Moja mieszana skóra baaardzo lubi toniki złuszczające, dlatego ciekawił mnie ten powyższy. Eveline ostatnio się rozpędziło z nowościami i szczerze mówiąc ja z kosmetyków do pielęgnacji twarzy jestem zadowolona, a bubla póki co nie napotkałam. Co więcej zaskakują fajnym połączeniem składników aktywnych i skutecznością.
Tonik zamknięty w smukłą buteleczkę o poj. 200ml. Butelka z okrągłym zamknięciem na klik, jest okej, przechylając ją z przyciśniętym do niej wacikiem, nic nie wycieka poza wacik, więc nie ma obaw o utratę produktu. Jest bardzo wydajny stosuję go od ponad miesiąca i zostało mi jeszcze jakieś 1/4 buteleczki, więc stosując się do zaleceń producenta, że należy go używać 2-3 razy w tygodniu jest ok. Tonik ma bardzo przyjemny zapach, jakby owocowo-kwiatowy, słodki ale nie sztuczny, w każdym razie mi bardzo przypadł do gustu.
Tonik ma naprawdę fajne składniki dlatego też poza tym, że efekty jego stosowania są super, warto dać mu szansę. Oprócz lubianego przeze mnie w pielęgnacji kwasu glikolowego w dobrym stężeniu (5%), które ani nie jest zbyt wysokie, powodujące podrażnienia, ani też zbyt niskie, dlatego widać efekty jego używania, zawiera hydrolat z róży, autorski składnik Illumiglow, wyciąg z aloesu, a także fermenty z marchwii, jarmużu i cytryny. Fajne składniki, które nie tylko działają złuszczająco, ale również pielęgnacyjne. Tutaj Eveline się postarało, szacun.
Jeśli chodzi o efekty, na mojej mieszanej cerze tonik sprawdził się świetnie. Używając go byłam mile zaskoczona, że moja skóra wygląda ładniej, zdrowiej a jej koloryt bardziej jednolicie. Przede wszystkim u mnie tonik był bardzo neutralny w stosowaniu, po przetarciu nim skóry nie czułam żadnego mrowienia, podrażnień, spięcia, moja skóra była przez dosłownie moment delikatnie zaczerwieniona w okolicy strefy T, ale to wszystko i nie wiązało się to z żadnym dyskomfortem. Co ważne tonik nie wysuszał skóry co u mnie wiąże się zawsze z nadprodukcją sebum. Działanie złuszczające u mnie widoczne było po jakiś 2 tygodniach, i największe rezultaty jego stosowania zauważyłam w strefie T. Skóra w tym miejscu była wyraźnie gładsza, pełna zdrowego blasku, a grudki na nosie zniknęły. Istniejące wtedy drobne niedoskonałości i wypryski dużo szybciej się obsuszuły i znikały. Tonik stosowałam w duecie z serum złuszczającym Eveline i mogę śmiało powiedzieć, jeśli ktoś tak jak ja boryka się z nadmiernym wydzielaniem sebum to, u mnie ten duet świetnie to wyregulował. Moja cera tak błyszczy się bo to już taki typ, ale nie w sposób, który znałam dotychczas. Podczas całego czasu stosowania toniku cała moja cera wyglądała i wygląda bardzo dobrze, z czasem mam wrażenie, że moja skóra stała się nieco jaśniejsza, jednak nie jestem w stanie stwierdzić czy to tylko zasługa toniku, czy także tego że używałam go razem z serum złuszczającym.
Bardzo go polubiłam, jeśli chodzi o złuszczające toniki z drogerii to nie ma co się zastanawiać bo to pewniak, warto spróbować :) Ja nie mam do czego się przyczepić, skuteczny, tani i dostępny czego chcieć więcej? I moim zdaniem choć najskuteczniejszy dla cer mieszanych, to i inne typy cery docenią jego działanie.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie