Neutrogena Norwegian Formula, Intensive Cica Handmaske Maska do bardzo suchej skóry dłoni `Rękawiczki nawilżające `

Miałam dłonie w bardzo kiepskim stanie, więc postanowiłam spędzić w założonych rękawiczkach noc. Są one bardzo duże, spokojnie weszłyby na męską dłoń, a więc zasypianie w nich nie było komfortowe. Na drugi dzień skóra była mięciutka, ale niestety miejsca w zgięciach palców, z którymi mam największy problem jeśli chodzi o przesuszenie, pozostały nieuleczone. Myślę, że produkt sprawdzi się u osoby, której skóra dłoni wymaga nawilżenia, ale nie jest w tragicznym stanie, bo na to produkt jest za słaby.

Wyczuwalny jest efekt nawilżenia i zmiękczenia skóry. Nie zauważyłam efektu wow, ale moje dłonie wyglądały po użyciu naprawdę ładnie, a skóra była w dotyku jak u bobasa. Zapach jest bardzo delikatny i niedrażniący. Producent zaleca trzymanie rękawiczek na dłoniach przez 10-15minut, a później ich zdjęcie i wmasowanie pozostałej emulsji, ja sie do końca do tego nie zastosowałam... Trzymałam je 30minut, następnie zdjęłam i moim oczom ukazały się dłonie w dużej ilości lekkiego kremu. Nie mam porównania do innych tego typu produktów, ale z chęcią jeszcze raz skuszę się na taką przyjemność.

Rękawiczki dostałam w ramach prezentu na Święta. Rękawiczki wyglądają na porządne, mają dobre zapięcie. Produkt w środku nie pachnie. Ja trzymałam maskę na dłoniach ok 15 min, a następnie wmasowałam ją w skórę dłoni i poszłam spać. Nie powiem, rano i kolejnego dnia skóra była gładka i miła w dotyku. Są jednak pewne kwestie, które zadecydowały o tym, że nie kupiłam bym jej sama: - spora część produktu zostaje w środku i ciężko ją sensownie spożytkować - do produkcji zostaje zużyte dużo plastiku - w tej cenie można kupić (albo niższej) krem do rąk, który daje lepsze efekty, ładnie pachnie i starczy na kilka miesięcy

Neutrogena ma dobre kremy do dłoni, więc spodziewałam się że te rękawiczki będą dobrym uzupełnieniem pielęgnacji mojej bardzo suchej i problematycznej skóry dłoni. Jednak u mnie kompletnie nic nie zrobiły. Rękawiczki są bardzo porządne. Jest to taka grubsza biała folia a nie jakiś cieniutki worek. Coś na tym porządnych skarpetek na stopy z maseczką. Także jest wygoda. I mają one takie dwa ogonki z naklejkami, żeby sobie je podkleić koło nadgarstka, by się trzymały. W środku jest dużo gęstej maseczki czy masełka do dłoni. W każdym razie jest to coś treściwego. Rękawiczki trzymałam ok.20 minut i po tym czasie je zdjęłam. Moja skóra nie podrażniła się i nie zrobiła czerwona a po wielu kremach taka się teraz robi. Dłonie były minimalnie gładsze, ale kompletnie nie zniknęła spierzchnięta skóra. Nie odczułam komfortu po zastosowaniu tej maseczki. Po pierwszym umyciu dłoni ten niewielki efekt znika. Moje suche, spierzchnięte, pękające, łuszczące się dłonie po tej maseczce nie poprawiły się. Ale ja mam jesienią i zimą okropne problemy ze skórą. Latem gdy moja skóra jest normalna, to pewnie byłaby bajka ale do tak zniszczonej skóry dłoni nic to nie pomaga. Kupiłam ta maseczkę w DM i kosztowała z 4 e.

I tak wlasnie jest. Od lat ta firma ma kosmetyki bardzo dobrej jakosci. Ich sklad jest wprost idealny do naszych potrzeb. Efekt gwarantowany, same plusy. I tak samo jest z ta maska do bardzo suchej i zniszczonej skory dloni. Zaczal sie okres zimny, chlodny, wietrzny, czasami mrozny i nasza skora potrzebuje odzywienia i doglebnego nawilzenia. Ta maska z Neutrogeny jest dla mnie nr 1! Moze efekt nie byl widoczny po pierwszym zastosowaniu, ale od razu poczulam ulge na dloniach. Przy drugim zastosowaniu efekt jest juz GWARANTOWANY! Dla mnie bomba. Teraz musimy dbac o dlonie, wiec kupujmy norweska recepture! Polecam z calego serca! A moja skora dloni jest bardzo "wymagajaca" o kazdej porze roku.