Eveline Cosmetics Matt My Day, Loose Banana Powder Sypki puder bananowy

Sypki puder bananowy od Eveline Cosmetics skusił mnie swoją przystępną ceną i obietnicą matowego, wygładzonego efektu. Testowałam już wiele pudrów tego typu, dlatego miałam wobec niego pewne oczekiwania. Po kilku tygodniach użytkowania mogę powiedzieć, że to całkiem przyzwoity produkt, choć nie najlepszy, jaki miałam okazję testować. Puder ma bardzo drobno zmieloną konsystencję, co jest dużym plusem – łatwo się rozprowadza i nie pozostawia widocznej warstwy na skórze. Ma delikatnie żółty odcień, który powinien dobrze współgrać z cieplejszymi tonacjami skóry i neutralizować zaczerwienienia. Nie daje efektu kredowej maski, ale jednocześnie nie wygląda zupełnie niewidocznie – na mojej skórze delikatnie go widać, zwłaszcza jeśli nałożę go więcej. Efekt matowienia jest na dobrym poziomie, ale nie spektakularny. Skóra rzeczywiście staje się bardziej wygładzona, ale jeśli masz tłustą cerę, możesz potrzebować poprawek w ciągu dnia. Na skórze mieszanej, takiej jak moja, trzyma się całkiem nieźle, choć pod koniec dnia zauważyłam, że lekko przesusza niektóre partie twarzy, szczególnie wokół ust i na policzkach. Podsumowując, Eveline Matt My Day to dobry puder w swojej kategorii cenowej, ale nie jest ideałem. Jeśli masz cerę tłustą lub mieszaną, może się sprawdzić, ale warto pamiętać o dodatkowym nawilżeniu skóry, jeśli masz skłonność do przesuszeń. Za tę cenę warto spróbować, ale jeśli szukasz pudru, który daje długotrwały, niewidoczny efekt, to możliwe, że znajdziesz lepszą opcję.

Był to jeden z pierwszych pudrów sypkich, które w czasie jego premiery dawały tak rewelacyjny efekt wygładzenia. Uwielbiam go do dziś i z wielką chęcią wracam. Uwielbiam ten bananowy zapach, który uderza już przy otwarciu produktu. Puder nakładam na całą twarz i okolicę po oczami. Daje piękne wygładzenie i utrwalenie. Nie wyświeca się szybko. Trzyma semi-matt przez jakieś 5 godzin, co na mojej mieszanej cerze jest dobrym wynikiem. Świetne jest to, że utrzymuje się na mojej skórze cały dzień, nie zbiera w załamaniach, dobrze się dokłada bez ciastkowania. Kolor jaki daje jest bardzo neutralny i świetnie wtapia się w skórę lub podkład. Dla mnie świetny produkt w bardzo przystępnej cenie. Używam od lat i bardzo lubię.

Polubiłam się z nim:) Delikatnie matowi i utrwala makijaż. Nie bieli skóry, a wręcz "wtapia się" w makijaż. Nie wysusza skóry, nie podkreśla suchych skórek. Czy jest to produkt, który wytrzyma 24h albo poradzi sobie z cerą bardzo tłustą? Zdecydowanie nie. Polecam go jako wykończenie makijażu codziennego. Ja nie mam w zwyczaju poprawiać go w ciągu dnia, ale myślę, że przedłużyłoby to jego trwałość i wzmocniło efekt. Moja skór nie jest wymagająca, nie ma tendencji do wyświecania. Używałam go z kilkoma podkładami, m.in. True Match, Revlon Colorstay czy Bielenda truskawka. Z każdym się polubił. Co ważne - nie zapycha porów (a mam do tego tendencje). Podsumowując- jestem na tak. Jeśli szukasz delikatnego matu i utrwalenia makijażu- na pewno Ci się spodoba.

