Helena Rubinstein Wanted EDP 

Piękny bukiet kwiatów, nieprzytłaczający, ale z klasą. Kobiece drzewno kwiatowe. Dyskretne. Ale nie są bezpieczne jakich wiele innych podobnych do siebie. Są też charakterystyczne. Trwałość dobra 7 godzin.

Zawiodlam sie, bo oczekiwalam po HR czegos w stylu glamour, czegos choc odrobine luksusowego...a to co dostalam kojarzy mi sie z przecietna nastolatka idaca w pochmurny dzien do szkoly. Wypisz wymaluj plaski i mdly zapach hiper-marketowy :/ Takie nie-wiadomo-co jak juz ktos wczesniej wspomnial... Bez charakteru, bez klasy i bez polotu. Oczywiscie ze sa zapachy ktore dominuja i te ktore dopelniaja ale znam duzo ciekawsze \'dopelniacze\';) Ja tutaj czuje puder,morele,pizmo,odrobine miodu. Zapach jest bardzo przecietny, w strone slabego wg mnie...I raczej nie wyobrazam sobie, zeby ten zapach mogl kogos jakos specjalnie oczarowac. W kazdym razie ja pozostaje obojetna wobec Wanted. No i ta trwalosc...fatalna. Chociaz o dziwo dosc czesto byly na mnie komplementowane, no ale co z tego skoro to ja nie jestem w stanie sie nimi zachwycic. Ja takie zapachy lubie psiknac sobie na nadgarstek na spokojny sen, ale nie nosic. Dla mnie wieje nuda, chociaz pewnie spodoba sie wielbicielkom L\'instant Magic, Gagowych Fame czy Avonowych Sensuelle. Jestem zdania, ze Helena powinna skupic sie na kolorowce, a w szczegolnosci na maskarach (nota bene rewelacyjnych). Używam tego produktu od: zuzylam w dwa dni probke Ilość zużytych opakowań: probka

Zapach kobiety eleganckiej, w prostym, eleganckim stroju. Jednak nie musisz się bać zimnej bizneswoman, która tylko rzuca pracownikom ostre spojrzenia. Te perfumy są przystępne, miłe, nie zabijają, nie zmiatają z nóg, nie powalają siłą rażenia. Trzymają się blisko skóry, ale są wyczuwalne dla otoczenia. Pasują idealnie na dzień, do pracy. W nienachalny sposób dodają elegancji, klasy i wdzięku swojej nosicielce. Są jak dobrze skrojona, śnieżnobiała koszula. Elegancka, kobieca, dopasowana. Niecodziennie mam ochotę na mocne killery, na kadzidła czy słodkości. W dni "odpoczynku" od tej silnej broni używam Wanted. Kojarzą mi się z przejrzystością. Nie jest to absolutnie zapach czystości, odświeżający świeżak, tylko klasyczne, piękne kwiaty. Klasyczne to tu odpowiednie słowo, bo takimi te perfumy są. Nie wpisują się w obecne trendy na słodkie ulepki czy owocowe hity. Flakon pasuje do zawartości (w odróżnieniu do nazwy i całego szumu medialnego, która akurat nie kojarzy mi się z tymi perfumami). Jest prosty, ale elegancki. Co do zachęt producentów, ze związkiem pełnym uniesień nie mam tu skojarzeń, ale z harmonią jak najbardziej. Trwałość: do 5-6 godzin. Czasem jednak czuję je nawet wieczorem, więc nie można narzekać. Używam tego produktu od: 1,5 roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Na szczęście ich nie kupowałam tylko otrzymałam jako prezent i przyznam się, że mało trafiony. Zapach jest taki babciny, słodki, kwiatowy, z czasem bardzo przygnębiający i duszący. Nie wyczuwam nuty drzewnej. Zapach nie jest trwały, utrzymuje się jakieś 3-4 godziny, a z czasem powoduje duszności i bóle głowy. Zapach bardzo przeciętny. Jeżeli tak pachnie miłość i uniesienia w związku, to wolę jednak zostać przy mojej chemii w związku. Używam tego produktu od: kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 szt.

Wanted jest zapache wokol ktorego jest wiele zamieszania. Ma on swoich przeciwnikow, ktorzy twierdza ze zapach jest generyczny, plaski, pospolity. Ma on takze swoich milosnikow, ktorzy potrafia docenic won swiezo-cytrusowo-slodko-kremowego kwiatu ylang-ylang, ktory dominuje w zapachu. Ja jestem po stronie wielbicieli. Wanted nie zachwycil mnie w pierwszym momencie I musze przyznac ze jest do zapach ktory trzeba ‘ponosic’ pare razy, aby go zrozumiec I zakochac sie bez reszty. Zapach rozwija sie bardzo ladnie; poczatek jest swiezy, prawie cytrusowy, w sercu dominuje ylang-ylang z odrobina magnolia I jasminu. Baza jest bardzo przyjemna, ciepla I przytulna. Ogolnie zapach ten do zludzenia przypomina mi L’Instant De Guerlain minus wanilia. Jest jego swietnym zamiennikiem, gdy masz ochote na mniej slodyczy. Klasyczny, elegancki, idealny do eleganckiego zakietu w pracy jak I na kolacje z ukochanym. Moc I trwalosc bez zarzutu. Zapach ten jest trudno dostepny I dosyc drogi, ale wart dolaczenia do kolekcji jesli lubisz kwiatowe perfumy z kremowo-slodkim akcentem. Polecam.

Większość zapachów wybieram w ciemno, kupując na chybił trafił. Ten zakup okazał się niestety niewypałem. Skusiła mnie marka i "twarz" reklamująca perfumy. Spodziewałam się czegoś z kopem, seksownego i wyjątkowego, a dostałam kwiatkowo - puderkowy zapaszek, ulotny i nijaki. Demi Moore na bank ich nie używa:D Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 100 ml których pewnie nigdy nie skończę:D

Cieple nuty kwiatowe, radosc, namietnosc, szczere uczucia laczace mezczyzne i kobiete... Zauroczenie, lato, delikatny powiew wiatru, slonce, wolnosc... z tym kojarzy mi sie ten zapach... Po prostu go uwielbiam! Używam tego produktu od: nie pamietam Ilość zużytych opakowań: 1 cale

Zapach bardzo kwiatowy, wyczuwam w nim jaśmin i konwalię, choć nie ma jej w składzie, gdzie te drzewne nuty nie wiem..., ja ich nic a nic nie czuję.Perfumy mogą podobać się wielbicielkom czystych kwiatów, są bardzo wiosenne i radosne, trwałość 3-4 godziny. Używam tego produktu od: jakiegoś czasu Ilość zużytych opakowań: odlewka 5 ml

Kwiatki, zrazu ladne i wdzieczne, szybko jednak gasna i staja sie slabo wyczuwalne. Mieszkanka kwiatowa w Wanted jest naprawde urocza, nie rozbiore jej na nuty, ale na pewno jest tu masa jasminu. Calosc kobieca i bardzo "prezentowa" (nikogo nie odrzuci przy pierwszym zetknieciu... a czy obdarowana bedzie prezentu uzywac, to juz inna historia ;-)) ). Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: probki

Dla mnie zapach jakich mnostwo. Początek wręcz zniechęcający, zupełnie bez pazura, dopiero pożniej się rozwija, a zwykle jest na odwrót. Dość słodki, trochę pieprzny (na szczęscie bez przesady, nie znoszę pieprzu w perfumach), owocowy,intensywyny, elegancki, poprawny. Do bólu przeciętny. Trwały. Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: próbeczka

Pisze ,ze go wiecej nie kupie bo zadko zdradzam moja ukochana Escade oraz Armaniego , ich perfumy sa dla mnie kwistecensja kobiecosci ...tak jakos chcialo mi sie sprobowac czegoc innego na wakacjach jak sie po perfumerii krecilam :) padlo na Wanted bo lubie ylang ylang ,jasmin i pieprz:) i wybor nie byl zly uwazam bo uzywam tych perfum . Lubie mocne i jak juz pisalam kobiece , sexowne perfumy , ...ten jest raczej spokojniejszy pod tym wzgledem , kobiecy owszem ale na pikantny wieczor mam lepsze ... na dzien dla swiadomej swoich atutow i pewnej siebie wyrazistej kobiety jak najbardziej :), napewno zuzyje do konca .Używam tego produktu od:2 tyg Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Mysle ze za rozczarowanie moge czesciowo winic Demi Moore ktora jest twarza kampani reklamowej tych perfum. To kobieta nowoczesna, w srednim wieku ale o aparaycji 20latki. Kojarzy mi sie z czyms nowoczesnym, przejzystym i swiezym. Sama reklama na ktorej lezy wyfotoszopowana ze az boli z muskajacym ja po szyji mlodziencem daje pewien obraz sytuacji - to bedzie ulta hit! Dostalam w sumie 5 probek tego zapachu, od mam cioc i pan z perfumerii. Dalej nie moge sie nadziwic jak bardzo ten zapach mi sie nie podoba. Jak ktos napisal - tak pachna perfumy! Zgodze sie, obecnie modne sa eteryczno ogorkowe swiezaki albo owocowe smrody. Te perfumy sa klasyczne jednak jak dla mnie za malo orginalne. Przypominaja mi moja mame w (tak modnej ) w latach 90tych fioletowej bluzie dresowej spryskana wykrzyknikiem. Perfumy jak wywietrzeja maja cos przyjemnego na ogonie, podejrzewam ze to uwielbiany przeze mnie jasmin ale jest on zbyt skapy w kompozycji z cedrem i duszaco-gryzacym czarnym pieprzem. Ogolnie bardzo wtornie, nie sa indywidualne jako zapach, tylko okreslaja pewna kategorie przez co dla mnie bardzo nijakie :( Używam tego produktu od: pol roku Ilość zużytych opakowań: 4 probki x 1,5ml

