bardzo miły wielofunkcyjny kąpielowy produkt.
Jest intensywnie perfumowany. Tak. Ale w tym przypadku uznaję to za ogromną zaletę. A poza tym to produkt do ciała, po co żałować sobie przyjemnych woni? Tym bardziej, że to przede wszystkim one wpływają na działanie tego produktu. Jakie? Relaksujące i wspomagające zasypianie. Ale nie tylko.
To magnezowe kryształki vel magnezowa sól do kąpieli. Świetnie sprawdzają się i podczas kąpieli całego ciała (tu działanie jest spotęgowane, w zasadzie natychmiastowe), ale i w kąpieli stóp- również odświeżające.
Rozpuszczają się nieomal natychmiast pod bieżącą wodą- w kąpieli są niewyczuwalne. Co stanowi o ich wartości? Oczywiście, że jest to kąpiel magnezowa- zmniejszająca napięcie mięśniowe. Ale i zapach. A ten mnie zauroczył- szczególnie, że stosowałam latem, bo dodatkowo wspaniale odświeżał. Mocny i intensywny, będący nie tylko zasługą obecności olejków eterycznych ale dodatku Parfum. Przymykam na to jednak oko, bo zapach oszołamia. Mnie pozytywnie, choć może się też nie podobać. Rześki a jednocześnie otulający. Nie stricte lawendowy, choć lawendowe nuty są tu silne. Ale jakby drzewny. Wydaje się świeży, a on uspokaja! Majstersztyk!
Kąpiel ma wspomóc łagodne zaśnięcie. No cóż, nie jestem w stanie tego potwierdzić, bo często po kąpieli spędzałam jeszcze wiele wieczornych godzin na innych czynnościach. Ale fakt faktem: byłam wyciszona, uspokojona, zrelaksowana. To był czas zawsze spokojniejszy ( nie mówię, że `spokojny`, bo bywał nieco zakłócany przez inne czynniki). Ale właśnie spokojniejszy. I niech ktoś teraz rzeknie, że aromaterapia to bzdura.
Oczywiście kąpiel całego ciała potrafi więcej, ale i kąpiel stóp (przed pedicure lub po prostu kąpiel) potrafi wiele.
Kryształki działają więc aromaterapeutycznie: uspokajająco, relaksująco, przygotowują do dobrego snu. Ale też zmniejszają napięcia mięśniowe i skutecznie odświeżają i oczyszczają. To wprowadza kąpiel z nimi na inny poziom, nie tylko przyjemności.
Kryształki mają postać średnioziarnistej soli, są białe i połyskliwe. Już samo otwarcie słoiczka pozwala cieszyć się ich intensywnym (nieco nawet świdrującym nos aromatem).
Ich skład jest bajecznie prosty, co w przypadku Rituals wcale nie jest takie oczywiste. Siarczan magnezu, kompozycja zapachowa, olej słonecznikowy, olejek lawendowy, ekstrakt z drzewa sandałowego.
Opakowanie jest zachwycające, niezawodne technicznie, ale i przyjemne wizualnie dla oka. Pięknie prezentuje się na łazienkowej półce. Wykonane z mocnego plastiku, ale nakrętka ma elementy drewna.
Był to miły prezent, który otrzymałam niespodziewanie. Nie spodziewałam się tylko, że tak miło będzie mi się go używało i że przyniesie tak wiele korzyści.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie