Faberlic Vitamania, Witaminowy żel pod prysznic `Kiwi i awokado` 

Z niewysokiej półki cenowej. Ma dosyć przyjemny zapach. Nie taki sztuczny, fajnie czuć kiwi. Jak każdy żel do mycia - za zadanie ma oczyszczać (i oczyszcza). Dla mnie to taki zwykły żel średniaczek. Po kąpieli mam wysuszoną skórę ,muszę stosować balsamy. To by było na tyle - dla mnie taki zwykły ,zapachowy, kolorowany.

Ten żel to moje pierwsze spotkanie z marką Faberlic i muszę przyznać, że chyba nie ostatnie. Ten żel ujął mnie swoim przepięknym zapachem. Żel zamknięty jest w przeźroczystej, plastikowej butelce (200ml) ze zwężoną szyjką. Na opakowaniu znajduje się etykieta z piękną szatą graficzną - grafika kiwi i awokado na opakowaniu współgrająca z zielonym kolorem żelu po prostu cieszy oko. Uwielbiam kiedy producent używa jednego lub dwóch kolorów na opakowaniu, wygląda to bardzo estetycznie i spójnie. Żel ma zielony kolor jak pisałam wyżej, gęstą konsystencję i prześliczny zapach - dominuje tutaj dojrzałe kiwi, awokado czujemy gdzieś w tle. Nie jest to słodki zapach, idzie w stronę tych bardziej świeżych i dzięki temu jest bardzo energetyzujący. Idealny na poranny prysznic. Żel pieni się dość dobrze. Nie jest to mega piana jaką lubię, ale i tak daje radę. Skóra po użyciu jest zmiękczona i nawilżona. No i oczywiście świetnie oczyszczona. Żel nie podrażnia ani nie wysusza skóry (a jestem posiadaczką suchej skóry). Koszt żelu też nie jest duży - zapłaciłam za niego ok. 6zł. Jego wydajność jest średnia, ponieważ pojemność 200ml to nie jest dużo, ale i tak kupię ponownie, ponieważ bardzo go polubiłam.

Marka Faberlic ostatnio staje się coraz bardziej popularna, łatwo można zamówić ich produkty. Również i ja na kilka się skusiłam, jednym z nich jest Witaminowy żel pod prysznic. Umieszczony jest on w plastikowej butelce zwężanej ku górze o pojemności 200 ml. Żel w kontakcie z wodą dobrze się pieni. Ma przyjemny, owocowy zapach. Kosmetyk dobrze odświeża i oczyszcza ciało. Po kąpieli nie ma potrzeby stosowania balsamu, skóra nie jest wysuszona, ani podrażniona. Żel świetnie się sprawdził i mam ochotę wypróbować inne wersje zapachowe.

Miałam kiedyś okazję testować kilka żeli z Faberlica w formie odlewek. Niestety żaden z nich nie ujął mnie zapachem, ale wśród nich ten był najlepszy. Koleżanka bardzo zachwalała ich zapachy. Nie mogłam się więc doczekać, aż będę je testować. Niestety dla mojego nosa, nawet żele z Avonu czy innej biedronki biją zapachowo Faberlica na głowę. W recenzowanej wersji w ogóle nie czułam awokado, wszystko zdominowało kiwi - takie mocno dojrzałe, które za 2 dni zacznie gnić i nie będzie się nadawać do zjedzenia. Zapach wcale nie zostawał na ciele, ale mi na tym nie zależy, więc nie uznaję tego za minus. Słabo też rozchodził się w łazience - może to i dobrze. Żel był poprawny, robił to, co ma robić kosmetyk kapielowy i nie wyrządził mi żadnej krzywdy, więc nie będę się rozpisywać, bo tutaj wszystko było jak najbardziej w porządku. A że zapach mi się nie spodobał, to już inna bajka. Zużyłam wszystkie moje próbki i nigdy więcej nie planuję powrotu do żadnego z tych żeli. Trochę, a nawet bardzo się zawiodłam na zapachach.

Uwielbiam żele pod prysznic , z chęcią sięgam po każdą nowość. Co wyróżnia żel Faberlic ?? Piękne niespotykane opakowanie oraz ciekawy zapach. Opakowanie żelu jest przezroczyste i mieści 200 ml kosmetyku. Cena jak najbardziej rozsądna w stosunku do jakości . Żel jest gęsty i bardzo dobrze się pieni , pachnie słodko jednak zapach jest nietrwały. Spełnia swoje zadanie : myje, oczyszcza skórę, Pozostawia ją miłą i przyjemną w dotyku , nie powoduje uczucia pieczenie i swędzenia. Polecam jako miłą odmianę.