Victoria's Secret Pure Seduction, Fragrance Lotion Perfumowany balsam do ciała

Jeden z lepszych balsamów jakie miałam . Ma przepiękny zapach a do tego dlugo go czuć na skórze . Super nawilża . Polecam jeśli lubicie subtelne i delikatnie kwiatowe zapachy .

Jeśli szukasz balsamu, który od razu przeniesie Cię na tropikalne wakacje, to Victoria’s Secret Pure Seduction jest idealnym wyborem. Pachnie jak zmysłowy koktajl owocowy – połączenie soczystych śliwek i frezji tworzy zapach, który jest zarówno słodki, jak i delikatnie świeży. Z każdą aplikacją przypomina ciepłe, letnie dni, opaloną skórę, szum fal i lekką bryzę w powietrzu. Na mojej skórze zapach utrzymuje się długo, co jest ogromnym plusem. Kojarzy mi się z romantycznymi wieczorami na plaży, gdy słońce powoli zachodzi, a Ty czujesz się pewnie, kobieco i odrobinę tajemniczo. Połączenie lekkiej konsystencji i intensywnego nawilżenia sprawia, że balsam świetnie sprawdza się na opalonej skórze. Po opalaniu skóra często potrzebuje dodatkowego odżywienia i nawilżenia, a Pure Seduction nie tylko doskonale ją pielęgnuje, ale również podkreśla złocistą opaleniznę. Skóra po jego użyciu jest gładka, miękka, a do tego cudownie pachnie przez cały dzień. Jeśli lubisz, gdy Twoja skóra nie tylko wygląda, ale też pachnie luksusowo, koniecznie wypróbuj ten balsam. Cena jest wyższa, ale warto polować na okazje – ja sama złapałam świetną promocję i nie żałuję!

Balsam dostałam w prezencie, ale sama nie sięgnę po niego ponownie. Zaczynając od plusów, kosmetyk ma piękne opakowanie i ładnie prezentuje się na półce, zapach również jest bardzo przyjemny i muszę przyznać, że starcza na długo. Dlaczego więcej go nie kupię? Odstrasza mnie ilość świecących drobinek, nie lubię kiedy po aplikacji balsamu na moich rękach zostaje tona brokatu, którą niełatwo później zmyć. Nie odczułam też żeby moja skóra podczas stosowania tego kosmetyku stała się gładsza i bardziej nawilżona. Balsam jest delikatnie lepki, ale to nie jest dla mnie duży problem. Uważam, że kosmetyk nie jest warty swojej niemałej ceny i wolałabym zainwestować w jakiś inny.

Produkty Victoria's Secret znam od dawna. Myślę, że każda dziewczyna czuła tę niesamowitą aurę wchodząc do butiku Victoria’s Secret. Czujesz się jak w kobiecym raju, wszystko jest tam takie piękne, atmosfera jest tak przyjemnie pachnąca, chcesz wszystko kupić, po prostu nie da się wyjść bez zakupu. Konsystencja balsamu jest bardzo lekka,aromat jest bogaty, przyjemny, owocowy, nawet nie wiem jak to opisać, po prostu prawdziwie dziewczęcy słodki aromat, zawiera nuty soczystego melona, ​​ciemnej śliwki i zielonej frezji. Balsam łatwo się aplikuje, szybko wchłania, nie powoduje nieprzyjemnych wrażeń. Dla mnie to balsam idealny na lato.

Na balsam skusiłam się podczas zimowej promocji i szczerze nie zawiodłam się. Ma przepiękny zapach frezji i śliwki, i idealnie komponuje się pod mgiełkę. Jeden z moich ulubionych zapachów, lecz bardziej dla osób, które lubią słodkie zapachy