Mrs. Potter's Triple Root Strenghten, Odżywka do włosów cienkich 

Odżywkę kupiłam na wyprzedaży za niecałe 5zł ,więc grzech nie skorzystać. Kosmetyk zamknięty jest w niezłym opakowaniu z dozownikiem, które fajnie prezentuje się w łazience. Jeśli chodzi o samą odżywkę to pachnie bardzo przyjemnie, nie ziołowo i leczniczo, a kwiatowo co było kolejnym zaskoczeniem. Moje włosy bardzo polubiły się z tą odżywką i odpłaciły mi się pięknym blaskiem ,a ponadto stały się gładkie i łatwo się je rozczesywało. Na prawdę fajna odżywka do codziennej pielęgnacji.

Super odżywka dzięki której włosy pięknie się błyszczą, łatwo rozczesują, mają większą objętość a jednocześnie nie obciąża moich bardzo cienkich włosów. Bardzo polecam.

Odżywka bardzo wydajna i cena jak za takie opakowanie jest adekwatna. Włosy dobrze się rozczesują i są miękkie. Jedynie to dozownik mi nie odpowiada, ale to nie ma wpływu na jakość.

Produkty tej marki pierwszy raz używałam będąc nastolatką i kilka razy do nich wracałam. Używam całej serii tych kosmetyków do włosów i jestem z nich zadowolona. Włosy są lekkie i nie przetłuszczają się tak jak wcześniej, na drugi dzień są lekkie i pachnące. Ta seria wzmacnia włosy, przy czym pomaga w nadmiernym wypadaniu. Często miałam problem z rozczesaniem włosów po umyciu a odżywka dobrze je nawilżyła i już nie mam z tymaż takiego problemu . Produkty są bardzo wydajne i świetne jakościowo za niską cenę.

Bylam bardzo zafrapowana tą linią i trzeba przyznać - jest ciekawa :-). Odżywka ma fajną, kremową konsystencję,która nie spływa z włosów. Włosy po użyciu są mega błyszczące, lekkie, a z czasem wydają się być mocniejsze, choć szkoda, że nie nawilża lepiej. Ma dość specyficzny zapach, - nieco korzenny, słodki - taki anyżowy. Dodatkowo, jest bardzo wydajna.

Cieszę się, że linia tych świetnych kosmetyków Mrs Potter’s do pielęgnacji włosów wzbogaciła się o trzy nowe serie. Mam kilka swoich ulubieńców wśród ich klasycznych odzywek do włosów, więc i co do tych miałam wielkie oczekiwania. Jest to seria przeznaczona dla włosów cienkich i potrzebujących wzmocnienia, więc mam nadzieję, że pomoże mi na wypadanie włosów, które wciąż trochę mi dokucza i trochę wzmocni cebulki. Dlatego też przeznaczyłam te kosmetyki jako bardziej do wcierania w skalp, a niekoniecznie już do stosowania juz na długość włosów.Obawiałam się nieco wysuszenia włosów na długości po tylu ziołach, alkoholu i zwłaszcza- detergencie od szamponu, więc uważałam z pianą i stosowałam je głównie na skórę głowy. Tutaj alkohol jest nawet wskazany, bo odbija włosy od nasady i daje uczucie puszystości, a bogactwo ziół może coś rzeczywiście poradzić na wypadanie i przyspieszenie porostu włosów. Na szczęście jeszcze nic takiego jak wysuszenie się nie stało. Być może to zasługa masła shea wysoko w składzie kosmetyków, w każdym razie lepiej nie przetrzymywać maski na włosach dłużej niż kilka minut. Raczej stosować kosmetyki jak zamienną, szybką pielęgnację, wtedy na pewno dobrze się sprawdzą. Jak na razie ja jestem z nich zadowolona i będę testować dalej, sprawdzając z nadzieją przyrost włosów. Kosmetyki mają przyjemny, nienachalny zapach i świetną konsystencję. Odżywka rzeczywiście sprawdziła mi się w tej roli wzmacniającego balsamu, jest taka lekka i szybka w działaniu, wystarczy na codzienny prysznic lub jako balsam do skalpu.