Alterra Sensational Definition Mascara Podkręcający tusz do rzęs

Tusz daje bardzo naturalny efekt podkreślonych rzęs. Ma naturalny skład i jest wege, za co ma duży plus. Niestety bardzo się rozmazuje w ciągu dnia niezależnie od pogody.

Jest to chyba najgorszy tusz z jaki kiedykolwiek kupiłam. Przy nakładaniu bardzo Skleja rzęsy, bardzo się rozmazuje - już po 1h po nałożeniu odbija się na powiekach przez co w szybki i prosty sposób można wyglądać jak panda. Szczoteczka wykonana z włosia, mi nie przypadła do gustu, tusz ma słaby skład - u osób wrażliwych może podrażniać. Jak dla mnie jedynym plusem jest opakowanie, które w większości szczoteczek jest zresztą takie same.

Dostępna ona byla jakiś czas temu w Rossmannie, właściwie u mnie już jej nie ma ale nie wiem jak w innych drogeriach. Co do tuszu to bardzo się zawiodłam bo ani w rezultacie nie podeszła mi szczoteczka ani jakość tuszu. Szczoteczka właściwie nie ułatwiała mi malowania rzęs, trudno było uzyskać efekt czy pogrunienia czy wydłużenia... Na niej samej nie m właściwie informacji czego możemy oczekiwać od niej. Jakość tuszu wg mnie jest okropna. Tusz rozmazuje się, odbija na powiekach. Jeden dzień w pracy a oczy jak u Pandy ???????? Zero trwałości, zero ładnego efektu, zero wydłużenia, zero pogrubienia czy podkręcenia rzęs. ❌Niestety ale zawiodła mnie ona bardzo, myślałam, że efekt będzie chociaż zadowalający... Ale cóż... ❌

Kiedyś na szybko, kupowałam tusz z naturalnym składem, padło akurat na ten. Nie zerknęłam, że e składzie znajduje się alkohol. I to jest pierwszy problem, po pierwsze może wysuszać rzęsy i pogarszać ich kondycję, a po drugie, w trakcie aplikacji paruje alkohol, i oczy zwyczajnie szczypią i łzy same napływają do oczu. Kolejna sprawa- tusz nie daje żadnego efektu. Jest wodnisty, po dwóch warstwach efekt jest taki sam, jak henna rzęs, czyli czarne rzęsy, bez pogrubienie, wydłużenia, czy podkręcania. Do tego,tusz zupełnie nie utrzymuje się na oku. Delikatne dotknięcia palcem do oczu, już powodują ciemne plamy, odbijanie się kosmetyku z rzęs, a kilka kropli łez potrafi całkowicie pozbyć się tego tuszu ;) z tego wynika, że jedynym plusem,jest łatwość jego usunięcia- daje sobie z nim radę absolutnie każdy produkt do demakijażu, mam wrażenie, że od biedy samaciepla woda mogłaby wystarczyć. Niestety, ale podrażnienia oczu są dla mnie nie do zaakceptowania.Jest to najgorszy tusz do rzęs, jakiego kiedykolwiek używałam.

Tusz do rzęs Alterra zakupiłam, ponieważ poprzednia mascara powodowała u mnie lekkie podrażnienia oczu. Szukałam więc produktu o w miarę naturalnym składzie. W Rossmanie natknęłam się przypadkiem na ten tusz. Ładne opakowanie, dobra cena, a przede wszystkim dobry skład przyciągnęły mnie na tyle, że zdecydowałam się na zakup. Na rzęsach może cudów nie działa, ale w połączeniu z bazą pod mascarę rzęsy są widocznie dłuższe i delikatnie podkręcone. Jedynie szczoteczka nie do końca spełnia moje oczekiwania, mam wrażenie, że nie do końca radzi sobie z rozczesaniem rzęs i potrafi je skleić.

Tusze alterra kojarzę sprzed kilku lat, jak na moją prośbę koleżanka przywiozła mi dwa z Niemiec. Nie byłam z nich zadowolona, trochę poużywałam i szukałam dalej ideału (zależało mi na naturalnym lub prawie naturalnym składzie). Kiedy marka pojawiła się oficjalnie w Polskim Rossmannie to przyjęłam to bez większej ekscytacji - ot średnie, tanie kosmetyki do makijażu. Ale coś w tym tuszu mnie kusiło i postanowiłam wypróbować. Mam dość pozytywną opinię na jego temat, ale też kilka uwag. Stosuje się go nieźle, szczoteczka dobrze dozuje produkt i ładnie rozczesuje rzęsy, jeśli są podkręcone zalotką to podkreśla to. Ważne by za szybko nie mrugnąć bo potrzebuje chwili na wyschnięcie. Dobrze się nim maluje też dolne rzęsy, udaje mi się to zrobić bez brudzenia powieki, co nie zawsze jest takie oczywiste! Jeśli chodzi o trwałość do ciężko mi się wypowiedzieć, bo mi prawie każdy tusz robi pandę. Ten też ją robił. Nie kruszy się za to i nie osypuje. Bardzo nietrwały w kontakcie z wodą czy łzami, bardziej niż inne tusze, a zwykle nie używam wodoodpornych. Ma lekko drażniący zapach, ale da się przeżyć

Szczoteczka w tej maskarze potrafi swietnie nanieść tusz i rozczesać rzęsy. Zapach tuszu jest całkiem przyjemny, nie drażni oczu. Formuła też jest bardzo delikatna. Jedynie jest problem z trwałością - pod koniec dnia możemy spodziewać się pandy pod oczami

kupiłam tusz zachęcona dobrym składem, ale niestety rozczarowal mnie. Opakowanie jest bardzo ładne i szczoteczka też wygląda dobrze. Niestety tusz trochę się na niej rozmazuje, a po aplikacji nie zaważyłam ani efektu pogrubienia. nieszczególnie trwały niestety. Bardzo szkoda bo liczyłam ze uda sie połaczyc dobry skład z dobrym działaniem

Niestety, muszę zgodzić się z poprzedniczką. Tusz zamknięty jest w bardzo ładnym opakowaniu, ma pieczęć, więc mamy pewność, że nikt go w drogerii nie otwierał, szczoteczka - dla mnie - super. Efekt jaki daje jest subtelny, co mnie również nie przeszkadza, jednak to wszystko na nic, ponieważ tusz okropnie się rozmazuje, praktycznie 5 minut po aplikacji mam już pandę. Co prawda z każdym użyciem jest coraz lepiej, więc mam nadzieję, że jak trochę "podeschnie" to będzie lepiej, ale aktualnie w ogóle nie nadaje się do użytku :(

Dawno nie miałam tak kiepskiego tuszu w swojej kosmetyczce. Kupiłam go z ciekawości, lubię kosmetyki Alterry i spodziewałam się solidnego i naturalnego produktu. Szczoteczka jest dziwna, trochę trzeba się na machać żeby coś zdziałać. Efekt - naturalny, bardzo naturalny, obiecanego podkręcenia praktycznie brak. Największym jego minusem jest rozmazywanie się, mam wrażenie jak by ten tusz w ogóle nie wysychał.