Essence Go for the Glow, Highlighter Palette Paleta rozświetlaczy do twarzy

Paletkę (nr 02) dostałam na wizażowej wymianie kosmetyków do przetestowania na sobie. Chociaż sceptycznie do niej podchodziłam, bo jest to ta ciemniejsza, a ja bladzioch. Paletki - obie - już dawno kusiły mnie do zakupu jak jeszcze były dostępne. Jednak nawet wyprzedaż -50% nie namówiła mnie na to. Mają przepiękne holo opakowanie z bardzo dobrym lusterkiem. Napis nadrukowany z wierzchu trochę się ściera. Ale kolory... choć ja lubię szaleństwa, jakoś mnie nie porwały. Ale skoro już ją mam to przetestowałam. Wciąż to nie są dla mnie kolory rozświetlaczowe. Pierwsze złotko jest dość ciemne - ale daje największy blask z całej palety. Dwójka - fiolet opalizujący na niebieski - wygląda raczej jak perłowy cień, można go użyć ewentualnie jako róż, ale to też nie jest dobry odcień. Trzeci kolor - jasny róż, jako jedyny daje sam blask bez bazy, jest dość ładny ale też lepiej się sprawdza jako cień (topper w zasadzie). Wszystkie mają drobinki, ale nie są wybijające się jakoś specjalnie. Są miękkie/gładkie pod palcem, przyjemna konsystencja.

Paletka posiada trzy bardzo ładne odcienie rozswietlaczy. Z łatwością rozprowadzają się po twarzy szkoda ze nie utrzymują się równie dobrze. Szybko się ściera, dodatkowo na buzi nie wyglada gładko tylko pozostawia efekty gródek.

Paletkę kupiłam w kolorze 02. W skład której są trzy kolory. Zakupiłam paletkę po obejrzeniu filmu na yt. W rzeczywistości jest nie praktyczna. Kolor złoty jest ładny ale latem ma dość ciemny kolor. Ciemny róż hmmm holograficzny bardziej do makijażu artystycznego bądź do delikatnego muśnięcia jako rozświetlający róż do policzków. Jasny róż chyba najładniejszy z kolorów pod warunkiem ze ktoś lubi różowy rozświetlacz. Mój sposób jest mieszanie złotego z jasnym różem i efekt jest zadowalający. Ale to jest rozświetlacz dla srok jest subletalny.

Paletę kupiłam ze względu na trzy różne odcienie w jednym opakowaniu. Piękne, chłodne, pastele, które można stosować pojedynczo lub mieszając ze sobą, tworząc niestandardowy look. Samo opakowanie przyciąga wzrok, bardzo dziewczęce, kolorowe. W środku trzy oddzielne rozświetlacze oraz lusterko na wewnętrznej stronie pokrywki. Mi najbardziej przypadł do gustu odcień zielony, mieniący się na srebrno. Jest fantastyczny. Rozświetlacze są bardzo wydajne, wystarczy dosłownie odrobina by błyszczeć jak gwiazda. Dobrze się rozprowadzają, nie obsypują i długo utrzymują na skórze. Oprócz typowych miejsc nakładania, można stosować również na ciało. Szczególnie polecam przy wieczornych wyjściach.