Avon Naturals, Cocktail Collection, Raspberry & Cassis [Wild Berries Shake] Hand Lotion Krem do rąk `Malina i czarna porzeczka`

4.5 ⭐ Ten kremik ma naprawdę świetną formułę – szybko się wchłania, co sprawia, że jest idealny do codziennego użytku, gdy nie mamy czasu na długie czekanie. Jego zapach to prawdziwa przyjemność – przypomina słodką herbatkę owocową, co dodaje odrobinę ciepła i relaksu. Niestety, choć krem przyjemnie pachnie i dobrze się wchłania, nie zapewnia wystarczającego nawilżenia w zimowych warunkach, kiedy skóra potrzebuje czegoś bardziej intensywnego. Mimo to, jego lekka konsystencja i przyjemny zapach sprawiają, że chętnie do niego wracam. Idealny na co dzień, ale na zimę warto mieć też coś mocniej nawilżającego.

Piękny zapach, dobrze nawilża dłonie i szybko się wchłania. Ma wszystko to czego oczekuje od kremu do rąk. Niska cena również na plus. Jest bardzo wydajny używam go już od dłuższego czasu. Nie jestem fanką Avonu ale ten krem jest bardzo przyjemny.

Zamówiłam krem na czas wakacji wraz z mgiełką o zapachu malin. To był wspaniały duet na letni czas. Pewnego razu wracałam z jednego pobytu i miałam mało czasu na przepakowanie się, a i bagaż też musiałam mieć kompaktowy. Miałam nie lada problem, bo jak to, mam odłożyć moją dużą pielęgnację i wybrać ze dwie, trzy rzeczy? Powiem Wam, że teraz nawet weekendowy wyjazd mi niestraszny. Ten krem towarzyszy mi od dobrych kilku miesięcy. Otóż, na czas wyjazdu występuje jako kosmetyk do prawie wszystkiego: na spuszone końcówki włosów, do rąk na noc, na dzień, jako krem do ciała i uwaga - jako krem do twarzy! Po prostu byłam w szoku, jakim cudem moja sucha skóra dłoni i na ciele oraz mieszana wrażliwa na twarzy, zostały uspokojone. Kupiłam go na zapas, mam go w domu, przy biurku, w torebce, w pracy. I ten obłędny zapach... On jeszcze jakiś czas pozostaje na skórze, dzięki czemu mam koktail dla zmysłów. Na opakowaniu jest napisane, że jest tu także wanilia i pomarańcza. Niech sobie będzie co chce, ja kupuję ten zapach i mam nadzieję, iż avon wypuści świeczkę zapachową o tym zapachu.

Jak ja lubię gdy kosmetyki tak pachną, jak owocowy jogurt czy inny deser. W sumie zapach to największa zaleta tego kremu do rąk, bo nawilża mocno średnio, przeciętnie. Po wchłonięciu nie zostawia żadnej warstwy, tak jakbym nic nie nałożyła. Konsystencja: lekka, podobna do lotionu, dosyć szybko się wchłania, skóra w tym czasie nie lepi się. Działanie: mam bardzo wymagające dłonie, suche, przez moją pracę skóra jest często narażona na otarcia i podrażnienia. Dlatego oczekuję od kremu mocnego nawilżenia, odżywienia, zmiękczenia i zapewnienia skórze choć odrobiny zdrowego wyglądu. Krem z maliną i czarną porzeczką nie będzie tym, po który sięgnę ponownie, bo okazał się mocno przeciętny. Nawilżał niewystarczająco, po chwili od wchłonięcia czułam potrzebę ponownego kremowania. Najgorzej, że po wchłonięciu nadal czułam ściągnięcie i skóry, czego bardzo nie lubię. Z pewnością nie dla bardzo suchych i zniszczonych dłoni, jest na to za słaby. Zapach: pachnie jak jogurt z owocami leśnymi, bardzo przyjemny, koktajlowy, delikatnie wyczuwalny po wchłonięciu. Opakowanie: miękka tubka w pięknym kolorze fuksji z przyciągającą uwagę grafiką. Fajnie, że jest na klips, bo nie przepadam za odkręcanymi kremami, nakrętki zawsze uciekają.

