Avon Naturals, Wild Berries and Pomegranate, Yoghurt Body Shake Nawilżający balsam jogurtowy do ciała

Plastikowa buteleczka wygląda inaczej niż wszystkie inne z tej firmy i to skusiło mnie do zakupy. Konsystencja dość wodnista, szybko się wchłania i pięknie pachnie. Działania niestety nie ma. Lekko nawilża skórę tylko podczas nakładania. Po wyschnięciu skóra jest bez zmian. Niestety kosmetyki z AVON nie mają dla mnie żadnego działania pielęgnacyjnego. Szkoda, bo zapach jest strzałem w dziesiątkę!

Ten balsam to strzał w 10. Pięknie pachnie truskawkami w śmietanie , szybko się wchłania , łatwo się rozprowadza. Skóra jest jedwabista, miękka i nawilżona. Zapach nie jest mdły tylko delikatny. Sam wygląd balsamu jest fajny , ciekawy i zachęcający do zakupu. A cena śmieszna bo tylko ok 6 zł . Używam go od dłuższego czasu a najczęściej latem gdy skóra jest wysuszona od słońca . POLECAM !!

Zapach jest świetny. Opakowanie również ciekawie zaprojektowane - brawo dla designera, faktycznie przypomina jogurt. Jednak według mnie jest to przeciętny balsam, który jest zbyt wodnisty. Niby dobrze się wchłania, niby nawilża, ale to jest nadal tylko NIBY, ponieważ efekt jest tylko chwilowy. Po prysznicu nie czuć efektu, ze skóra była regularnie nawilżana tym jogurtem. Podsumowując, dla samego zapachu - warto, dla skuteczności - nie warto.

Po rocznym skutecznym odgruzowywaniu się z kosmetykow doszłam do ściany. W łazienkowej szafce zawiało pustką. Wreszcie mogłam pozwolić sobie na szaleństwo zakupowe. I to w zasadzie bez żadnych wyrzutów. Przyznaje, że szybko zapełniłam wolna przestrzeń, znacznie szybciej niż można się tego było spodziewać. No ale nie próżnuję , się smaruję. ;) Co mogę powiedzieć o tym kosmetyku? Pierwsze 3 skojarzenia. 1. ładniutki 2. lekki 3. słodziaczek Balsam ma bardzo ładne, poręczne opakowanie, które można położyć na głowie i wykorzystać produkt do ostatniej kropli. Niczego nie trzeba ściskać, szaleńczo oklepywać czy złorzeczyć. Konsysyencja jest na tyle lekka, że nie przykleja się do boków, po prostu sobie spływa. Mleczko szybko się wchłania, nie sprawia trudnosci przy rozsmarowywaniu. Nie klei się. Pozostawia na ciele przyjemny, długotrwały zapach. Jaki? Cukierkowo owocowy. Landrynkowy. Czy czuć jogurt? Coś tam czuć, ale słabo. Mimo wszystko dobrze równoważy słodki zapach landrynek. Nadaje mu kwaskowatego sznytu. Zapach jest słodki ale nie mdły. Nie jest to produkt wystarczający nawet dla skóry normalnej. Odbieram go raczej jako lekkie, pachnące mleczko nawilżające, na dzień, na okres letni. Zużyłam po trzech tygodniach, smarując głównie ramiona, ręce, łydki i to w zasadzie dla nadania zapachu oraz delikatnego efektu wygładzenia a nie celem dogłębnej pielęgnacji. Raz na jakiś czas i tak konieczne było użycie czegoś bardziej treściwego. Czy powrócę? Hmmm... Sądzę, że to była przygoda jednorazowa. Choć zapach mi się podobał. Nawet bardzo. Hmmm... Waham się. Czy polecam? Za 6 zł (tyle dalam) na spróbowanie to czemu nie? Zwłaszcza młodszym osobom spodoba się ten zapach i błyskawiczny efekt lekkiego nawilżania. Tym, pragnącym głębszego nawilżenia, natłuszczenia czy oczekującym ukojenia, regeneracji, odradzam.

Balsam dość szybko się wchłania, jest nawet wydajny natomiast nie jestem w stanie wytrzymać tego zapachu. Lubię owocowe/świeże zapachy ale ten jest tylko słodki i bardzo chemiczny. Bardzo tandetny zapach. Co do efektów to skóra po użyciu jest gładsza ale zdecydowanie w tej samej cenie widziałam już lepiej działające produkty.

Tą małą buteleczkę kosmetyku stosunkowo dobrze się nabiera i rozsmarowuje po skórze. Produkt przede wszystkim jednak nawilża, ale nie głęboko. Zostawia na kilka minut tłusty film na ciele, po czym średnio się wchłania w głąb skóry. Ma się wrażenie po jego użyciu kosmetyk owszem - natłuścił skórę, dzięki czemu stała się gładka, delikatna, miła w dotyku, ale nie podziałał głębiej, nie wniknął w strukturę skóry. Produkt jest jak najbardziej wydajny. Poza tym ma ładny, owocowy zapach, który zostawia również i na skórze. Przyjemny, ale też bez przesady. Nie żałuję zakupu, aczkolwiek spodziewałam się czegoś trochę mocniejszego.

Nie jestem jakąś fanką marki Avon ( jakoś ciągle mam w głowie tekst, że testowali kosmetyki na zwierzętach, ale to inny temat) ale często przyciągają mnie produkty o pięknych zapachach. Balsam jogurtowy tak słodko pachnie, aż chciałoby się zjeść. Nie jest to jednak balsam do bardzo wysuszonej skóry, nie liczcie na to. Jest dobry do normalnej skóry, aby wysmarować się po kąpieli. Plus za szybkie wchłanianie. Opakowanie jest małe ale wszędzie trzeba szukać jakichś plusów, im szybciej zużyję, tym szybciej kupię sobie jakiś nowy apetyczny zapach.

Polubiłam bardzo zapach tego balsamu, dzikie jagody, kojarzy mi się z latem i konfiturami. Balsam jest w buteleczce wyglądającej jak butelka jogurtu, łatwo się go używa, dozuje dobrą ilość. szata graficzna śliczna, jest to spora butelka, na bardzo długo starcza. Działanie balsamu: balsam jest łagodny, łagodzi jak mleko, łągodzi podrażnienia i nawadnia skórę, nawilża, szybko się wchłania i skóra jest w lepszej kondycji jednak jest on bardzo lekki, jakby wodny, więc nakłądam dwie warstwy na suche miejsca jak łokcie, kolana, stopy. jest super, lubię go używać

Jeśli już zamawiam coś z Avonu to są to z pewnością żele pod prysznic, rzadziej jakieś perfumy czy balsamy. Tutaj z racji promocji na święta kupiłam cały zestaw o tym zapachu w skład, którego wchodzi; balsam, żel i peeling. Balsam jogurtowy jest pierwszym wypróbowanym produktem z tej serii i muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona. Balsam ma świetną konsystencję, nie jest ani za gęsty ani za rzadki. Jest taki w sam raz. Bardzo dobrze rozsmarowuje się po ciele. Dość szybko się wchłania nie zostawiając tłustej warstwy na skórze. Bardzo dobrze nawilża skórę, pozostawia ją miękką i gładką w dotyku. Największą zaletą tego balsamu jest zapach. Piękny, owocowy ,słodki ale nie mdlący. Długo utrzymuje się na ciele. Balsam jest bardzo wydajny, niewielka ilość wystarczy do posmarowania jakiejś partii ciała. Bardzo mi się podoba jego opakowanie, jest inne niż wszystkie. Ma ciekawy kształt i estetyczny, przyjemny dla oka design. Jest przy tym bardzo poręczne i co dla mnie ważne można postawić do góry dnem. Cóż mogę więcej powiedzieć gorąco polecam.

Balsam zamknięty w wygodnej, niewielkiej plastikowej buteleczce. Świetnie sprawdza się podczas wyjazdów. Nie jest ani za gest ani za rzadki. Ma przepiękny słodki zapach owocowego shake. Po nałożeniu a skórę dość szybko się wcglani, daje uczucie nawilżenia, nie zostawiana skórze tłustego filmu. Nie jest on może najbardziej nawilżającym balsamem jaki miałam, ale jest ok. Jeśli ktoś ma normalna skórę, bez duże problemu z przesuszaniem, to spokojnie daje rade. Jest dość wydajny, a cena w zależności od katalogu, raz jets bardziej korzystna a raz mniej, polecam kupować gdy pojawi się promocja.

Markę Avon znam od lat bardzo dobrze i lubię ich kosmetyki. Ten balsam jest dobry i tani, nawilża i szybko się wchłania. Dodatkowo pięknie pachnie, bardzo owocowo. Opakowanie mogłoby być z pompką lub chociaż jako tubka, wtedy lepiej wyciskałoby się produkt.

Bardzo fajny balsam. Ładnie nawilża. Ma odpowiednią dla mnie konsystencję. Nie jest zbyt gęsty, ani zbyt rzadki, taki średni i to mi odpowiada. Ba delikatny owocowo-jogurtowy zapach. Mały minus za opakowanie. Przy końcówce ciężko wycisnąć resztki, ale jest to wada wielu opakowań balsamów różnych producentów.

Spodziewałam się gorszego nawilżenia a tu proszę, zużyłam nawet dobrze nawilżający balsam. Lekki, może nie nawilżał na długo, ale utrzymywał skórę w przyzwoitym stanie. Do tego piękny owocowo jogurtowy zapach, aż ślinka cieknie :) Konsystencja: lekki lotion, który wmasowuje się szybko, błyskawicznie się wchłania, pozostawia cienką, nawilżającą warstwę. Działanie: uważam, że ten balsam jest idealny na lato, bo ciało nie lepi się po nim, wchłania szybko, nie czułam się po nim tłusto i brudno. Mam problemy z suchą skórą, często jest ona ściągnięta i szorstka. Ten produkt może nie sprawił, że mogłam nawilżać ciało co dwa czy trzy dni, ale stosowany codziennie (nie jest to dla mnie problem) przynosił efekty. Skóra była miękka, nie miała białych śladów po zadrapaniu. Polecam spróbować, szczególnie gdy nie masz problemu z nadmiernym przesuszaniem, szukasz czegoś lekkiego, nie ciężkiego na lato. Zwłaszcza, że w katalogach często jest za kilka zł. Zapach: zanim zamówiłam ten balsam to słyszałam już wiele razy o tym, że pachnie jak świeżo otwarty jogurcik. I faktycznie, zapach dla fanek owoców, mega słodki, ale nie mdły, dobrze odwzorowany. Opakowanie: chociaż wygląda uroczo, jak buteleczka z nabiałem to nie byłam jego fanką dosyć twarde, nieporęczne zwłaszcza pod koniec używania, mam wrażenie, że nie wszystko zużyłam, ale nie chce mi się już go przecinać.

Do tego kremu trzeba mieć cierpliwość. Nie zapewnia intensywnego nawilżenia skóry, ani po pierwszym, ani po kilkukrotnym zastosowaniu - jest zdecydowanie wiele innych kremów, które sobie lepiej z tym radzą. Raz spróbowałam wykorzystać go jako mleczko do demakijażu. Błąd - twarz okropnie piekła. Jego zaletą jest na pewno zapach, świeży i pobudzający. Bardzo ładnie i całkiem długo utrzymuje się na ciele. W dni, kiedy nie mam ochoty na cięższe perfumy, ale na zapach, który doda mi energii, sięgam po ten krem nakładając go na szyję i ramiona. Aplikacja na całe ciało niestety nie wchodzi w grę, ponieważ produkt ciężko się wchłania i pozostawia na skórze lepkość. Wracam do niego jedynie okazjonalnie, bo szkoda mi go wyrzucić, a innego lepszego zastosowania, niż miejscowe nakładanie, nie widzę. Z pewnością nie kupię następnego opakowania, ale chętnie wypróbuję inne produkty z tej serii.

Kupiłam pierwsze opakowanie z ciekawości. Zapach był przeowocowy lekko kwaskowaty nie przesłodzony. No i zaczęło sie... jako że był na promocji kupiłam 4 opakowania i przy drugim miałam dość. No co za dużo to nie zdrowo, porozdawałam rodzinie resztę i na jakiś czas sobie go odpuściłam. Ale kto wie może znów się skuszę bo nie dość że ładnie pachnie to w miare dobrze nawilża i szybko się wchłania. Polecam

Jako konsultantka Avon testuje bardzo duzo produktow tej firmy, jest to jeden z najgorszych balsamow do ciala w avonie ,zapach jest okropny ,duszacy az glowa boli ,nie warto marnowac pieniedzy zdecydowanie odradzam...

Bardzo wydajny, pięknie pachnący, ma dobry delikatny skład, wspaniale nawilża po prysznicu. Nie jest to balsam do zadań specjalnych ale na co dzień to mój nr1. Ma wspaniały owocowo-jogurtowy zapach. Niewielka ilość wystarcza żeby pokryć całe ciało i bardzo szybko się wchłania nie pozostawiając lepkiej warstwy.

Jeżeli chodzi o łagodne balsamy do ciała, ten jest zdecydowanie ulubiony. Zdecydowanie wyróżnia się na tle innych z marki Avon. Skóra jest widocznie odżywiona, nawilżona, miękka i długo pokryta słodkim, owocowym zapachem. Nawilżenie jest długo trwałe. Balsamik szybko wchłania się w skórę.