona herbata czy tego typu klimaty, zaczęłam więc wąchać wszystko po kolei i tak natrafiłam na ten żel. Zapach kojarzy mi się z latem, takim w w ogrodzie na hamaczku z lemoniadą w ręce.
Może być.
Opakowanie jest śliczne, aż chce się na nie patrzeć.
Żel jak żel pieni się dobrze, spłukuje dobrze, nie wysusza, nie podrażnia. Pachnie świeżo.
Dla osób które jak ja w letnie upały wchodzą pod prysznic tak często jak tylko się da i które zużywają przez to hektolitry żeli pod prysznic polecam!

Uwielbiam wszelkie żele pod prysznic tej marki i zawsze chętnie sięgam po nowe warianty, które akurat pojawiają się w drogerii. Ten żel upodobałam sobie szczególnie, gdyż maki to jedne z moich ulubionych kwiatów, więc wiosenna propozycja od isany musiała skraść moje serce. Już po otwarciu jego zapach wywołał u mnie miłe wspomnienia. Owszem, nie jest to ideał, jednak była to dla mnie bardzo miła odmiana.

OPAKOWANIE

Opakowanie ma typowy jak dla tej marki kształt. Posiada śliczną grafikę przedstawiającą kwiaty maku na pastelowym tle. Barwy świetnie ze sobą współgrają tworząc harmonijną, spójną całość. Jak na Isane przystało opakowanie wykonano z miękkiego plastiku z zamknięciem na klik. Dobrze leży ono w dłoni i nie wyślizguje się podczas używania. Pod koniec można spokojnie postawić do góry dnem i zużyć produkt do końca.

ZEL

Posiada wyrazistą, czerwoną barwę nawiązującą do kwiatów na opakowaniu. Zapach przypomina prawdziwe maki, jest naturalny, choć dość specyficzny i nie wszystkich oczaruje. Zapach jest dla mnie odprężający i relaksuje po ciężkim dniu, szczególnie w długie wieczory kiedy lubię poświęcić trochę czasu na odprężająca kąpiel. Niestety jak w zdecydowanej większości wariantów zapach nie jest wyczuwalny na skórze, za to dosyć długo wyczuwam go w łazience, taki pech. Konsystencja jest dosyć gęsta, dzięki czemu żel nie spływa z dłoni ani z gąbki. Bardzo dobrze się pieni, co mnie cieszy, bo lubię otulającą pianę podczas prysznicu. Kosmetyk nie podrażnia, nie wysusza skóry a po umyciu nie mamy uczucia ściągnięcia, co jest dużym plusem. Wydajność również jest dobra – na przemian z innymi myjadłami starczył mi na ponad miesiąc. Cena bardzo korzystna, a do tego często można zakupić w promocji. Nie wiem czemu ale w niektórych Rossmannach tego wariantu jest całkiem sporo na stanie, w innych brak, więc szukajcie, może jeszcze go znajdziecie, polecam spróbować.

PLUSY:
+ ładny zapach
+ dobrze się pieni
+ oczyszcza bez wysuszania
+ piękne opakowanie
+ niska cena

MINUSY
- zapach nie utrzymuje się na skórze
- edycja limitowana

Ten żel tak samo jak każdy inny żel z Isany nawilża, pachnie bardzo ładnie i zapach utrzymuje się po myciu, dobrze się pieni. Cena jest przystępna. Polecam