Jeśli chodzi o kremy do rąk , to nie mam jakichś większych wymagań. Zależy mi głównie na nawilżeniu skóry i ładnym zapachu. Ten krem posiada te dwie cechy , dodatkowo nie pozostawia klejącej i lepkiej warstwy także polubiliśmy się :)

Krem znajduje się w małej miękkiej tubce zamykanej na klik. Tubka jest różowa i ma ładną grafikę. Krem ma przyjemną średnio gęstą konsystencję, która dobrze się rozprowadza i szybko się wchłania. Nie zostawia on tłustej ani lepkiej warstwy na dłoniach, dzięki czemu nadaje się do pracy biurowej bo po posmarowaniu rąk nie ubrudzimy kartek. Krem daje ukojenie skórze i całkiem dobrze nawilża, aczkolwiek moje dłonie są mocno przesuszone i dla mojej skóry jest to nawilżenie troszkę zbyt krótkotrwałe. Krem ma świetny słodki zapach maliny z wanilią. Zapach jest dosyć intensywny i zostaje na dłoniach przez pewien czas. Krem jest bardzo wydajny, w katalogu avon kosztuje on 5zł.

Produkt zakupiony u konsultantki , zamknięty w białej tubce z motywem owoców krem ma cudowny zapach malin ,gęstą konsystencję jasnoróżowy kolor , dobrze nawilża zmiękcza skórę dłoni nie uczula nie podrażnia j jest bardzo wydajny niedrogi jestem zachwycona polecam

Kremik zamówiłam sobie latem. Kosztował mnie niecałe 5 zł. Jest koloru różowego, gęsty i pieknie jak dla mnie głównie malinowo pachnie, wyczuwalne są też inne kwaśne leśne owoce. Wchłania się szybko i dopóki nie mamy kontaktu z wodą dłonie są dobrze nawilżone. Jednak poprzez zawarta tutaj parafinę dobre składniki nie wnikają głębiej. Dobry lekki krem o działaniu krótkotrwałym. Polecam wyprobowac ze względu na zapach.

Produkt ma obłędny zapach, bardzo intensywny. Przez co nie można za dużo go nakładać, aby się nie udusić. Ale zapach jest śliczny i apetyczny. Jest bardzo wydajny, wystarczy mała kropelka na obie dłonie. Dość długo sprawia wrażenie nawilżenia skóry. Nie jest może najlepszym kremem nawilżającym. Ale wielkość produktu i sposób wychodzenia kremu z tubki jest naprawdę dużym plusem technicznym. No i cena też nęci, więc pewnie za jakiś czas do niego wrócę.

Krem bardzo szybko się wchłania, nie zostawiając tłustej maski na rękach. Zapach jest obłędny, rzadko można się spotkać z tak pachnącymi kremami do rąk. Do codziennej pielęgnacji rąk jest idealny lecz przy mocno zniszczonych dłoniach może okazać się niewystarczający.

Krem podkradlam kiedys tesciowej. Urzekl mnie letni owocowy zapach. Zachęcona wygladem ,zapachem i treścią,zakupilam dwie tubki. Opakowania sa male.75ml doskonale sprawdzi sie w domu jak i do torebki,w podrozy. Mila dla oka szata graficzna rowniez zachęca. W środku znajdziemy tresciwy produkt. Zwarty krem, gesty. Owocowy zapach zostaje rowniez po nalozeniu kremu na dlonie. Szybko sie wchlania ,pozostawiajac nawilzona skore. Czuc, ze jest ona miekka i ukojona,jak i moje zmysly. Byl to dobry zakup. Za jedyne 4zl.

Uwielbiam kremy do rąk, w jednym czasie używam kilku, bo zawsze mam jedną sztukę przy sobie, w każdej torebce, w domu, w pracy, w samochodzie. Ostatnio w ręce wpadł mi ten kremik. Opakowanie to mała kolorowa tubka. Zamykana jest na zatrzask, który działa poprawnie. Przez opakowanie nie widać ile produktu zostało w środku. Krem ma różową barwę. Jego konsystencja jest średnia, ani nie za rzadka, ani nie za gęsta. Krem dobrze się rozprowadza po skórze i szybko się wchłania. Krem zostawia tłustą warstwę, na dłoniach, ale ona zaraz się wchłania. Krem daje uczucie nawilżenia, ale nie nawilża mojej skóry tak jak tego potrzebuje (mam suchą skórę). Krem zostawia dłonie miękkie i gładkie w dotyku, a na dodatek pachnące. Krem ma prześliczny owocowy zapach, który zostaje przez pewien czas na skórze dłoni. Krem jest wydajny. Wystarczy go niewielka ilość na jedną aplikację. Cena kremu jest bardzo niska. Ostatnio zapłaciłam za niego 5zł. W tej wersji zapachowej jest dostępny również balsam do ciała.

Krem do rąk otrzymałam w zestawie z mgiełką i żelem pid prysznic. Ma piękny zapach maliny i czarnej porzeczki. Opakowanie tubka biała z owocami i palemką. Sam krem jest koloru rożowego . Niestety średnio nawilża. Moja skóra jest na dłoniach bardzo sucha i dość zniszczona więc potrzebuje dobrej regeneracji, także dla mnie ten krem się nie nadaję. Ale pomimo słabego działania i tak lubię go używać od czasu do czasu dla samego zapachu owocowego.

