Natur Planet Olejek myjący `Drzewo herbaciane` 

To jedyny olejek do demakijażu twarzy do którego wracam z utęsknieniem :) Olejek mocno pachnie drzewem herbacianym, jednak nie przeszkadza mi ten zapach (dla delikatnych nosków może być zbyt nahalny) jednak to co robi z makijażem to cudo! Rozpuszcza dosłownie wszystko, nie naruszając przy tym bariery hydrolipidowej a wręcz pomaga jej się zregenerować. Olejek świetnie emulguje, nie robi 'tłustej powłoki na twarzy ani na oczach'. Używam go codziennie i teraz już wiem, że to mój ulubieniec :) nie zapycha, nie powoduje pieczenia, zaczerwienienia, nie wysusza, po prostu robi to co ma robić, czyli idealnie zmywa make-up :) PS. Mam cerę umiarkowanie suchą z tendencja do zapychania, przebarwień.

Kupiłam ten olejek myjący w aptece internetowej skusił mnie przez zawartość olejku z drzewa herbacianego,który ma swoje zastosowanie w pielęgnacji skóry trądzikowej. Olejek znajduje się w buteleczce z dozownikiem który tak średnio mi podpasował lepsza byłaby pompka. Olejek ma taką bardziej wodnistą niż oleistą konsystencję, która może spływać z dłoni. Ma on intensywny zapach charakterystyczny dla drzewa herbacianego co nie każdemu się spodoba. Olejek używam przy dwuetapowym oczyszczaniu całkiem dobrze oczyszcza z zanieczyszczeń i sebum. Skóra nie jest wysusza pozostawia tylko lekko tłustą warstwę. Nie jest najgorszy warto go przetestować szczególnie przy dwuetapowym oczyszczaniu twarzy, może akurat komuś się sprawdzi.

Nie spodziewałam się po tym produkcie wiele. Na szczęście pozytywnie mnie zaskoczył. Olejek ma bardzo lejącą konsystencję. Pachnie oczywiście drzewem herbacianym, lecz nie jest to zapach tak intensywny jak czysty olejek eteryczny. Nie każdemu jednak może podpasować. Aby usunąć makijaż wystarczy niewielka ilość olejku. Wystarcza na prawie 3 miesiące. Olejek nakladałam na zwilżony wodą makijaż. W ten sposób doskonale radził sobie z jego usuwaniem. Poradził sobie nawet z wodoodpornym makijażem oczu. Doskonale rozpuszcza makijaż, nie szczypie w oczy, nie pozostawia na nich żadnej mgły. Dobrze emulguje. Najlepsze jest jednak to jak skóra wygląda od razu po zmyciu olejku - zaskórniki i pory są mniej widoczne. Olejek przy regularnym stosowaniu działa pozytywnie na trądzikową skórę. Nie mam żadnych zastrzeżeń - może oprócz sposobu dozowania, który jest niezbyt wygodny. Na pewno kupię ponownie.

Produkt kupiłam w drogerii internetowej - cena atrakcyjna, a że potrzebowałam odmiany od dotychczasowego olejku, stwierdziłam, a biorę! Zacznijmy od opakowania, proste, ale wizualnie ładne. Jednak sam dozownik totalnie nie praktyczny, zazwyczaj wylewałam nie potrzebnie za dużo olejku. Zapach produktu bardzo intensywny, więc nie każdemu podpasuje, dla mnie trochę za intensywny. Co do konsystencji produktu, troszkę bardziej jest ona wodnista niż oleista. Olejek nie radzi sobie z demakijażem mocniejszego makijażu. Jednak nie podrażnia, nie zapycha i nie wysusza cery za co duży plusik.

To mój pierwszy olejek myjący. Okazał się jednocześnie hitem i rozczarowaniem. Z plusów - oczyszcza skórę, łagodzi stany zapalne, pięknie pachnie, daje uczucie wyczyszczonej, ale nie przesuszonej skóry, wydaje się zmniejszać produkcję sebum. Z minusów - piecze w miejscach uszkodzonej skóry , podrażnia oczy, jest mało wydajny. Podsumowując - żałuję, że nie było go, gdy byłam nastolatką. Teraz jest zwyczajnie za silny na moją już nie tak tłustą cerę.

Jakiś czas temu zapragnęłam do pielęgnacji wprowadzić olejki przy zmywaniu makijażu. Brak mi jednak cierpliwości do samodzielnego tworzenia mieszanek olejowych, wolę postawić na gotowe rozwiązania. Tym samym w oko wpadł mi dostępny na jednej aukcji olejek myjący z drzewem herbacianym. Olejku używam po zmyciu makijażu płynem micelarnym, a przed kosmetykiem myjącym na bazie wody (żelem lub delikatną emulsją). Teoretycznie większość osób zmywa olejkami cały makijaż bez wcześniejszego użycia micela, jednak mi znacznie łatwiej domyć chociażby tusz do rzęs micelem z wacika, niż jeździć po powiekach tłustą mazią. Zwłaszcza produktu Natur Planet nie używałabym do demakijażu oczu ze względu na wysoką zawartość olejku z drzewa herbacianego - moim zdaniem może podrażnić wrażliwą śluzówkę. Odważyłam się raz i lekko szczypały mnie oczy, potem używałam go już tylko na skórę twarzy. Olejek bardzo intensywnie pachnie drzewem herbacianym, jest to zapach neutralny, naturalny, ale niektórym może to przeszkadzać. Ma wodnistą i dość lekką konsystencję, bardzo delikatnie się pieni, zamieniając na skórze w emulsję. Jednocześnie nie narusza warstwy lipidowej naskórka, jest bardzo łagodny dla skóry, pozostawia ją zadbaną, czystą i niewysuszoną. Obecność olejku z drzewa herbacianego korzystnie wpływa też na wszelkie krostki i zmiany trądzikowe, leczy te już istniejące i zapobiega powstawaniu nowych. Skład krótki i przyjemny - dwa oleje bazowe (słonecznikowy i ze słodkich migdałów), olejek z drzewa herbacianego, witamina E i emulgator. Ten ostatni jako jedyny minimalnie kontrowersyjny, może być szkodliwy ze względu na ryzyko zanieczyszczenia dioksanem. Już niewielka ilość produktu wystarczy do umycia całej buzi, więc olejek jest bardzo wydajny. Produkt zamknięty w plastikowej buteleczce z aplikatorem na "klik", który dobrze dozuje ilość potrzebną do umycia twarzy. Jestem zadowolona z tego olejku, choć przez wysoką zawartość olejku z drzewa herbacianego nie spełnia dla mnie funkcji dla pełnego demakijażu (unikam mycia nim okolic oczu), plus bardzo charakterystyczny i intensywny zapach minimalnie obniża komfort użytkowania.

Swoją przygodę z tą marką zaczęłam kilka miesięcy temu od olejku myjacego pomarańczowego i tak skusiłam się na kolejny i tym razem również się nie zawiodłam. Olejek ma dość mocny charakterytyczny zapach,nie jest gesty. Doskonale oczyszcza i odświeża buzie. Można nim zmyć nawet wodoodporny makijaż i nic nie szczypie w oczy. Skóra po zmyciu nie jest sucha i ściągnięta a gotowa na kolejne kosmetyki. Pomimo swojej rzadkiej konsystencji jest wydajny i po przechyleniu nie leje się duża ilość. Według mnie bardzo dobry kosmetyk ze świetnym składem.

Ten olejek powinna mieć każda kobieta stosująca makijaż. On jest naprawdę niesamowity. Tak idealnie oczyszczającego makijaż produktu jeszcze nie miałam. Po oczyszczeniu nim twarzy nie pozostają żadne ślady makijażu, nawet jak przetrę później buzię wackiem, to jest on czysty. Skład produktu jest wzorowy, a formuła nie jest typowo oleista, co uważam jest plusem. Podejrzewam, że niektórym może nie odpowiadać zapach tego olejku, dla mnie akurat nie stanowi to problemu.