Puder z eveline, kupiłam przypadkiem po skończeniu poprzedniego. To był naprawdę udany zakup! Puder na twarzy robi efekt blur. Po wykonaniu makijażu, mam wygładzoną i ładnie rozświetlona twarz. Lubi się z większością podkładów które używałam. Kolejną zaletą jest jego wydajność. Używając go kazdego dnia, mam wrażenie że nic z niego nie ubywa. Nie wysusza, pachnie obłędnie, cudownie wygładza twarz, więc czego chcieć wiecej? Napewno trafi w moje rece ponownie. Na ten moment nie wyobrażam sobie zmiany pudru. Utrzymuje się cały dzień bez konieczności poprawek. Podsumowując: Każdy kto lubi satynowe wykończenie, piękne zapachy w kosmetykach i chce puder ,,na codzień,, powinien po niego sięgnąć i przetestować bo uważam że naprawde warto!!

Puder w małym plastikowym opakowaniu. Trochę nie wygodne do użytkowania. Trzeba odwracać puder żeby coś wyleciało. Puder matuje, ale nie na długo. Jak dla mnie żółty za mocno wybija się na twarzy. Nie uczula. W ciągu dnia często trzeba go używać żeby się nie świecić. Nie zapycha. Jest dosyć tani. Skład ok. Nie osadza się w kącikach na twarzy. Czuć zapach bananów.

Produkt kupiłam na promocji w rossmanie za około 12 zł. Jest drobno zmielony, gładziutki i pięknie pachnie. Na poczatku wydawał mi się trochę żołty, ale bezpodstawnie. Daje delikatny efekt matowienia, ale absolutnie nie powoduje efektu maski i nie czuć go na skórze. Poza tym wystarczy użyć naprawde niewielką ilość aby pięknie wykończyć makijaż.

Jako posiadaczka mieszanej skóry wymagam od pudrów porządnego utrwalenia i zmatowienia cery. Puder bananowy od Eveline ma lekki, żółty odcień, który niestety z niektórymi podkładami powodował u mnie zażółcenie na twarzy. Najczęściej nakładałam go puchatym pędzlem, rzadziej dołączonym do opakowania puszkiem. Efekt jaki daje to zmatowienie makijażu, ale to nie jest bardzo długotrwały mat, moja skóra wyświecała się standardowo. Dodatkowo makijaż wyglądał nieświeżo i ciężko. Niestety przeszkadza mi w nim to, że jest mocno widoczny na mojej skórze, podkreśla fakturę skóry, czy suche skórki. Na minus zapach, jest zbyt intensywny jak dla mnie. Puder nadaje się też pod oczy. Zdecydowanie do niego nie wrócę, bo znam lepsze pudry matujące. ZALETY Utrwala i matowi skórę Opakowanie z puszkiem Nadaje się pod oczy WADY Zbyt żółty odcień Bardzo widoczny na skórze Intensywny zapach

Mam problem z wyświęcaniem twarzy,jednak ten puder to hit! Matuje, ale nie wchodzi w zmarszczki, stają się jakby mniej widoczne. Plus za bananowy zapach i wydajność

Bardzo fajny, cudownie pachnący puder. U mnie nie trzyma matu przez cały dzień, ale przejechanie pędzelkiem po twarzy po kilku godzinach od pierwszej aplikacji to sama przyjemność. Jak zwykle w tego typu produktach dołączona gąbeczka jest średnio praktyczna, ale z braku pędzla i ona się nada - jest starannie wykonana, z paseczkiem do przytrzymania, miła w dotyku. Świetny produkt, a jak na półkę cenową to wręcz unikatowy. Plusy: koryguje zbyt różowy podkład, dobrze matuje, dobry do cery naczynkowej, dobrze utrwala makijaż,ma piekne satynowe wykończenie

Uwielbiam ten puder. Jestem uzależniona od zapachu banana w kosmetykach i to na ogromny plus. Dodam jeszcze że mam cerę przetłuszczającą się, z rozszerzonymi porami, bez większych niedoskonałości. Pudełeczko jest małe, kompaktowe, nie pęka, nie ścierają się napisy. Wygląda w kosmetyczce może nie super elegancko ale porządnie. Puder jest drobno zmielony, nie bieli albo nie żółci skóry, ładnie matuje. Mat nie jest absolutny ale też puder nie wysusza, nie ściąga twarzy. Wg mnie matuje podobnie jak pudry paese ryżowe a wygląda na twarzy naturalnej. Pojemność jest dość mała a cena w przeliczeniu na gram może nie jakaś fantastyczna ale na pewno wrócę. Brzoskwiniową wersję też lubię, również za zapach ale chyba bananowy wygrywa kolorem i mocą matującą.

