Namaczanie nim hybrydy zabrało mi pół dnia i tuzin nerwów. Do zwykłych lakierów jest za to jak znalazł
Z tym zmywaczem do paznokci podejmowałam pierwsze kroki w stylizacjach hybrydowych. Jako totalny świeżak w tym temacie to trochę zrozumiałe, że zajęło mi trochę czasu, żeby wypróbować zdejmować hybrydy za pomocą frezarki. Po obejrzeniu stosu filmów na youtubie, jak to robić, w końcu podjęłam ten krok. Do tego czasu musiałam sobie radzić innymi sposobami - jednym z nich było namaczanie paznokci w wacik nasączony zmywaczem do paznokci, nakryty folią aluminiową. Niestety zmywacz od Cien nie wyrobił z taką robotą, mimo że producent wskazuje, że nadaje się do tego celu. Do zwykłych lakierów? Jak najbardziej, bomba. Hybrydy są dla niego zbyt mocne.
Buteleczka i aplikator
Najmocniejsza strona tego produktu, serio. Buteleczka jest opisana dokładnie tak, jakbym tego oczekiwała - czytelnie, nie ma całej masy niepotrzebnych informacji. Jest wykonana w całości z plastiku - twardego, półprzezroczystego, w kolorze lekko różowym. Widzimy w środku, ile zostało nam zmywacza. To plus.
Sam aplikator działa bezproblemowo. Wystarczy nałożyć na niego wacik, przycisnąć ze 3 razy i on wyciśnie wystarczającą ilość zmywacza. W ogóle Cien dobrze wyczuł, ile jedna pompka powinna zassać płynu, dzięki czemu jest mega wydajny. Ja, przy próbie zdjęcia nim lakieru hybrydowego trochę się naklikałam, ale to dlatego, ze chciałam, żeby z wacika aż kapało :)
Skład i zapach
Skład tego zmywacza jest raczej prosty, znajdziemy tu typowo "rozpuszczalnik" ethyl acetate, alkohol, wodę i perfumy. Czy zmywacz mnie podrażnił? Wysusza mi lekko skórę wokół palców. Zapach określam na miano kwiatowo-owocowego, choć z początku jest srrrrogo alkoholowo. Po ulotnieniu się % zostaje z nami całkiem ładna i delikatna woń. Choć trzeba poczekać swoje.
Działanie
Jak już w sumie wcześniej opisałam, ten zmywacz nadaje się głównie do zwykłych lakierów do paznokci. Naprawdę zmycie ich to kilka sekund, nasączamy wacik, lekko przykładamy do paznokcia i gotowe. Czasem się na takie pokuszę, gdy hybryda się zbuntuje i odpadnie. Zdjęcie jej lub innych "sztucznych paznokci" (jak to określił Cien) jest trudne przy użyciu tego zmywacza. Nawet nie ma co próbować, bo więcej rozlejemy produktu niż dojdziemy do etapu, że lakier w końcu zacznie się rozpuszczać.
Na samym końcu jak zwykle odniosę się do ceny. Nie wiem, czy zmywacz jest dalej dostępny w Lidlu pod tą postacią, możliwe, że zmieniła się etykieta, a skład pozostał ten sam. Pamiętam, że kupiłam go za przysłowiowe grosze, mógł kosztować nie więcej niż 5 zł, co uznałam wtedy za mega okazję. Z perspektywy czasu uważam, że jest warty tej ceny. Dobrze mieć go w domu, bo może się przydać.
Zalety:
- plastikowa buteleczka w kolorze jasnego, brudnego różu z wygodnym aplikatorem, dzięki któremu nie rozlewamy zmywacza na prawo i lewo
- tani
- po ulotnieniu się alkoholu zostaje z nami delikatna kwiatowo-owocowa woń
- dobrze zmywa zwykłe lakiery do paznokci
- bardzo wydajny
Wady:
- nie radzi sobie ze zdjęciem hybrydy - tj. po namoczeniu paznokci w sreberku. Jest zbyt delikatny do tego celu
- lekko wysusza skórę wokół palców
- mega mocno czuć w nim alkohol
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie