Uzdrovisco Bezolejowy tonik-esencja z kwasami AHA na odblokowanie porów 

Kupiłam trochę przez przypadek :) ale szybko znalazłam mu idealne zastosowanie. Dzięki temu, że jest to tonik, a bardziej esencja bezwacikowa, o gęstej konsystencji, nie spływającej z palców i bardzo bardzo bardzo dużej wydajności - okazał się to kosmetyk idealny do pielęgnacji skór pleców!!! Mam na plecach skórę tłustą więc potrzebuje specjalistycznego produktu do utrzymania jej w dobrej formie, bez zanieczyszczeń. Tego toniku używam od pół roku i spełnia znakominie swoje zadanie. Nie dotarłam jeszcze chyba nawet do polowy opakowania, a stosuję go na całe plecy!

Toniki są przeze mnie stosowane regularnie, naprawdę bardzo lubię tego rodzaju kosmetyki i nie wyobrażam sobie, żeby zabrakło ich w mojej codziennej pielęgnacji. Są one doskonałym przejściem między oczyszczaniem a pielęgnacją właściwą, neutralizują wszelkiego rodzaju podrażniania i przywracają prawidłową równowagę skóry. Tym razem zdecydowałam się na tonik bezolejowy od marki Uzdrovisco. Bardzo lubię propozycję od tego producenta, są one pełne ciekawych składów i doskonale sprawdzają się mojej skórze. Kosmetyk udało mi się zakupić na stronie jednej z drogerii internetowych. Tonik zamknięty został w opakowaniu w formie butelki wykonanej z plastiku o pojemności stu pięćdziesięciu mililitrów. Opakowanie ma białą barwę, jednak umieszczono na niej etykietkę dość sporych rozmiarów w kolorze żółtym, na której znajdziemy wszelkie, najważniejsze informacje na temat kosmetyku, takie jak jego nazwa, logo producenta, skład, podstawowe właściwości czy zalecany sposób użytku. Cena regularna wynosi około czterdziestu złotych. Kosmetyk ma formułę rozwodnionej galaretki. Pachnie bardzo delikatnie, lekko kwiatowo, zapach ten jednak dość szybko się ulatnia. Skład kosmetyku jest aż w 98% naturalny, stworzony na bazie kwasów AHA, kwasu hialuronowego czy ekstraktu z dziewanny. Produkt dość szybko się wchłania i nie pozostawia klejącej się konsystencji. Stosowany regularnie sprawia, że skóra ma mniejszą zdolność do wyprysków oraz jest bardziej nawilżona. Kosmetyk posiada także działanie kojące, pielęgnujące oraz odżywcze. Tonik od marki Uzdrovisko był ze mną przez naprawdę długi czas, ponieważ jest to kosmetyk niesamowicie wydajny. Posiada on także naprawdę bardzo udane właściwości pielęgnacyjne, powinien sprawdzić się wielu rodzajom cer. Zdecydowanie polecam tę propozycję.

Tonik kupiłam na wyprzedażach w Rossmannie za ok.10zł. Jestem na etapie szukania dobrego, drogeryjnego toniku z kwasami, który będzie miał silne działanie i będę mogła go używać raz lub dwa razy w tygodniu. Ten niestety taki nie jest... Tonik jest zamknięty w butelce z otwarciem na klik, które czasami ciężko otworzyć. Jego konsystencja jest gęściejsza z racji tego, że to tonik-esencja. Lepiej go nakładać dłońmi, ponieważ wacik nim nasączony ciężko sunie po twarzy. Producent zaznaczył na etykiecie, że może zastępować serum w pielęgnacji i tak też faktycznie jest. Ja często go stosuję kiedy się wieczorem spieszę, mam mało czasu, wtedy nakładam po nim tylko krem na noc i to mojej buzi starcza. Zapach neutralny, dosyć dobrze wydajny, nie trzeba go za dużo. Jak już wspomniałam działanie ma moim zdaniem delikatne, przynajmniej dla mojej tłustej cery. Mogę go używać codziennie. Nie czuję uczucia pieczenia ani ściągnięcia. Pory są delikatnie zminimalizowane, jednak ja od takiego produktu oczekuję czegoś więcej, mocniejszego działania, więc raczej do tego produktu już nie wrócę ;)