Kupiłam ten puder zachęcona bananowym zapachem, dodatkowo szukałam czegoś co zniweluje moje "wyświecanie się". Z racji tego, że mam cerę mieszaną w kierunku tłustej i moja strefa T czasami doprowadza mnie do szału, pomyślałam, że fajnie by było mieć 2w1. Czyli bananowy zapach, który uwielbiam i fajny mat ;) Puder jest dobry, zapach fajny i udało mi się zniwelować świecenie mojej strefy T, ale niestety nie na długo. Nie powiem, żebym z końcem dnia nie świeciła się, na szczęście zawsze miałam go przy sobie, więc mogłam "przypudrować nosek". Do pudru dołączony jest puszek, co uznaję za duży plus. Matu nie utrzymał cały dzień, ale całkiem nieźle poradził sobie z moimi zaczerwieniami na twarzy, które niestety miewam. Fajnie też wygładza cerę :)

Puder matujący to u mnie stały element kosmetyczki, gdyż świecę się jak latarnia. Pudruję strefę T, gdyż nienawidzę się świecić. Puder Eveline jest niezły: matuje, czyli spełnia swoje zadanie. Ale nie wyróżnia się na tle innych bananowych pudrów na rynku. Jest całkiem drobno zmielony, pachnie bananem (w moim odczuciu bardzo intensywnie, ale ja jestem wrażliwa na zapachy). Nie wystarczył mi na długo, używany codziennie skończył się po niecałym miesiącu. Taki ot, spoko produkt i tyle. Nie wiem czy kupię ponownie, może jak będzie okaza, to czemu nie, ale żeby specjalnie wracać do tego produktu to nie bardzo;)

Używam tego pudru od paru lat, ale tylko w lecie, ponieważ ma dosyć mocny mat. W chłodniejsze miesiące używam raczej satynowych pudrów. Puder ten jak nazwa wskazuje ma żółty kolor oraz lekko bananowy zapach. Jest bardzo drobno zmielony. Cera po nim jest ładnie wygładzona. Co najważniejsze żółty kolor lekko koryguje czerwoną twarz od słońca.

Wypatrzyłam ten produkt kilka miesięcy temu podczas rosssmannowskiej promocji, a że mam duże zaufanie do marki Eveline, powędrował do mojego koszyka. Kosmetyk znajduje się w typowym dla tego rodzaju produktów opakowaniu czyli plastikowym pojemniczku z odkręcaną nakrętką i sitkiem, dodatkowo producent dodał całkiem niezłej jakości puszek, który dobrze sprawdza się przy aplikacji kosmetyku. Puder jest bardzo drobno zmielony, ma lekko żółty kolor i pięknie pachnie bananami co bardzo uprzyjemnia jego stosowanie. Produkt nie barwi skóry w żaden sposób, ma bardzo dobre właściwości wygładzające, zapewnia lekko satynowe wykończenie, nie jest to płaski tępy mat jaki dają niektóre kosmetyki tego rodzaju. Produkt Eveline nie podkreśla struktury skóry ani suchych skórek, nie wchodzi w pory , załamania i zmarszczki, Jego wielką zaletą jest to, że dobrze współpracuje z innymi kosmetykami do makijażu twarzy: podkładem, korektorem i produktami do konturowania. Puder ma jedną wadę, nie utrwala na zbyt długo i już po kilku godzinach może potrzebować poprawek, zwłaszcza w strefie T . Przy mojej mieszanej cerze było to szczególnie uciążliwe, dlatego też nie daję mu maksymalnej oceny, ale zasługuje na solidne cztery gwiazdki.

