Libresse Fresh Protect Ultra Thin, Podpaski higieniczne 

Kupiłam je po wypróbowaniu dwóch innych wersji, które polubiłam. Chciałam spróbować czegoś nowego i nie zawiodłam się. Podpaski od marki Libresse to świetna opcja na bardziej obfite miesiączki. Podpaski mimo że są cienkie to zapewniają doskonałą ochronę. OPAKOWANIE Opakowanie przypomina mi inne warianty tej marki, z ta różnicą, że tutaj dominuje róż. Woreczek w wyrazistym kolorze dziewczęcego różu z logo marki na granatowym tle zdecydowanie wyróżnia się na półce, nie można przejść obok niego obojętnie. Na górze opakowania mamy logo marki, oraz nazwę wersji podpasek w formie paseczka, który przedstawia też ilość sztuk w opakowaniu. Z tyłu znajdziemy na dokładny opis produktu i jego cech wraz z rozrysowaną strukturą i grafiką przedstawiającą cechy tych konkretnych podpasek. Na uwagę zasługuje fakt, że opakowanie wykonano w 50% z plastiku pochodzącego z recyklingu i nadaje się ono do ponownego przetworzenia. PODPASKI Podpaski pakowane są pojedynczo w kieszonki ozdobione faknazyjnymi wzorkami w kolorze różowym na białym tle. To praktyczne rozwiązanie przydające się przy wyrzucaniu zużytego produktu. Podpaski wykonano z przyjemnego dla skóry, oddychającego materiału. Materiał jest delikatny w dotyku, zapewnia komfort skórze. Dla mnie jako wzrokowca dodatkowym plusem są kolorowe wzory i tłoczenia na powierzchni dodające uroku produktowi. Są cieniutkie a mimo to bardzo chłonne, co sprawia, że są wygodne w noszeniu i zapewniają optymalny komfort. Podpaski maja wydłużony kształt, dzięki czemu są idealne na bardziej obfite miesiączki, kiedy potrzebujemy dodatkowej ochrony. Skrzydełka pozwalają na dokładniejsze dopasowanie i zapobiegają przesuwaniu się podpaski w ciągu dnia kiedy jesteśmy aktywne. Nie posiadają zapachu, co może być plusem, ale mimo to doskonale chronią przed powstawaniem nieprzyjemnego zapachu. Opakowanie zawiera 8 sztuk, ale można kupić też bardziej ekonomiczną wersję. Swoje kupiłam za ok. 7 zł, co uważam za dobrą cenę biorąc pod uwagę ich jakość. PLUSY + chłonne o wydłużonym kształcie + mają mocny klej + anatomiczny kształt + bez zapachu + przyjemny materiał + korzystna cena + opakowanie do recyklingu i z materiałów odzyskanych

Jeśli chodzi o wybór podpasek to w zasadzie jestem wierna Belli, ale od czasu do czasu robię "skok w bok" i sięgam po coś, czego jeszcze nie używałam. Częściej ostatnio trafiałam na tzw. niewypały, ale mimo tego nie zrażam się i dalej sięgam po te, których jeszcze nie znam. Tym razem padło na Libresse, markę z którą w zasadzie nie mam żadnych skojarzeń - biała karta. Kupiłam 1 podwójne opakowanie bo akurat była promocja, zapłaciłam ok. 7 zł. Opakowanie jest w kolorze mocnego różu, gdzie główną rolę odgrywa logo marki. Szata graficzna, ogólnie mówiąc, jest oszczędna. Każda podpaska zapakowana jest w oddzielne opakowanie (tutaj producent poszalał bo na całości mamy wzór ułożony z kółek, kwadratów i gwiazdek imitujących blask), co osobiście uważam za idealne rozwiązanie, bo przechowywanie jest bardziej higieniczne no i zawsze mogę awaryjnie włożyć kilka sztuk do torebki. Co ciekawe mamy zaznaczone miejsce otwarcia (open), a każda krawędź ma warstwę kleju, dzięki czemu możemy w łatwy sposób zapakować zużycia podpaskę i nic się nie rozwija. Podpaski są bezzapachowe i cienkie jak obiecuje producent. Ich wygląd jest uroczy bo zdobi je w górnej części serduszko. Kształt jest dobrze dopasowany do budowy ciała. Po bokach mamy ochronne skrzydełka, klej dobrze trzyma bielizny i nic się nie przemieszcza ani nie odkleja w trakcie aktywności. Górna powłoczka jest wykonana z ultra-oddychającego materiału w technologii AirTech®. Używanie tych podpasek to przyjemność. Czułam się w nich komfortowo bo były miękkie, wygodne, nic nie przeciekało bo są chłonne, oddychały, były na swoim miejscu. A co najważniejsze nie spowodowały żadnych odparzeń ani podrażnień. Z czystym sercem polecam.