Aura Herbals Argentum 200, Srebro koloidalne 100ppm 

Po pierwsze zanim kupiłam, zrobiłam gruby risercz jakie srebro w ogóle działa. Zachęciła mnie Aura ponieważ ma wzorowe badania labo a nawet testy aplikacyjne! Odkąd odkryłam właściwości srebra koloidalnego na skórę, stosuję je zawsze w okolicach przed okresem - gdy mam wysyp. Srebro przyspiesza regenerację skóry, tonizuje i odświeża. Moje "syfy" znikają szybko, a z cyklu na cykl ich ilość zdecydowanie zmalała. Produkt jest bezzapachowy, a żółte zabarwienie świadczy o tym, że jest to prawdziwe srebro niejonowe, więc działa, ale nie barwi. Używałam także kilka razy na nieco przyschnięte rany i tez pomagało się goić. Robiłam także okłady z. niego, jak miałam wrastający paznokieć podczas leczenia u podologa. Opakowanie jest bardzo wydajne. Pamiętajcie, aby nie pić srebra bo to metal ciężki! To kosmetyk na skórę, a nie roztwór do picia.

Srebro koloidalne zaczęłam wykorzystywać do przemywania skóry. Dla wygody stosowania i większej higieny przelałam do buteleczki z atomizerem, dzięki temu produkt jest dużo lepiej wykorzystywany, i sie nie marnuje. Co do zapachu to, przy wacikach w ogóle był niewyczuwalny, natomiast gdy zaczęłam spryskiwać twarz poczułam dość tępy nieprzyjemny zapach. Nie jest on jednak na tyle nieprzyjemny żeby zaprzestać używania. Ma zabarwienie nieco żółte, na szczęście nie pozostawia plam na odzieży. Argentum jest bardzo wydajne, wręcz nie chciało się skończyć! Szczerze powiedziawszy, nie zauważyłam żadnego zbawiennego działania dla mojej cery. Nie przeciwdziałało powstawaniu nowych zaskórników. Raczej nie przyspieszało gojenie się stanów zapalnych. Ważne jednak, że nie podrażniało skóry i nie powodowało wyprysku alergicznego przy mojej bardzo wrażliwej skórze. Myślę, że w jakimś stopniu oczyszczało skórę, jednak pozostawiało uczucie lekkiego ściągnięcia i natychmiastowego użycia serum lub kremu nawilżającego. Produkt ten stosowałam ze względu na pojawiające się zmiany trądzikowe i nadmierne wydzielanie sebum. Niestety u mnie się nie sprawdziło, imo, że stosowałam ponad 5 miesięcy - do zużycia całej butelki. Wydzielanie sebum się nie zmniejszyło, krostki nadal się pojawiały. Nie widziałam łagodzenia podrażnień. Jedynie co działało to chyba podświadomość mówiąca, że to srebro koloidalne, to świetny składnik, to musi działać. Cóż, u mnie nie zdało egzaminu. Strasznie się zmęczyłam stosowaniem tego toniku. Jakże się cieszę, że w końcu dotrwałam i mogę stosować coś, co rzeczywiście daje wymierne rezultaty.

Tonik po wylaniu na płatek ma żółty kolor ale nie barwi skóry. Nie posiada zapachu. Ja używam go jako tonik na noc a w dni kiedy mam więcej wyprysków to też i rano. Pomaga w procesie gojenia się krostek jak i ranek a dodatkowo dezynfekuje skórę. Idealnie sprawdzi się jak macie problem z kostkami na plecach czy tyłku oraz przy oparzeniach i otarciach do dezynfekcji i ukojenia skóry. Wielka butla jest bardzo wydajna i bezproblemowo można zakupić jedną do użytkowania domowego dla dwóch osób.

stosuję 2 razy dziennie po oczyszczeniu twarzy, po dwóch tygodniach zauważyłam mniej wyprysków, ujednolicony koloryt na policzkach, które mam bardzo wrażliwe, ze słabym łzs i utrwalonym rumieniem, cera jest widocznie ukojona, łuska się nie pojawia, podrażnienia wydaja się zaleczone, dodatkowo po dniu spędzonym w pełnym słońcu przyjemnie łagodzi, nie wysusza, nie mam wrażenia ściągniętej skóry na twarzy (co jest częste u mnie po zastosowaniu wodnych formulacj), nie muszę stosować kremu nawilżającego zaraz po wyschnięciu "srebra" na twarzy, przelałam sobie do butelki z atomizerem i tak psikam na twarz, higieniczniej i oszczędzam waciki, co do zmniejszenia wydzielania sebum, to przy moim łojotoku dermatolog orzekł, że tylko izotek pomoże, więc nie wymagam tego od kosmetyków, srebro koloidalne na pewno nie wzmaga przetłuszczania, zaskoczył mnie bursztynowy kolor, ale nie zabarwia ani cery ani odzieży, zapachu ja nie wyczuwam, polecam przy łzs i skłonności do trądziku