Lancome Long Time No Shine Setting Powder Utrwalający puder matujący

Puder ma ładne wygodne opakowanie, pojemność na plus. Mam bardzo jasną karnacje i używam podkładu este lauder alabaster i bazy shiseido i bałam się że puder pociemni mi twarz co sie zdarza w niektórych pudrach z kolorem podpisanych transparentne. Ten puder nie przyciemnił na szczęście cery. Dobrze utrwala makijaż i wygląda naturalnie satynowo, ale co do matu... słabo. Bibułki matujące obowiązkowo co kilka h, na szczęście pomimo bibułek makijaż ładnie sie utrzymuje bo po niektórych pudrach przy używaniu bibułek lekko podkład schodzi. Puder golden rose biały matujący napewno pod względem matu lepiej sobie radzi lub ryżowy z paese, ale ten gorzej utrwala za to mat ma mocny. Podsumowując sądzę, że to dobry puder zostawia ładne wykończenie, nie bieli, dobrze utrwala, ale jeśli ktoś liczy na mat to sie rozczaruje, a cena wysoka więc oczekiwałam czegoś więcej. Podobny jest do hudy, ale tamten chyba lepiej matuje.

Po puder sypki sięgam każdego ranka. Utrwalam nim zawsze makijaż, a do ewentualnych poprawek w ciągu dnia służy mi puder prasowany. Posiadam odcień transparentny recenzowanego, który idealnie pasuje do mojej jasnej karnacji, nie zmienia koloru podkładu,ani nie odcina się od szyi. Produkt jest bardzo drobno zmielony, leciutki. Nakładam go zwykle blenderem, ewentualnie dołączonym do produktu przyjemnie miękkim puszkiem. Kosmetyk pozostawia na twarzy matowe wykończenie. Nie jest to jednak płaski, tępy, pudrowy mat ale delikatny, satynowy, nie ściągający nieprzyjemnie skóry, ani nie tworzący efektu maski (nałożony z umiarem oczywiście).Zdarzyło mi się raz czy dwa przegiąć z jego ilością i wtedy faktycznie czuć go było na twarzy. W jego przypadku wystarczy naprawdę odrobina aby dobrze utrwalić makijaż oraz ładnie go wykończyć. Puder dodatkowo delikatnie wygładza cerę, przez co makijaż prezentuje się naprawdę bardzo korzystnie:) Mam cerę mieszaną w kierunku do suchej. Po jego zastosowaniu zwykle stosuję jedną poprawkę makijażu pudrem prasowanym w ciągu dnia w strefie 'T' i właściwie tyle korekt make-up'u mi wystarczy. Recenzowany świetnie dogaduje się zarówno z podkładem jak i z resztą kolorówki na niego aplikowaną jak bronzer, róż i rozświetlacz. Mojej cery puder ani nie podrażnił ani nie zapchał. Jego kolejnym plusem jest również jego wydajność. Jak już wspomniałam wcześniej bowiem, cieniutka jego woalka na twarzy zdecydowanie wystarcza do utrwalenia makijażu.

Promocja skusiła mnie do zakupu pudru. Oczywiście elegancja i subtelny wygląd to znaki charakterystyczne dla tej marki. Srebrne tekturowe pudełeczko, a w nim słoiczek z pudrem o pojemności 15g. Wystarczy niewielka ilość by twarz wyglądała doskonale. Nie zbiera się, nie ciastkuje i wysusza. Przy zbyt dużej ilości wygląda się troszkę biało, dlatego wystarczy na długo. W środku jest gąbeczka, ale wygodniej nakłada mi się go pędzlem. Pięknie matuje, ale wykończenie jest ładne, nie płaskie, wręcz takie satynowe. Skóra wydaje się wygładzona. Efekt trwa na prawdę długo, bez poprawek. Wart ceny, tym bardziej, że można trafić na promocje.

Pudru używam od dłuższego czasu, dobrze spełnia swoje zadanie, matuje miejsca, które powinien, zwłaszcza te wyblyszczajace się, nadaje matowy Look, jeśli przypadkiem kupisz za ciemny podklad to ten poder uratuje sytuację. Nie można jedynie przesadzić z nabraniem na pędzel, ponieważ będzie wyglądać się jak posypana mąka. Polecam wypróbować.

