Mam dwa pudry z GlamShop'u - ten właśnie oraz puder do wypiekania. O ile ten drugi nie został i raczej nie zostanie już moim ulubieńcem (w mojej opinii jest dość ciężki i lubi ciastkować się z korektorem), o tyle wykańczający, o lekko rozświetlającym wykończeniu, jest wprost idealny dla mojej cery. Dodam, że cerę mam normalną, ale z dużą tendencją do okresowego wysuszania. Dlatego tego rodzaju pudry to dla mnie rozwiązanie idealne, moja skóra nie wygląda przy nich sucho (a mocnego krycia i matowienia nie potrzebuję).
Puder jest lekki, dość drobno zmielony, choć nie tak jak niektóre pudry HD, które są aż śliskie w palcach. Konsystencja jest przyjemna i bardzo gładko rozprowadza się na skórze, w przeciwieństwie do pudru do wypiekania nie kłóci się z korektorem, nie wygląda ciężko na nim czy na podkładzie. Na mokrych formułach nakłada się równo i gładko, nie robi żadnych widocznych warstw czy skupisk, nie przylepia się miejscowo. Już zaaplikowany wygląda przepięknie! Bardzo naturalnie, nieskazitelnie.
Nie musicie obawiać się rozświetlających drobinek - są one tak drobne, że aż niewidoczne, na pewno nic nie świeci się ani nie migocze na twarzy, może jedynie w ostrym słońcu można by dostrzec, że to puder z lekką rozświetlającą poświatą. Za to ma dzięki temu wspaniałe właściwości wygadzające i rozpraszające światło - skóra wygląda pięknie, gładko, zdrowo i młodo. To taki świeży efekt, wypoczętej skóry, a nie zmęczonej pod makijażem jak pod niektórymi cięższymi konsystencjami.
Nakładam go dużym pędzlem na całą twarz - w przypadku mojego typu cery mogę tak robić, bo nie muszę obawiać się świecenia po czasie, moja skóra nie ma do tego tendencji. Nie zauważyłam też, żeby puder podkreślał rozszerzone pory czy fakturę skóry. Myślę jednak, że właścicielki cer mieszanych, czy tym bardziej tłustych, prawdopodobnie będą musiały stosować go z większą ostrożnością i raczej tylko na wybrane partie twarzy, z pominięciem strefy T - to jednak puder o wykończeniu rozświetlającym.
Puder nakładam też (mniejszym, bardziej precyzyjnym pędzlem) pod oczy i ostatnio jest to mój ulubieniec do tego celu. Świetnie utrwala korektor, nie zbryla się w zmarszczkach mimicznych, wygląda pod okiem bardzo lekko i świeżo (nie ma mowy o warzeniu się czy ciastkowaniu). I co najważniejsze, to jeden z niewielu pudrów, który mojej suchej skóry pod oczami dodatkowo nie przesusza ani nie wygląda na niej ciężko. A pod tym względem moja skóra pod oczami jest naprawdę bardzo wymagająca.
Puder nie ma wyraźnego koloru - jest neutralnie beżowy, a zaaplikowany na twarz u mnie nie nadaje żadnego koloru, jest transparentny. Nie zmienia koloru moich podkładów.
Cały dzień wygląda świeżo, nie ściera się w jakiś widoczny sposób, nie warzy, nie ciastkuje.
Opakowanie - jedyne moje zastrzeżenie, jest dość plastikowo tandetne, wykonane ze słabego materiału, podobnie jak w przypadku pudru do wypiekania tragicznie wręcz źle się zakręca (zawsze krzywo, zawsze z oporem i zgrzytaniem). Opakowanie jest okropne! Kompletnie nie koresponduje z jakością zawartości, taniość, brzydkość i bylejakość.
Cena - przyzwoita, nie mam zastrzeżeń.
Uwielbiam ten puder przede wszystkim ze względu na jego właściwości wygładzające i upiększające cerę, oraz to, jak ładnie wygląda pod oczami. Ma piękne wykończenie, nadaje cerze świeży wygląd - warto go wypróbować. Polecam.
(moja cera: normalna w kierunku suchej)
Zalety:
- wykończenie, działanie optycznie wygładzające i rozświetlające cerę, drobinki nie są widoczne, świetny pod oczy, nie wysusza cery, nie wygląda ciężko
Wady:
- brzydkie, toporne i trudne w zakręcaniu opakowanie
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie