Testując szampony, trafiłam na markę Dessange, o której nigdy nie słyszałam, zawsze kupowałam te popularne, tanie szampony w pobliskich sklepach. Na pierwszy rzut oka spodobało mi się opakowanie, małe, zgrabne, "sexi" :) W sam raz do spakowania w podróż. Opakowanie łatwo się otwiera, nie ma z tym problemu. Szampon dobrze się pieni na początku, ale czym dłużej się nim myje, to piana ucieka, w przeciwieństwie do innych szamponów, po których piana ciągle utrzymuje się na głowie, a tu jakby się ulotniła. Wydaje się być wydajny, bo wystarczy trochę nałożyć i się pieni. Zapach ma bardzo intensywny, według mnie za mocny. Dla jednych pachnie, dla drugich nie, jest taki zbyt perfumowany, może być, ale nie najlepszy. Byłam pod wrażeniem jak podczas mycia sprawił, że moje włosy były bardzo lekkie, gładkie, nawilżone i świetnie się rozczesywały. Po wysuszeniu włosów, już nie było tak fajnie. Włosy są zbyt sypkie i nie układają się. Oczekiwałam zupełnie odwrotnego efektu, dobrego układania się i kontroli nad włosami, a tutaj mam coś, czego zawsze unikam i mam ochotę czym prędzej umyć innym szamponem. Dla osób, które lubią mieć sypkie i lekkie włosy, które się nie układają, to mogę polecić, są gładkie i nawilżone. Ja akurat unikam takiego efektu sypkich włosów i więcej go nie użyję. Edit: na drugi dzień włosy są naprawdę lśniące i piękne, jak z salonu. Minusa daję za brak układania, ale dla kobiet o długich, prostych włosach, ten szampon to będzie HIT.
Zalety:
- Dobre, ładne, małe opakowanie
- Szampon dobrze się pieni
- Włosy lekkie, gładkie, nawilżone i dobrze się rozczesują
Wady:
- Zbyt sypkie włosy, nie układają się
- Za bardzo intensywny zapach podczas mycia
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie