Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Produkty podobne
Artykuły
KWC LogobyWIZAŻ logo
Cienie do powiek

Glam Shop GlamBOX, Edycja 17 Blask i Cienie Vol. 2, Paleta cieni do powiek 

4,3 na 54 opinie
flame1 hit!
50% kupi ponownie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,3 na 5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Trwałość:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Kupi ponownie: 50% osób
  • 3 października 2022 o 8:55
    Piękna paletka
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Ja cienie z glamshopu kocham całym sercem. Pracuję mi się z nimi cudownie, mimo że bywają cienie trudniejsze. (W tym przypadku Matowe jagody). Turbopigmenty i brokaty to coś czym glamshop zdecydowanie stawia wysoko poprzeczkę innym firmom. Kompozycja kolorystyczna palety jest bardzo moja, bo kolorowa, ale bardzo użytkowa. Można ją zabrać wszędzie. Przez jej rozmiar można ją zabrać ze sobą wszędzie. Cienie mają różne wykończenie. Maty (poza Matowymi jagodami) są bardzo aksamitne na oku. Mój ulubiony matowy cień z tej paletki to Cynamonowy. Turbopigmenty są 4 i wszystkie są świetne. Zwykłe błyszczące cienie również są bardzo przyjemne takie masełkowe. Jedyny minus tej palety to to że śmierdzi klejem.
    Zalety:
    • Kolory
    • Jakość
    • Opakowanie
    • Poziom błysku
    • Łatwość pracy
    Wady:
    • Zapach
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Trwałość
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 17 marca 2020 o 22:12
    blask i cienie
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Bardzo zależało mi na pierwszej edycji paletki "Blask i Cienie", ale zanim się zdecydowałam została wyprzedana. Wersja Vol. 2 jest mniejsza od tej pierwszej, ciężko stwierdzić czy lepsza, zupełnie inna. Paletka ma: -4 maty -6 cieni połyskujących -5 pigmentów -1 sypki brokat Chciałabym dać tej paletce 5 gwiazdek, ale z bólem serce nie mogę tego zrobić. Muszę odnieść się do innych palet w tej samej cenie. Zalety: -z dumą podkreślam, że jest to polski produkt -ładna grafika na opakowaniu -niezastąpione turbo pigmenty -bardzo mocno napigmentowane maty -trwałe cienie, wręcz nie potrzebują bazy -kolorystyka dopasuje się do każdego koloru tęczówki -świetna paleta urozmaicająca kolekcje podstawowych cieni -typowa paletka na karnawał Wady: -niestety według mnie trochę za droga -cienie brudzą opakowanie -opakowanie jest kartonowe, niezbyt trwałe -życzyłabym sobie jednak więcej matów i klasycznego beżu
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Trwałość
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Otrzymałam w prezencie
    11 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 1 lutego 2020 o 18:30
    Po prostu piękna paleta
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:2 tygodnie
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Nie mam zastrzeżeń do jakości żadnego z cieni - zarówno maty, jak i metaliki i turboty pięknie się nakładają, rozcierają i wyglądają. Przez cały dzień. Nie miałam problemów z żadnymi plamami, wręcz przeciwnie, bardzo szybko blendują mi się te cienie. Kluczem jest umiar, moim zdaniem. Zaledwie dotykam pędzlem cień i jeszcze dodatkowo go potem strzepuję zanim naniosę na powiekę. Na prawdę, cienie się świetnie napigmentowane i wystarczy minimalna ilość. No i pędzel oczywiście z włosia naturalnego. Można zrobić cztery totalnie różne makijaże: w odcieniach zieleni, niebieskości, brązu i różu. Ja od tygodnia maluję się tylko tą paletą i ciągle wymyślam nowe kombinacje. Czyli pobudza wyobraźnię, do tego kolory bardzo ładnie się ze sobą łączą i uzupełniają. Na niebieską bazę można np nałożyć nie tylko granatowy turbot, ale także złoty albo różowy i też wygląda fajnie. Można też zrobić makijaż np tylko dwoma cieniami, jak nie mamy czasu na zabawę, ponieważ kolory same w sobie są bardzo ciekawe. To moja pierwsza paletka z Glamshopu, wcześniejsze propozycje wydawało mi się nie aż tak ciekawe, żeby się na nie zdecydować, jednak ta jest tak różnorodna, że musiałam.
    Zalety:
    • Rewelacyjna jakość wszystkich cieni, które szybko się blendują i są bardzo dobrze napigmentowane
    • Piękne, oryginalne kolory
    Wady:
    • nie ma wad
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Trwałość
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    6 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • thirky
    thirky
    3 / 5
    29 stycznia 2020 o 22:49
    Mieszane uczucia
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:2 tygodnie
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Na początku tej recenzji muszę sobie ponarzekać na stronę Glamshopu, bo moim zdaniem jest tra-gicz-na. Już wielokrotnie chciałam kupić jakiś ich produkt, jednak zawsze rezygnowałam ze względu na kompletny brak profesjonalizmu jeśli chodzi o stronę internetową. Może jako filolog mam już skrzywienie zawodowe, ale ilość błędów interpunkcyjnych, gramatycznych i stylistycznych w opisach produktów na tej stronie jest porażająca. Absolutnie nie mam problemu z niepoprawnym językiem w codziennych życiowych rozmowach czy wypowiedziach, ale myślę że na oficjalnej stronie sklepu powinno to wyglądać jednak lepiej. Do tego paczka wysyłana jest dopiero 3-5 dni po złożeniu zamówienia, na stronie wiszą produkty które w ogóle nie są dostępne, o czym dowiadujemy się dopiero po kliknięciu w dany produkt. Paletkę zamówił mi chłopak w ramach prezentu rocznicowego, też zwrócił uwagę na kiepską stronę internetową, miał kłopoty z wybraniem paczkomatu, potem przyszło mu na skrzynkę chyba pięć maili od sklepu na raz. Na paczkę czekaliśmy dwa tygodnie, moim zdaniem to bardzo długo, produkty wysyłane z Chin przychodziły mi czasem szybciej. Zamawiam rzeczy z internetu od kilkunastu lat, ale to jest chyba najsłabszy sklep online z jakim miałam do czynienia. Są jednak w Glamshopie aspekty, które bardzo doceniam, przede wszystkim polskie nazwy cieni. To jest według mnie totalny hit, jestem tymi nazwami zachwycona, pięknie łączą w sobie doznania wzrokowe, słuchowe, dźwiękowe, smakowe i pobudzają wyobraźnię, +100 punktów za kreatywność i odwagę. Jeśli chodzi o samą paletkę to znajdują się w niej cztery cienie matowe, dwa prasowane brokaty, cztery cienie metaliczne, dwa satynowe i cztery turbo-pigmenty (tak mi się wydaje, to mój pierwszy produkt z glamshopu i nie wiem czy dobrze odróżniłam turbopigmenty od zwykłych cieni metalicznych). Cienie satynowe: 1. Różowy Puch to taki dziwny satynowy cień, który w świetle zmienia się z beżowego w różowy. Ślicznie wygląda w kącikach oczu przy makijażu do którego pasuje róż. 2. Welur to ciemna zieleń, zaliczam go tutaj ponieważ ma dość słaby błysk, ale wydaje mi się że w założeniu miał być to cień metaliczny. Na oku wypada dość niebiesko, trzeba dużo go nałożyć żeby wydobyć z niego zieleń, ale fajnie się rozciera. Turbopigmenty: 1. Połyski to złoty turbopigment, przepięknie skrzy się na oku, daje wręcz efekt mokrej powieki. 2. Poncz truskawkowy to taka ciemna różo-czerwień, jest to cień bardzo drobinkowy, nie ma zbyt mocnej bazy kolorystycznej, więc może fajnie sprawdzić się jako topper. Samodzielnie lepiej wygląda na kleju do brokatu. 3. Lukierki to przepiękny, jasny, złoto-różowy pigment, ślicznie wygląda roztarty na całej powiece, jeden z moich ulubionych cieni z tej paletki. 4. Jeżynowy to piękny głęboki odcień granatu. Niestety jakościowo jest dość słaby, znika w ciągu dnia z powieki, trzeba sporo się namęczyć żeby wydobyć z niego na oku kolor. Brokaty: 1. Żywe Srebro to prasowany srebrny brokat, całkiem fajnie wygląda nałożony na matowy cień, ale ogólnie nie jest zbyt przydatny, mógłby zamiast niego być tu cień metaliczny. 2. Imprezowy to mieszanka dużych kawałków zielonego, bordowego i srebrnego brokatu, wygląda szałowo, ale użyłam go tylko raz z ciekawości, raczej nie mam okazji do nałożenia takiego makijażu. Metaliki: Nie będę opisywać po kolei bo wszystkie metaliki w tej paletce są FANTASTYCZNE. O wiele bardziej spodobały mi się te zwyczajne cienie metaliczne niż turbopigmenty, są bardzo mocno napigmentowane, wystarczy jedno pociągnięcie i mamy na oku głęboki soczysty kolor, trzymają się fantastycznie nawet bez kleju do brokatów. Kolor Zimna Lilia to jest hit hitów, nie widziałam piękniejszego cienia. Maty: Cienie matowe to moje największe rozczarowanie w tej paletce. Różowy odcień jest słabo napigmentowany, trzeba spędzić kilka minut nakładając go na powiekę, żeby było go widać. Dwa brązowe odcienie są kompletnie zwyczajne, tyle czytałam o niesamowitej konsystencji cieni matowych z glamshopu, a tu meh, nic specjalnego. Nie są też zbyt trwałe. Największą porażką jest cień Matowe Jagody, który ma mega słaby pigment, robi plamy, znika przy blendowaniu i jest nietrwały. Ogólnie rzecz biorąc to jestem całkiem zadowolona z tej paletki. Cienie metaliczne są świetne, szczególnie Zimna Lilia zwaliła mnie z nóg. Turbopigmenty są ok, nie zrobiły na mnie jakiegoś większego wrażenia, ale wyglądają ładnie. Cienie satynowe są spoko, brokaty ładne choć trochę bezużyteczne, a maty do niczego, czyli tak 50:50. Gdybym wiedziała, jak ta paletka mi się sprawdzi, to raczej postawiłabym na kupienie za tę kwotę pojedynczych metalicznych cieni z glamshopu, ale skoro już ją mam to używam i jestem zadowolona :)
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Trwałość
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    4 osób  uznało tę opinię za pomocną

Produkty podobne


Artykuły

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.