Selfie Project #Crazy Lama, Regenerujące rękawiczki 

Maska na dłonie od Selfie Project - jest na prawdę genialna. Po otworzeniu saszetki mamy dwie rękawiczki z maska - nakładamy je na dłonie. Następnie trzymamy około 15-20 minut i zdejmujemy. Nadmiar maski łatwo się wchłania w dłonie. Jako że w saszetce jest mnóstwo maski, po zdjęciu jej z rąk postanowiłam wmasowac resztki w stopy. One przyjmą wszystko :D Jest na prawdę fajna - świetnie nawilżyła moje dłonie, zostawiła ja gładka i delikatna :) Podoba mi się aplikacja - zrobiłam sobie wieczorem i sobie zrobiłam drzemkę z rękawiczkami na dłoniach. Jestem bardzo zadowolona - z pewnością jeszcze do niej wrócę!

To był moje pierwsze rękawiczki z maską:) Niesamowity efekt nawilżenia, który utrzymywał się nawet kilka dni. Przy mojej pracy z kartonami, które wysuszają ręce na maxa - bomba! Używałam tych samych rękawiczek trzykrotnie, maski było wewnątrz sporo, trzeba tylko uważać żeby nie wyschła. Na plus dla mnie są też mocowania do rękawiczek, w innych firmach ich nie znalazłam:) Grafika też niczego sobie, kaktusy i lamy są takie radosne:)

Kupiłam te rękawiczki, ponieważ potrzebowałam pilnie regeneracji dłoni, a akurat te były w atrakcyjnej cenie. Po otwarciu od razu zachwyciłam się w ich pięknym wyglądzie, a właściwie nadruku. Niby nic wielkiego, a daję naprawdę milsze uczucie niż te tradycyjne białe lub foliowe. Niestety plasterki które powinny nam się przykleić przy zmniejszeni objętości kompletnie się nie trzymają i ciągle się odklejały. Zapach cudowny, przyjemny oraz utrzymuje się przez długi czas na dłoniach, co jest dla mnie naprawdę rewelacyjne. Trzymałam te rękawiczki przez godzinę, ponieważ zawsze takie produkty staram się stosować przez dłuższy czas. Po ściągnięciu od razu zauważyłam, że moje dłonie są dobrze nawilżone, wygładzone, a paznokcie bardzo mocno wybieliło. Niestety miałam dość dużo produktu na skórze i zaczęła mi się kleić, dlatego musiałam umyć dłonie ale nawet po myciu zapach nadal się utrzymywał. Bardzo podoba mi się efekt tych rękawiczek oraz ich wygląd, który mnie zachwycił. Teraz na pewno kupie jeszcze tą drugą wersję.

Niestety, u mnie nie zadziałały... no może do godziny po zabiegu dłonie były miękkie, lecz minął ten krótki czas delikatnej chwały skóry dłoni i szorstkość znów powróciła... Jak dla mnie pieniądze wyrzucone w błoto, to moje pierwsze i ostatnie opakowanie.

Rękawiczki znajdują się w jednorazowej saszetce. Wykonane są z dwóch warstw: pierwsza w rodzaju "foliowej" o prześwietnej szacie graficznej w lamy (dokładnie taka jak na opakowaniu) oraz druga - przyjemna w dotyku tkanina obficie nasączona skoncentrowaną esencją. Przed użyciem należy umyć i dokładnie osuszyć ręce. Rękawiczki zakładamy i pozostawiamy na dłoniach przed 15-20 minut. Po ich zdjęciu, pozostałości w postaci wyżej wymienionej esencji wcieramy w skórę dłoni i pozostawiamy do całkowitego wchłonięcia. Podkreślę, że po raz pierwszy używałam tego typu produktu do pielęgnacji dłoni i zostałam na tyle pozytywnie zaskoczona, że już teraz wiem, że na pewno do nich wrócę. Po użyciu dłonie są mega intensywnie nawilżone, wygładzone oraz miękkie w dotyku a taki stan utrzymuje się przez około dwa dni(jednakże jakby nie było polecam systematyczne stosowanie kremu do rąk aby efekt podtrzymać ). Esencja znajdujaca się w środku rękawiczek posiada przyjemny, piękny zapach, który długo po wchłonięciu utrzymuje się na skórze. Na początku pozostawia na skórze delikatnie lepką warstwę, czas wchłaniania jest do przyjęcia ale czego nie robi się dla zadbanych dłoni - to one są wizytówką każdej z Nas. W składzie esencji znajdziemy: -Sweet Honey, który dogłębnie odżywia, rozjaśnia i wygładza skórę dłoni oraz sprawia, że jest miękka w dotyku i nawilżona - Kwas Hialuronowy mający za zadanie wiązać i zatrzymywać wodę w skórze, chroniąc przed przesuszeniem.