Zakochalam sie w tym zapachu. Na pierwszy rzut nosem niepozorny, ale inny niz wszystkie. Dyskretny, elegancki, ale pewny siebie. Wyraznie czuje nuty kwiatowe, odrobine wanilii i pieprzu. Nie dusi, nie obezwladnia i nie meczy. Nie jest to zapach dominujacy, raczej dopelniajacy. Tworzy lekka otoczke, harmonijnie spaja sie z naturalnym zapachem ciala. Na skorze utrzymywal sie caly dzien, a na papierku - chyba tydzien. 100 procent harmonii, zen i nirvana w pakiecie. Musze go miec. Używam tego produktu od: testy od okolo roku Ilość zużytych opakowań: testowanie w perfumeriach

Jeden z nowszych zapachów i bardzo, bardzo udany. Jaśmin, irys i magnolia zdecydowanie dominują na mojej skórze w pierwszych chwilach od aplikacji (powiedziałabym że wyczuwam jeszcze brzoskwinię, której nie ma w składzie), po około godzinie, dwóch kwiaty mieszają się z akcentami drzewnymi i tak zapach trwa i trwa... Jest to zapach prawdziwych perfum jak ktoś już tu stwierdził. Kiedy go testuję nie mogę oderwać nosa od nadgarstka. Jest wyrazisty ale nie rozboli od niego głowa. Bardzo kobiecy. I bardzo trwały (na mojej skórze wytrzymuje cały dzień). Flakon ładny. Używam tego produktu od: niedawna Ilość zużytych opakowań: kilka firmowych próbek

Zgadzam sie z poprzednimi opiniami - kobiecy, bogaty, trwały zapach. Na mojej skórze dominują kwiaty, niestety żadnych dymków i pieprzu. Jak dla mnie w sam raz na jesienno-zimową aurę. Uznanie za "prawdziwy" zapach bez żadnego cukru, różu, landrynek i rozwodnionych kwiatków. Choć odkrycie to też żadne nie jest - znam wiele podobnych, ale najbardziej przypomina mi wycofany już ze sprzedaży zapach AVONU o nazwie Rare Gold - nawet kształt butelki i kolor podobny. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań:

Obsesyjnie marze o wlasnym flakoniku. Zapach ma wszystko to, co lubie. Po pierwsze jest mega trwaly, po drugie jest niesamowicie kobiecy. Kwiaty plus delikatny orient,pieprz dodajacy pikanterii ( uwielbiam "pieprzne" zapachy). Czuc troche jasminu oraz magnolii ale zaden ze skladnikow nie przytlacza, wszystko splecione jest w idealnie skomponowana calosc. Oszczedzam na wlasne 50 ml:) Flakonik= ladny:) Używam tego produktu od:... Ilość zużytych opakowań: probki

Kurczę... Pachnie jak... perfumy! Co jest zdumiewające, kiedy w perfumerii najłatweij teraz trafić na zapach płynu do płukania/szamponu/żelu pod prysznic/landrynek, ale nie perfum, i to przez duże P. A Wanted właśnie nimi pachnie - mieszanką szlachetnych, kwiatowych esencji. Trzeba dać mu chwilę - tak około godziny na wygodne umoszczenie się na skórze i rozwinięcie pełni uroku - czuję kwiat pomarańczy, jaśmin, odrobinę tuberozy, w tle bardzo dyskretny, kadzidlany dymek. Trwałość bez zarzutu. Buteleczka nie wyróżnia się na półkach, a szkoda. Klasyczna jak zawartość, dosć skromna. Używam tego produktu od:- Ilość zużytych opakowań:testy

Już nie wierzyłam, że w 2009r jakiś dom perfumeryjny wypuści ładny, ciekawy zapach, a tu taka niespodzianka, po odczekaniu pierwszych dni od premiery, ruszyłam do Douglasa na testy. Poczatkowo zapach świrduje nozdrza, jest zdecydowany i delikatnie zadziorny o ile tak słodki zapach można nazwać zadziornym. Cedr i nuty pieprzowe pięknie komponują się z delikatnymi kwiatowymi akcentami. Bardzo podoba mi się jaśmin u Heleny Rubinstein, jest średnio ciężki, nie przytłacza zapachu, ale go podkreśla, nadając mu kremowości. Z pewnością kupię całą flaszkę Wanted, to tylko kwestia czasu :) Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: testy