Ogólnie dobrze mi się używało pudru z Eveline Matt my day. Jest to jeden z lepszych pudrów drogeryjnych. Ładnie wygląda na twarzy i nie ma problemu z jego aplikacją. Wygładza cerę i ładnie tuszuje niedoskonałości. Matuje cerę, ale nie jest to tępy mat, wygląda bardzo naturalnie na twarzy. Niestety przy mojej mieszanej cerze z przetłuszczającą się strefą T, nie jest to efekt długotrwały. Moja skóra szybko się wyświeca i trzeba dokonywać poprawek, ponownie aplikować produkt. Ładnie wygląda pod oczami, nie wchodzi w zmarszczki, redukuje zasinienia i wygładza tą strefę. Dobrze współgra z korektorami, podkładami i innymi kosmetykami kolorowymi. Nie zatkał mi porów i nie wywołał uczulenia. Produkt Eveline należy do pudrów sypkich. Jest bardzo drobno zmielony, mięciutki pod palcami. Posiada żółty odcień, ale na twarzy jest transparentny. Nie bieli, ani nie przyciemnia cery. Za to bardzo ładnie neutralizuje zaczerwienienia i wyrównuje koloryt skóry. Pięknie bananowo pachnie. Jego używanie to czysta przyjemność. Puder zamknięty jest w plastikowym słoiczku z żółtą nakrętką. W środku znajdziemy sitko z dziurkami, przez które wysypujemy produkt oraz całkiem dobrej jakości puszek ( idealnie nadaje się do poprawek w ciągu dnia). Minusem jest mała pojemność, gdyż w środku znajduje się zaledwie 6g produktu. Cena jednak nie jest wygórowana, a często można go dorwać na promocji. W swoim składzie zawiera puder ryżowy, który ma właściwości matujące. Mojej skóry jednak nie matuje na długo. Osoby z cerą normalną lub suchą powinny być zadowolone. Ogólnie jest to produkt wart przetestowania.

Skusiłam się na zakup po recenzjach w internecie. Z zalet: Rzeczywiście, ma bardzo ładny bananowy zapach, który uwielbiam! Nie bieli, nie koloryzuje na żółto. Ma super miękką konsystencję, jest naprawdę miły w dotyku i na twarzy. Mimo zapachu, który na bank jest sztuczny, to nie alergizuje. Niestety, w newralgicznej strefie T sobie nie radzi :(. Szybko się wyświeca, co bardzo mnie zawiodło, bo miał być matowy! Ma super wygodny i poręczny puszek do nakładania. Przez to, że nie matuje jak powinien, niestety nie jest wydajny. Nie maluję się często, ale jestem pewna, że jeśli ktoś często robi sobie makijaż, to ten puder schodzi szybko ;)

Puder ma bardzo fajne opakowanie, bardzo dobrze matuje skórę i utrwala makijaż, nie rozpływa się szybko. Jak za taka cenę to warto kupić jest. Nie podraznia skóry ani nie szczypie

Długo wyrabiałam sobie o nim opinię bo nie zachwycił mnie od początku. Świetnie matuje skórę na cały dzień, dla mnie to nawet zbyt duży mat ale tłustą cera będzie zadowolona. Nie bieli, lekko wygładza, utrwala makijaż ale nie w idealnym stopniu. Ma lekko żółty kolor i czasem widać, że lekko przyciemnia makijaż- na mojej jasnej cerze jest to delikatnie zauważalne ale ciemniejsze cery nie powinny mieć z tym problemu. Ma przepiękny zapach ale nie utrzymuje się długo. Opakowanie poręczne, porządne ale brak osłonki na sitko, przez co puder się wysypuje i najlepiej trzymać go gdzieś na płasko niż wrzucać do kosmetyczki. Czasem potrafi podkreślić suche skórki. Nie zachwycił mnie na tyle żebym do niego prędko chciała wrócić a w drogerii jest ogromny wybór.