Ten kosmetyk to prawdziwe odkrycie w mojej pielęgnacji! Dzięki kwasom AHA, tonik delikatnie złuszcza martwy naskórek, rozjaśnia cerę i wyrównuje jej koloryt. Skóra po użyciu jest gładka, promienna i gotowa na kolejne kroki pielęgnacyjne. Co ważne, formuła jest bezolejowa, więc idealnie sprawdza się nawet przy cerze mieszanej i tłustej. Uwielbiam też jego lekką konsystencję, która szybko się wchłania, nie obciążając skóry. A co najlepsze – nie pozostawia uczucia lepkości! Regularne stosowanie to klucz do widocznych rezultatów – ja już widzę poprawę w strukturze mojej cery.

Pierwszy raz spotkałam się z tonikiem, który ma taką konsystencję, że można nałożyć go na dłoń i bez problemu, bez przeciekania przez palce rozprowadzić po twarzy. Może nie daje to takiego uczucia orzeźwienia jak przetarcie mokrym wacikiem, ale przynajmniej nie zużywa się aż tylu wacików. Kosmetyk jest dosyć skoncentrowany jak na tonik. Wystarczy zaledwie parę kropli, aby pokryć całą twarz. Bardziej przypomina w użytkowaniu nawilżające serum. Niby bezolejowy, ale właśnie jest dosyć konkretny. Mojej tłustej cery niestety nie matuje, więc stosowałam go jedynie wieczorem pod nocną pielęgnację. Chyba faktycznie nieco wpływa na stan cery. Jest nieco gładsza. Zawiera kwasy, ale moja wrażliwa cera nie jest podrażniona, wręcz nawilżona. W cenie regularnej jest faktycznie dosyć drogi, ale biorąc pod uwagę jego wydajność, to że nie potrzebujemy wacików oraz to, że można go kupić na zapas w promocji sprawia, że wychodzi przeciętnie. Tonik jest zdecydowanie wyjątkowy. Myślę, że znajdzie wielu odbiorców, którzy go polubią. Ja jednak stale nie zamierzam go kupować, bo wolę mieć jeden uniwersalny tonik na dzień i noc niż milion kosmetyków. Może kiedyś jak moja cera przestanie być taka tłusta.

Toniki-esencje od marki Uzdrovisco uwielbiam !!! Testowałam już wszystkie. Tonik-esencja z kwasami AHA stosowałam zarówno na twarz jak i ciało. Produkt nadaje się dla każdej cery, w szczególności tej ze skłonnością do powstawania niedoskonałości. Zawiera kwasy AHA, które delikatnie złuszczają skórę, co pomaga w oczyszczaniu skóry, odblokowaniu porów. Tonik bardzo dobrze przygotowuje skórę do dalszych etapów pielęgnacji i naprawdę super się sprawdza na skórze która ma wypryski, niedoskonałości czy widoczne pory. U mnie ten produkt sprawdził sie przede wszystkim na ciele. Pomógł mi pozbyć się i zapobiec nawracaniu drobnych krostek na ramionach czy pośladkach. Dobrze się sprawdza, jeśli macie wypryski po depilacji czy wrastające drobne włoski. Aplikowała na ciało ręką, przed nałożeniem balsamu. W ogóle ten tonik "podkręca" nawilżenie skóry i świetnie przywraca kondycję skórze ciała, stosowany razem z balsamem potrafi zdziałać cuda. Cena jest przystępna, wydajność bardzo dobra. Warto polować na promocje.

Tonik zakupiłam w Rossmanie na jeden z promocji. To mój pierwszy tonik z serii bez wacika i nie w postaci mgiełki z atomizerem. Mam cerę mieszaną, dość wrażliwą więc dobranie produktu, który by pomagał niekiedy graniczny z cudem. Ogólnie jestem zadowolona z tego toniku. Ma lekko żelową konsystencję, która łatwo się rozprowadza i szybko wchłania, całkiem przyjemnie pachnie. Wystarczy niewielka ilość produktu, do pokrycia nim całej cery. Na początku było mi się ciężko przyzwyczaić, jednak z czasem przywykłam i aplikacja jest dla mnie przyjemnością. Jedyne co bym zmieniła to opakowanie - uważam, że dozowanie z pompką byłoby zdecydowanie prostsze. Tonik nie pozostawia śladów, można na niego aplikować krem bez dłuższych przerw, Samo działanie względem porów uważam za średnie - ogólnie na pewno ich nie zatyka, jednak co do odblokowania nie zauważyłam większej różnicy. Na plus również brak podrażnień po aplikacji czy zaczerwienienia skóry. Cena jest całkiem przystępna, więc być może tonik zagości u mnie na dłużej.