To jest puder na 5+ Jeśli chcemy miec satynowy matowa skore przez cały dzień - calutki od 6.30-22.00 Jedyny puder który naprawdę spełnia obietnice producenta. Trzeba bardO mało użyć inaczej będziemy miec zbyt matowa cerę . Starczy pewnie na 2 lata używania. Nie bieli za to cudownie wygładza. Myśle ze dla mieszanych cer , tłustych oraz dojrzałych to strzał w 10. Nie uczula i nie zapycha. Nożna użyć po nim mgiełki utrwalającej która zmiękczy lekko efekt ale puder nadal będzie trzymał w ryzach nasz makijaz cały dzień Na lato must have Ogromnie polecam

Jestem pod dużym wrażeniem. Puder kupiłam na podstawie opinii Małgosi z House of Makeup. Nie zawiodłam się absolutnie. Jest niesamowicie delikatny, nie brudzi wszystkiego wokół. Pudełeczko jest miłe dla oka, dodano również puszek, ale wolę nakładać puder pedzlem. Jest to jedyny puder, który nie robi mi suchych, matowych, widocznych plam na skórze. Skóra się nie świeci, jednocześnie wygląda promiennie, satynowo. Jest cudowny. Zdecydowany cud wśród pudrów. Kupiłam go w promocji ale jest wart również swojej regularnej ceny.

Puder jest transparentny, mega wydajny bo az 15 g w przystępnej cenie. Ja zakupiłam go w jakiejś promocji w NOTINO i zaplaciłam 120 zł. Myślałam, że to puder matujacy, jednak nie. Puder nie daje efektu płaskiego matu, u mnie to raczej satynowy mat. Mam cere mieszaną a on jako jedyny że wszystkich jakie posiadam utrzymuje się u mnie od rana do wieczora nieraz bez poprawek, cera jest super wygladzona. W cieplejsze dni nieco szybciej się wyświęca, przy poprawkach nie ciastkuje się nie waży jak w przypadku Smashbox. Pięknie współgra z każdym podkładem, nie zmienia koloru, nie wchodzi w zmarszczki a w moim wieku 40+ to podstawa. Z tym pudrem uzyskuje efekt podobny do pudru La Mer, tylko że ten jest trwalszy.

Bardzo lubię ten puder. Co najważniejsze – spełnia obietnice producenta! Jest bardzo wydajny, używam go już od roku i dopiero teraz go skończyłam. To pierwszy puder, który "zdenkowałam". Przy innych zawsze było coś nie tak, więc w trakcie używania szukałam czegoś lepszego. Puder nie daje efektu płaskiego, ciężkiego matu, jest to raczej satynowy mat. Mam cerę mieszaną w kierunku tłustej, więc nie trzyma się on nie wiadomo jak długo, ale przez kilka godzin wygląda bardzo ładnie. Przy innych pudrach po godzinie świeciłam się jak szalona. W tym przypadku, w połączeniu z podkładem mineralnym, nawet po kilku godzinach jest to delikatny błysk bez efektu ciastka. Nie bieli, nie tworzy efektu maski, nie zapycha, nie wysusza. Delikatnie wygładza cerę, lubię ten efekt. Nie mówię, że nie będę szukać innego, bo cena lekko odstrasza, ale chętnie kupiłabym go ponownie.

Znalazłam swój ulubiony puder transparenty! Kiedyś używałam LM Translucent Powder ale niestety nie dawał mi satysfakcjonującego matu na długo i szybko się wyświecał. Zachęcona pozytywami na jego temat skusiłam się na jego zakup i nie żałuję. Jest bardzo wydajny, opakowanie nie brudzi się bardzo, kolor różowawy ale zupełnie nie widoczny na skórze (mam oliwkową karnację i każdy najmniejszy odcień różu u mnie wybija się podwójnie). Mat od rana do wieczora, ale nie ma takiego płaskiego efektu, w połączeniu z podkładem lancome tein ultra idole wygląda bajecznie!

Od dawna poszukuje pudru idealnego, który nie bieli, nie wyszusza, ale dobrze utrwala i matuje.Po uzyciu cera wyglada bardzo ładnie, ale juz po godzinie jakos nieładnie osiada mi na skorze,zaczynam sie swiecic.Dokladajac go wcale nie poprawiam sytuacji. Napewno duzym plusem jest gramatura, jest bardzo wydajny. Nie bieli za bardzo, ale przy mojej mieszanej cerze sprawdza sie naprawde srednio.Dodam,ze stosuje go rowniez z podkladem Lancone Ultra wear. Plusem jest to,ze naprawde jest bardzo drobno zmielony.

Mam cerę mieszaną 30+ z tendencją do trądziku zaskórnikowego a dodatkowo pracuje w miejscu gdzie warunki atmosferyczne są zmienne przez co moja twarz narażona jest raz na chłód innym razem wydobywająca się para z pomieszczenia, w którym przebywam sprawia, że świecę niemiłosiernie co mnie dobija. Prze wiele lat zapychałam twarz podkładami, które miały na celu zakryć niedoskonałości i maksymalnie zmatowić skórę. Efekt był zadowalający jednak w połączeniu z warunkami pracy moja cera po zmyciu całego badziewia wyglądała co raz gorzej a trądzik rozprzestrzeniał się w zastraszającym tempie. Siostra zachęciła mnie do spróbowania podkładów mineralnych, które zaczęłam stosować ze sporą dozą nieufności. W tym celu chciałam znaleźć produkt, który pozwoli mi utrzymać minerały na twarzy, nie będzie widoczny na skórze i w miarę możliwości utrzyma mat nie ingerując w wysuszenie twarzy. Zanim kupiłam puder matujący marki Lancome przeczytałam sporo pozytywnych opinii i tym samym zdecydowałam się zakupić wcale nie tani produkt, który stał się moim ulubieńcem i bez którego nie wyobrażam sobie makijażu. Pojemność 15g zapewni nam długą przyjaźń i piękne wykończenie makijażu opartego na podkładzie mineralnym :) Puder Lancome znajduje się w przeźroczystym słoiczku z czarną zakrętką, na której wygrawerowana jest róża. Przez słoiczek widać ile produktu znajduje się w jego wnętrzu- dużo! Zakrętkę odkręca się bardzo sprawnie i tak samo w zasadzie jednym płynnym ruchem zakręca. Wewnątrz słoiczka znajduje się gąbeczka, którą można wsunąć na dwa palce. Dla mnie gąbeczka pełni funkcję zabezpieczenia przed wydostaniem się przez maleńkie dziurki pudru na zewnątrz. Nie nakładam nią pudru ani nie poprawiam makijażu. Mimo to zauważyłam, że jest idealnie aksamitnie gładka i dobrze nabiera puder, który mimowolnie od czasu do czasu obsypie się na nią. Puder wytrzepuje na wewnętrzną cześć wieczka, które ma głębokie dno i nabieram go na gęsty pędzel przeznaczony do pudru sypkiego. Transparentny kolor, który posiadam pozostaje taki na skórze. Przemiał pudru jest jak mąką idealnie gładki i niezwykle delikatny. Puder ładnie przylega do pędzla, mało się obsypuje i wystarczy użycie niewielkiej ilości aby pokryć twarz w strefie T. Nie stosuje go na całą twarz gdyż boki mam suche i pozostają matowe przez większość dnia. Puder sypki idealnie wkomponowuje się w kolor podkładu mineralnego, który obecnie używam. W żaden sposób nie zmienia jego naturalnego zabarwienia a jedynie pokrywa twarz magiczną woalką, która nadaje jej satynowego wykończenia, utrwala makijaż i na bardzo długo utrzymuje jej matowe wykończenie. Z tego jestem najbardziej zadowolona. Dokładnie tak jak zapewnia producent oraz opinie, które miałam przyjemność przeczytać puder daje długotrwałe matowe wykończenie a moja biedna wymęczona chłodem, gorącem i innymi czynnikami twarz przez długo nie daje sygnałów o potrzebie zastosowania bibułek matujących. Zdecydowanie jest to Hiciorek, który stał się moim ulubieńcem. W połączeniu z podkładem płynnym ,który stosuje od wielkiego dzwonu również nadaje matowe, satynowe wykończenie i utrzymuje niewidzialną, gładką powierzchnię która utrwala makijaż.