Naturella Classic Normal Camomile, Podpaski higieniczne ze skrzydełkami 

Podpaski zapakowane są oddzielnie, dzięki czemu możemy bez problemu wrzucić jedną do torebki. Mają delikatny zapach. Są cieniutkie i miękkie. Dobrze trzymają się bielizny. Podpaski te są wygodne, dobrze chłonne i nie przepuszczają nieprzyjemnego zapachu. Są łatwo dostępne i przystępne cenowo.

Kilka lat temu zraziłam się do klasycznych podpasek Naturelli, w zasadzie nic mi w nich nie pasowało. Niedawno kupiłam jedną paczkę xxl, trochę z konieczności - nic innego nie było w dobrej cenie. I chyba na przestrzeni lat trochę poprawiła się jakość. Czytając opinie doszłam do wniosku, że miałam inną wersję graficzną opakowania, ale to nadal te same podpaski - w standardowym rozmiarze, ale oznaczonym jako "2", ze skrzydełkami i z napisem classic, kupione w Rossmannie. 18 sztuk podpasek zostało zapakowanych osobno w dyskretki z fizeliny (?), a nie w folię, jak to zazwyczaj bywa. Były trochę grubsze, ale za to miękkie, szybko przestawałam je wyczuwać. Dobrze wchłaniały krew. Nie zbijały się w jednym miejscu w czasie ruchu, klej dość mocno się trzymał, choć sporo zależało tu od bielizny. Czasem zdarzyło się, że odklejały się skrzydełka. Nie wiem, czy miały jakiś zapach - i tu znowu spotykam się z opiniami, że mocno pachną, a ja nie wyczuwam nic... Podpasek w tym rozmiarze używam w czasie słabszego krwawienia, na pierwsze dni wybieram dłuższe egzemplarze albo tampony. Podsumowując, nie jest źle, nawet mogę powiedzieć, że jestem z nich zadowolona - a już na pewno bardziej, niż kilka lat temu.

Marka Naturella jest bardzo popularna, dostępna wszędzie, często pojawia się w reklamach - ja zazwyczaj kupuję sprawdzoną Feminę z Biedronki, ale skusiłam się ze względu na promocję. Niestety, nie był to dobry wybór, mam wrażenie ostatnio, że każdy mój skok w bok do innej marki kończy się tym, że wracam skruszona do tej wiernie kupowanej od lat ;) Naturella zachęca nas do zakupu ładnym, kolorowym opakowaniem. Typowe dla marki odcienie zielonego, żółtego, mamy kwiaty stokrotki. Wygląda ładnie i dziewczęco. Paczka też jest wygodna w użyciu, nie potrzeba nożyczek, więc poradzimy sobie poza domem. Podpaski pakowane są pojedynczo, co już dziś jest standardem, ale... W przypadku Feminy i innych marek, to opakowanie jest często takie foliowe, kolorowe - tutaj mamy cieniusieńką jak wata paczuszkę - nie dość, że wątpliwej trwałości, to i mniej dyskretna i wygodna. Ja wiem, że tutaj pewnie się rozchodzi o względy eko, ale no nie lubię z niej korzystać... Same podpaski są grubsze, niż Biedronkowa Femina, są bardziej sztywne i mają watowe wypełnienie. Trochę przypominają pierwsze podpaski Bella sprzed lat, tylko cieńsze. Są nawet komfortowe w noszeniu, myślałam, że będzie gorzej. Klej i skrzydełka ok, delikatnie pachną. Na tym kończą się pochwały - to, co dyskwalifikuje je totalnie to właśnie to watowe wypełnienie. Wata bardzo szybko się zbija w grudki, podpaska rozwarstwia się, z jednej strony jest zbita kupa waty, z drugiej sama siateczka... Denerwuje mnie to niesamowicie, takie cuda nie dzieją się w przypadku mojej ulubionej marki. O dziwo, chłonność jest zachowana, na szczęście nie zdarzyła mi się wpadka, ale nie odważyłabym się założyć ich gdzieś, gdzie być może nie będę miała szybkiego dostępu do łazienki, a także na noc. Po domu, gdzie w każdej chwili mogę sobie ją usunąć, gdy mnie wkurzy - ok. Zapłaciłam niewiele, ale to tak na prawdę nie ma znaczenia. Są już bardziej komfortowe podpaski na rynku i po takie właśnie zamierzam sięgać.

Te podpaski nie zdają u mnie egzaminu. Nie trzymają sie dobrze bielizny i nie są wystarczająco chłonne. Ponadto zapach, kótry powinien być tutaj atutem bardzo mi przeszkadza, niby rumianek, ale bardzo chemiczny

Właściwie to nie wiem, skąd tak duża popularność tych de facto zwyczajnych podpasek, które są po prostu drogie. Minus. Po kolei. Podoba mi się dyskretna owijka, jednocześnie będąca paskiem zabezpieczającym dość mocny klej, oraz długie i szerokie skrzydełka chroniące zarówno bieliznę, jak i samą podpaskę przed przemieszczaniem się. Przede wszystkim co do zasady podoba mi się sam typ podpaski – grubiutka, poduchokształtna, o gładkiej powierzchni,nie drażniącej ciała także dzięki łagodzącej substancji z ekstraktem z rumianku, i tak też lekko wonnej – w mojej ocenie akurat niepotrzebnie, gdyż ta leciutka aura i tak nie przytłumi woni krzepnącej krwi, a jako rzekomy walor, jedynie podkręca cenę produktu. W odróżnieniu od modelu "ultra", który też zaopiniowałam na Portalu, podpaska uczciwie nie snobuje się na jakowyś specjalny, jadąc terminologią reklam "system chłonący płyn" (pomyślałby kto, że chodzi o skroplony gaz), i słusznie, gdyż z niezbyt zwartym wkładem chłonność prezentuje przeciętną, natomiast z drugiej strony wcale nie gorszą, niż Naturelle Ultra z absorbującymi wilgoć perełkami. Skąd w takim razie wysoka cena? Mi się te podpaski nawet trochę podobają – właśnie dzięki swojej... zwyczajności i miękkości, choć podkreślam, że właśnie przez ową miękkość i luz wkładu nie chronią na długo, i w zasadzie ich jakość oceniłabym na mocno naciągnięte 4 gwiazdki, natomiast wysoka cena – w porównaniu z innymi normalnymi, skromnymi i bardzo dobrymi podpaskami w sprzedaży wzbudziła we mnie psią modalność do trachnięcia jeszcze jednej gwiazdki od oceny. Jeśli nie będę miała wyboru, być może do nich wrócę, ale co do zasady nie lubię przepłacania za zupełnie zwyczajne produkty.

Nie lubię stosować tamponów, dlatego od lat stosuje podpaski. Nienawidzę tego momentu miesiączki i zapachu krwi. Naturella ma fajny delikatny zapach, który trochę tłumi niechciane zapachy. Mimo,że jest cienka podpaska to chłonie bardzo dobrze i dobrze układa się po założeniu. Jestem ich fanką i używam tylko tych

Nie używam podpasek od dłuższego czasu, bo przeszłam na bardziej ekologiczną, ergonomiczną i wygodną ochronę w czasie okresu - kubeczek menstruacyjny. Do pewnego momentu podpaski były jedynym, co stosowałam. Potem stopniowo dokładałam tampony, aż ostatecznie zostałam z samym kubeczkiem. Klasyczne podpaski od Naturelli są dla mnie średnim wspomnieniem. Opakowanie Całe opakowanie podpasek kusi oko, przyznaję. Zieleń wygląda całkiem ładnie, do tego narysowany kwiat rumianku... to wszystko daje nam złudne wrażenie, że z podpaskami od Naturelli też będzie tak czysto i świeżo i tak naturaaalnie. W mojej ocenie nie było totalnie. Wygodne jest to, że podpaski są podzielone na pojedyncze sztuki, można je po prostu szybko wrzucić do torebki, przenieść do kosmetyczki itp. Z perspektywy czasu trochę mnie smuci, że w podpaskach plastik goni plastik. Plastik na opakowanie wierzchnie, plastik jako ochrona dla każdej sztuki podpaski, plastik jako zabezpieczenie przed przeciekaniem (spód podpaski), plastik jako siateczka trzymająca watę. Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie i nie wiem jakim innym materiałem można ogarnąć te wszystkie rzeczy, które wymieniłam, ale osobiście uważam, że plastiku jest tu zbyt dużo. To była też jedna z głównych przyczyn mojego przerzucenia się na kubeczek. Naturella nie odstaje pod tym kątem. Tutaj też plastik jest fantastik. Chłonność / wytrzymałość Podpaska jest całkiem przyjemna, da się wyczuć jej miękkość (niektóre rodzaje koszmarnie drapią skórę), ale jest niestabilna i średnio chłonie. W nocy nie raz i nie dwa przeciekła i się przesunęła, mimo posiadania i dobrego przylepienia skrzydełek. Zdarzyło jej się również zrolować, zawinąć od tyłu / przy skrzydełkach. Nie ma wtedy mowy o pełnym zabezpieczeniu, cały czas czułam się niekomfortowo nosząc je, że a nóż znowu się coś odklei i przesunie i plama gwarantowana. Poza tym jest gruba, psychicznie nie umiałam tego ogarnąć. Przerzuciłam się na cieńszą wersję, którą też odstawiłam w kąt. Ale to temat na inną recenzję. Zapach jest dla mnie totalnie nie do zniesienia. Ma nam zapewnić poczucie świeżości, choć mi dawał zupełnie odwrotne wrażenie. Jest bardzo chemiczny i sztuczny, nachalny. Łatwo może podrażnić. Zamysł producenta był świetny, tj. obiecuje się nam poczucie świeżości, pewności pod kątem zabezpieczenia i komfortu. Nasze kobiece dni są trudne pod wieloma aspektami. Z tymi podpaskami nie czułam się nic a nic lepiej - są grube, nie trzymają się dobrze bielizny, zawijają się i chemicznie pachną.

Moje dni chyba przerosły te podpaski. Za każdym razem kiedy je używam to przeciekają. Nie trzymają się dobrze bielizny i z każdym krokiem przesuwają się. Ponadto klej mam wrażenie że jest trochę słaby, wogole nie spełnia swojej roli. Plusem podpasek jest intensywny zapach rumiankowy przez co czuje się świeża. Cena jest również korzystna 5.99 za 20szt. To nie jest jakaś wygórowana cena. Moje zdanie jest takie że powinny być zdecydowanie cieńsze.

W związku z tym, że mam obfite miesiączki, używam różnych rodzajów podpasek w zależności od dnia i okazji: * na sam początek okresu * na pierwszą noc * na "środek" okresu (noce i dnie) * pod koniec miesiączkowania (dzień) * pod koniec miesiączkowania (noc) Naturella nadaje się idealnie na pierwociny i zakończenia (5/5). Środki - tylko za dnia i tylko w domu. Muszę się jednak dodatkowo zabezpieczyć... drugą podpaską - z tyłu (5/5). Zawsze tak robię i nie wyobrażam sobie innego rozwiązania, jeśli nie chcę zabrudzić bielizny. Jest to konieczność. Wszystko dlatego, że wchłanialność podpasek nigdy nie jest aż tak perfekcyjna, jak przedstawiają to producenci. Naturelli też nie. Ale odznacza się szeregiem zalet, co ma odzwierciedlenie w mojej ocenie: 4+

Cześć! Podpaski Naturella kupiłam ze względu na cenę. Niedrogie, dobrej długości i łatwo dostępne. Jak mi się sprawdziły? Może zacznę tym razem od minusów -przede wszystkim dla mnie są zbyt perfumowane -nie chłoną aż tak dobrze jak obiecuje producent [chodzi mi o pierwsze dwa dni, wszystko oczywiście zależy zalezy od kobiety i obfitości jej okresu] -skrzydełka się trochę odlepiają Plusy: +są dobrej długości na dzień +dobrze sprawdzają się przy ostatnich dniach okresu + niska cena + sporo w opakowaniu Po podpaski Naturella sięgam zazwyczaj przy ostatnich dniach okresu. Kupuję je wtedy, kiedy nie ma moich ulubionych z Always.

Nie jestem fanką podpasek,niemniej używam ich często w nocy podczas miesiączki. Nie mam tutaj specjalnych wymagań poza tym,aby podpaska dobrze trzymała się bielizny,była chłonna i nie powodowała odparzeń. Klasyczna wersja Naturella spełnia większość moich oczekiwań,jednak muszę doczepić się do jednego: podpaska deformuje się podczas użytkowania,mam wrażenie, że wypełnienie migruje w trakcie użytkowania (w moim przypadku w trakcie snu i naturalne go ruchu),co może mieć znaczący wpływ na absorpcję płynów. Myślę,że dla osób używających podpasek w ciągu dnia może to mieć duże znaczenie. Podpaska jest też nieco grubsza niż wersja ultra i może stąd ta migracja.

Podpaski znajdują się w foliowym opakowaniu utrzymanym w zielonej kolorystyce charakterystycznej dla marki. Na górze mamy perforację, która sprawia, że łatwo i wygodnie je wyciągać. Podpaski są zapakowane pojedynczo. Pozwala to na zabranie kilku sztuk ze sobą do torebki w sposób dyskretny i higieniczny. Podpaski są oczywiście białe, zdobią je niewielkie zielone akcenty. Są delikatnie profilowane, dzięki czemu łatwo dopasować je do bielizny. Wkładki należą do tych trochę grubszych. Są dość krótkie, przez co ja używam ich tylko w domu albo w ostatnich dniach okresu, ponieważ w trakcie najobfitszych dni nie czułabym się w 100% bezpiecznie (ale tylko z powodu długości, ponieważ pod względem chłonności nic nie mogę im zarzucić). Są miękkie, ich powierzchnia nie jest idealnie gładka – nie mają żadnej siateczki, są jakby odrobinę watowe. Na całej długości i skrzydełkach mają dobry klej, aczkolwiek jej tylna część lubi się po pewnym czasie zwijać. Mimo wszystko są komfortowe, ponieważ przepuszczają powietrze i wchłaniają wydzielinę do środka podpaski. Wkładki delikatnie, ale wyczuwalnie pachną. Jest to woń rumianku. Dzięki temu podpaski maskują nieprzyjemne zapachy. Nie jest to produkt idealny, ale myślę, że jest w porządku. Jakość jest przyzwoita tym bardziej, że są one jednymi z najtańszych podpasek na rynku. Polecam je wypróbować szczególnie tym osobom, które nie mają nic przeciwko grubszym podpaskom.