Kupiłam zestaw beztłuszczowy Uzdrovisco ze strony internetowej producenta, używam tego toniku i serum z tej samej serii przez dwa miesiące, a rezultat naprawdę zadziwia. Mam dość wrażliwą, reaktywną skórę, która natychmiast się zaczerwienia, nawet gdy po niej przejedzie się ręką, a także skłonną do przetłuszczania się w strefie T z okresowymi wypryskami związanymi z cyklem. Po wielu koreańskich tonikach, ten na razie staje się moim ulubieńcem :) - Efekt Istniejące wypryski ustępują znacznie szybciej i łatwiej, skóra jest nawilżona, gładka, bez nowych wyprysków czy reakcji. Brak zatkanych porów czy zaskórników. Koloryt skóry się wyrównuje, co jest po prostu świetnym efektem, zwłaszcza latem, gdy nie chce się nakładać na skórę podkładów. Skóra ogólnie wygląda na bardziej jędrną i zadbana. - Pakowanie Projekt jest prosty, ale przyjemny. Buteleczka jest mała, dobrze się zamyka. Aby wycisnąć środek, nie trzeba wkładać specjalnych wysiłków, ale jednocześnie nie wypływa niekontrolowanie. - Tekstura Tekstura niezwykła jak na tonik. Środek jest bardzo gęsty, przezroczysty, i pomimo gęstości, bardzo dobrze rozprowadza się po skórze nawet w niewielkiej ilości. Półcentymetrowa kropelka wystarcza mi na całą twarz, szyję i dekolt. Nie pozostawia lepkości na twarzy, nie roluje się. Szybko wchłania się w skórę i ją odżywia. Myślę, że dzięki takiej teksturze wystarczy na długo, bo zużycie jest bardzo małe. - Zapach Lekki, przyjemny zapach. Trudno powiedzieć, czym dokładnie pachnie, ale nie wywołuje odrazy, nie powoduje zawrotów głowy. Zasadniczo wszystkie produkty z tej linii tak pachną.

tonik kupiłam za około 30 zł w rossmannie i mogę powiedzieć, że jest bardzo wydajny dzięki swojej żelowej formule można nalać kilka gęstych kropel na rękę i wklepać w skórę dzięki czemu nie trzeba używać wacików. Sam tonik nakładany pod krem świetnie się sprawdza jako dodatkowy produkt nawilżający po 2 miesiącach stosowania moja cera jest bardziej nawilżona i lśniąca znikają też drobne niedoskonałości lecz na efekty trzeba trochę poczekać świetnie sprawdza mi się na plecy gdzie również mam drobne niedoskonałości więc jeśli naleje sobie za dużo na rękę zawsze resztki wcieram w ramiona i plecy, zestaw 4 kwasów aha skutecznie działa na moje wypryski, produkt nadaje się do cery mieszanej, młodzieńczej polecam!!

Dosłownie po tygodniu stosowania tego toniku, mogę powiedzieć papa mojej kaszce na czole. Produkt jest super wydajny, ładnie pachnie i nie jest turbo mocnym kosmetykiem więc ciężko sobie zrobić nim krzywdę. Naprawdę polecam.

Produkt kupiłam na promocji w Rossmannie za ok. 30 zł. Jestem posiadaczką cery tłustej, ze skłonnością do zapychania. Moja cera jest bardzo problematyczna i niewiele produktów faktycznie przyczynia się do poprawy jej stanu, ale ten tonik jest teraz jednym z moich ulubionych. Wiadomo nie jest to produkt, który całkowicie wyleczy trądzik - z resztą nie to jest jego głównym celem, jednak przy stosowaniu go codziennie rano po myciu twarzy miałam wrażenie, że jest ona znacznie gładsza i zmatowiona, a po nałożeniu na nią później SPF czułam, że nie jest aż tak tłusta i faktycznie zaczęło pojawiać się mniej niedoskonałości. Jak dla mnie sprawdza się idealnie pod codzienny makijaż jako produkt "kontrolujący sebum".