Na wstępie zaznaczę, że zapach tego kremu jest obłędny! Cudowne połączenie maliny i czerwonej porzeczki... Mam suche ręce, teraz gdzie płyny i żele antybakteryjne stanowią znaczącą rolę, zmagam się z tym jeszcze bardziej. Kremik pomaga mi w pielęgnacji i świetnie nawilża. Konsystencja przyjemna, szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Nie brudzi również ubrań. Wygodne opakowanie, na pewno znajdzie się dla niego miejsce w każdej torebce. Teraz szczególnie trzeba dbać o nawilżenie dłoni, a ten kremik na pewno w tym pomoże. Dla mnie efekt rewelacja. Cena na promocji to czasami nawet około 5 zł. Warto, na prawdę polecam.

Dosyć dawno temu pojawił się w katalogu Avonu w zestawie, chyba z mgiełką i żelem pod prysznic. Do mnie trafił tylko ten krem, resztkę oddałam współlokatorce, której od razu spodobał się zapach. Za całość dałam chyba ze 20 złotych, więc można śmiało powiedzieć, że cena naprawdę okazyjna. Opakowanie o naprawdę ładnej, przyjemnej dla oka szacie graficznej- owocki, palemka, przyjemny wakacyjny zew. Tubka wykonana z miękkiego plastiku, ale nie wygina się na wszystkie strony, czego nie znoszę. Nie sprawia też problemu, jeśli chciałybyśmy rozciąć i wydobyć resztki. Nie jest za duża, więc będzie się równie dobrze sprawdzać w torebce. Zamknięcie na klik umożliwia łatwe otwarcie. Nie trzeba się siłować z nakrętką przy mokrych dłoniach. Konsystencja również na plus. Lekka, delikatna. Skóra ją dosłownie pochłania. Nie zostawia tłustego filmu. Polubiłam go również za zapach, który długo utrzymuje się na dłoniach. A zapach jest naprawdę obłędny- malinowo- porzeczkowy z jakąś taką słodkawą, wręcz pudrową nutą. Ładna, świeża mieszanka. Myślę, że z chęcią później kupię mgiełkę do ciała z tej serii. Myślę, że gdybym używała go w lecie albo obecnie nie szorowała rąk cały czas mydłem albo płyn antybakteryjnym, spodobałby mi się. Normalnie nie mam większych problemów z suchą skórą na dłoniach, jednak teraz chyba wszyscy zaczęli się z zmagać z przesuszeniami. Nawilża, ale moja skóra dosłownie go wpija. Teraz to nawilżenie jest jednak lekko za małe. Za to przyjemnie wygładza i zmiękcza naskórek. Produkt przyjemny- niewątpliwie, ale na jeden raz. Teraz potrzebuję czegoś mocniejszego, chociaż nie wykluczam, że kiedyś kupię na lato, jako taki torebkowy krem do rąk. Miło się go używa, ale nic poza tym.

Niestety w porównaniu do kremów z serii "Care" totalnie się nie sprawdza. Mam suchą skórę dłoni. Ten krem koi suche miejsca tylko na chwilę. Brak jakichkolwiek efektów poprawy kondycji skóry. Krem wchłania się całkiem dobrze i ma ładny, lecz trochę za mocny zapach. Wygodne opakowanie, tubka zamykana na zatrzask.

Kosmetyk ten nie był artykułem pierwszej potrzeby z Avonu, bo akurat kremów do rąk mam spory zapas w domu. Wzięłam go przez przypadek, bo źle spisałam numerki, ale postanowiłam od razu wykorzystać. Od razu zaczęłam rozpływać się nad obłędnym zapachem! W kosmetykach zapach wychodzi u mnie na pierwsze miejsce, dopiero później jest działanie. Krem jest gęsty, dobrze się rozprowadza, szybko wchłania, nie zostawia tłustej warstwy na dłoniach, ale i po jakimś czasie nadal tak samo cudnie pachnie. Niestety kompletnie nie radzi sobie z przesuszonymi dłońmi, jakie zdarza mi się mieć jesienią/zimą. Jest tylko „plasterkiem na ranę” – działa, gdy dłonie są nim posmarowane, ale po umyciu dłonie są tak samo suche jak przed użyciem. Mam go od miesiąca i została resztka na dnie.

Jeśli chodzi o ten krem to zużyłam już tyle opakowań,że nie zliczę.Odkąd się pojawił praktycznie się z nim nie rozstaję. Niedrogi,pięknie pachnie,ładnie nawilża skórę,nawet bardzo suchą.Szybko się wchłania,nawet bardzo,więc nie trzeba uważać na to czego się dotykać,żeby nie było śladów. Polecam.