DOSTĘPNOŚĆ – w wielu drogeriach i sklepach, stacjonarnie i online OPAKOWANIE – mała paczuszka z osobno zapakowanymi pojedynczymi sztukami SZATA GRAFICZNA – charakterystyczna dla Naturella, dominuje kolor zielony SKŁAD – całkiem dobry WYDAJNOŚĆ – w zależności od potrzeb, ale podpaska nie przecieka ZAPACH – niewyczuwalny JAKOŚĆ PRODUKTU – dobry klej i skrzydełka, które się nie odlepiają TRWAŁOŚĆ – podpaska się nie rozwarstwia EFEKT – nie przecieka, nie roluje się, nie odlepia ZESTAW – nie widziałam PODRÓŻ – można spakować osobno zapakowane sztuki CENA – w zależności od sztuk ale ok. 8 zł

To chyba jedne z bardziej znanych podpasek, mające swoich zwolenników i przeciwników. Jeśli chodzi o mnie to raczej nie do końca czułabym się komfortowo stosując je podczas snu, jak i podczas obfitego okresu, gdyż są dość krótkie i dość cienkie. Są więc one wg mnie odpowiednie w przypadku mniejszego krwawienia, w ostatnich dniach okresu. * Każda podpaska jest zapakowana oddzielnie, co może być plusem (podczas podróży, poza domem itd.), jak i minusem (gorzej dla ekologii). * Mają charakterystyczny (chyba) rumiankowy zapach, który nie powoduje podrażnienia mojego ciała, co nie znaczy, że u innych byłoby tak samo.

Trochę podpasek w swoim życiu już przerobiłam i te są jednymi z tych, po które sięgałam najczęściej. Wydaje mi się, że były to nawet moje pierwsze! Spełniały wszystkie oczekiwania jakie miałabym do tego typu produktów. Nie należą do cienkich ale nie przeszkadzało mi to jakoś mocno. Ładnie pachniały, dobrze trzymały się bielizny, wygodnie się je zakładało. Były mocno chłonne i nigdy nie przeciekły a miewam dość silne miesiączki. Nie przepuszczały też żadnych nieprzyjemnych zapachów. Teraz używam mniej podpasek ale jak już kupuję, to często są to właśnie te :)

Podpaski marki Naturella kupuje już kilka lat, więc ten produkt jest mi doskonale znany. Podpaski są w opakowaniu zbiorczym, a każda podpaska jest opakowana oddzielnie, w zieloną folie. To jest bardzo wygodne, by zabrać do kosmetyczki, tyle ile akurat potrzebuję, czy schować do kieszeni w sposób higieniczny. Są mega wygodne, chociaż są dość grube, ja zdecydowanie preferuje cienkie podpaski. Akurat Classic Normal Camomile wybieram wtedy, gdy mam skąpy okres, czyli na ostatnie dni miesiączki. Podpaski są dość krótkie, a to sprawia, że na obfite dni czy na noc nie zaryzykowałam się ich nosić - niestety przy obfitym okresie szybkość wchłaniania dla mnie nie była dostateczna, możliwe, że przez tą powłoczkę. Przy lżejszym okresie powłoczka spełnia swoją rolę, jest mięciutka, a klej jest mocny, a skrzydełka spełniają swoją rolę i dzięki nim nie poradzę bielizny. Lubię te podpaski i czasem po nie sięgam.

Produkt łatwo dostępny i jeden z najlepszych. Cena nie jest wysoka to jeden z atutów tego produktu. Podpaski są grubsze więc super na obfitsze miesiączki. Klej dobrze trzyma, nic się nie przesuwa. Chłonne i nie ma odczucia jakby były sztuczne, odczucie sucha więc dzięki temu można czuć się komfortowo. Super opakowanie, zajmują mało miejsca są zapakowane tak by można było zużyte już włożyć do kieszonki i do kosza. Delikatny, rumiankowy zapach i nie jest on przesadzony.

Podpaski higieniczne należą do tych grubszych - tego typu lubię w domu używać lub na noc . Podpaski charakteryzuje się delikatnym materiałem dla skóry i dobrą taśma klejąca - dobrze trzyma się bielizny nie przesuwa się . Podpaski są chłonne. Opakowanie jest z ładną szatą graficzną. Podpaski charakteryzują się bardzo ładnym zapachem który nie jest nachalny.