Bath & Body Works Gingham, Fine Fragrance Mist Zapachowa mgiełka do ciała

Bath & Body Works Gingham Fine Fragrance Mist to mgiełka, która zachwyca nie tylko swoim zapachem, ale i estetyką. Butelka prezentuje się bardzo uroczo – klasyczny design z charakterystycznym biało-niebieskim kraciastym wzorem nadaje jej świeży, lekki i dziewczęcy charakter. Jest prosta, ale elegancka, a atomizer działa bez zarzutu, równomiernie rozprowadzając mgiełkę. Jeśli chodzi o nuty zapachowe, Gingham to świeży, lekko owocowy zapach z wyraźnymi nutami cytrusów, gruszki i frezji. Początek jest bardzo orzeźwiający, dzięki cytrusom, ale później zapach delikatnie się ociepla i staje się bardziej kwiatowy, co nadaje mu subtelnej kobiecości. Nie jest to typowy gourmand ani mocno słodki zapach – raczej lekki, czysty i energetyzujący, idealny na co dzień, zwłaszcza na wiosnę i lato. Trwałość, jak na mgiełkę, jest całkiem niezła – na skórze utrzymuje się kilka godzin, a na ubraniach potrafi być wyczuwalna jeszcze dłużej. Oczywiście, nie jest to intensywność perfum, więc jeśli zależy Ci na długotrwałym efekcie, warto mieć ją przy sobie i odświeżać w ciągu dnia. Cena mgiełek Bath & Body Works bywa dość wysoka, ale marka często oferuje promocje, dzięki którym można kupić je w bardziej przystępnej cenie. Biorąc pod uwagę jakość, wydajność i piękny zapach, uważam, że jest warta swojej ceny, zwłaszcza jeśli szukasz czegoś lekkiego i uniwersalnego do noszenia na co dzień.

Posiadam miniaturową wersję tej mgiełki. Cena była okazyjna, więc zamówiłam w ciemno 3 zapach, między innymi popularny Gingham. Zapach sam w sobie jest ładny, dziewczęcy, świeży i dość słodki, jednak mało oryginalny, powiedziałabym typowo mgiełkowy. Moim zdaniem bardziej dla młodych dziewcząt. Opakowanie zgrabne w sam raz do torebki, a trzeba go mieć przy sobie bo popsikawszy się w domu, zapach zaraz uleci. Bardzo nietrwały, nawet, gdy popsikamy się solidną ilością. Ja nie kupię ponownie.

I mnie namówiły influencerki na wypróbowanie mgiełek z tej firmy. I cóż... Wielkiego wow nie ma. Zapach świeży, lekki i kwiatowy. Idealny na upalne dni. Butelka ładna, o dużej pojemności. Atomizer rozpyla się dobrze, mgiełka jest wydajna. No ale trwałość minimalna. Po godzine już nic nie czuć...

Świeża mgiełka do ciała, duża wersja zakupiona na promocji za 38 zł, wydajna. Przypomina wiosenny ogród lub świeże pranie suszone latem,ale nie takim upalnym. Idealnie zgrywa się z subtelnymi kreacjami. Dopełnia dziewczęce stylizacje. Nie przytłacza. Można stosować w pracy czy po pracy jadąc środkami komunikacji gdyż nie boli po nich głowa, a zapach nie jest intensywny. To jedyny ich minus-że dość szybko się ulatnia. Chyba najbardziej uniwersalny zapach, pasujący do słowiańskiego typu urody.

Mam tą mgiełkę w wersji mini. Zapach bardzo kwiatowy i świeży niczym pranie rozwieszone na słońcu, przesiąknięte zapachem wiatru. Kojarzy mi się z zapachem bawełny wypłukanej w białokwiatowym płynie, która długo leżała na świeżym powietrzu. Zapach nie utrzymuje się zbyt długo, ale można się dopsikiwać, gdyż jest bardzo wydajny, jak na mgiełkę. Nadaje się zarówno na wczesną wiosnę, jak i późne lato. W różnych porach inaczej wybrzmiewa na skórze. W upale jest bardziej bawełniany, w deszczowe, pochmurne dni bardziej kwiatowy. Polecam kupić go na promocji.

Mam kilka zapachów tej marki, bardzo lubię i stosuję na co dzień. Uważam, że wiele z nich pachną intensywniej i dłużej niż niejedne perfumy. Zapach ten to taki klasyk. Kiedyś powiedziałam, że jak będzie odpowiednik perfum tego zapachu kupię je pierwsza. Wszystko w tym produkcie jest ok, opakowanie, atomizer, który nigdy nie zawodzi. Ta wersja ma wyjątkowo piękny i uniwersalny zapach. Nie za słodki, nie za ostry. Wystarczy 3-4 psiknięcia i pachniemy na prawdę wyczuwalnie i długo. Wg. mnie to taka wersja świeżego zapachu, która sprawdzi się do pracy, na spacer czy na wyjście do znajomych. Jestem jej ogromną fanką! Na pewno kupię ponownie:)

Mgiełkę zakupiłam w ciemno, nie znając zapachu. Urzekła mnie piękna szata graficzna opakowania-jest przecudowne ! Pozytywne opinie w internecie również zachęcały. Mgiełka jest naprawdę wydajna. Zapach mnie nie zawiódł. Jest piękny, świeży a co najważniejsze nie czuć w nim alkoholu jak to bywa w innych produktach tego typu. Jedyna wada to trwałość... Za tę cenę oczekiwałam czegoś co dużo dłużej utrzyma się na skórze. Mimo tego wypróbuję chętnie inne produkty marki.

Markę Bath&Body Works pokochałam właśnie przez ich cudowne mgiełki i nie ukrywam ta jest moją nową i chyba od teraz ulubioną. Ta, którą wam pokazuje jest z kolekcji Gingham i jest to seria o zapachu jasnych kwiatów i słodkich cytrusów ta mgiełka zawiera nuty zapachowe niebieskiej frezji, słodkiej klementynki i fiołków no powiem wam magia. Pierwszy psik i myślę sobie hmm arbuz coś mi nie gra ale po kilku sekundach poczułam delikatny ale elegancki zapach no kosmos i bajka naprawdę. Duże opakowanie bo aż 236ml no nie wiem jak oni to robią ale zazwyczaj te mgiełki starczają mi na bardzo długo, tą mam od kilku dni używam jej ciągle i nie widzę aby cokolwiek z niej ubyło. Opakowania tej serii są urocze, biało- niebieska krata, delikatny napis i złote dodatki pięknie się prezentują szkoda tylko, że jest plastikowe no ale cóż nie można mieć wszystkiego. Co do samego zapachu to muszę przyznać jest dość trwały, spryskałam się ostatnio nim na dobranoc a rano moja piżamka dalej pachniała. Wiem, że wiele z was wstrzymuje się przed zakupem mgiełek tej firmy przez cenę ale warto, z ręką na sercu są one mega wydajne nie tak jak inne, mimo że psikam pościel, siebie, i wszystko wokół starcza mi ona na długo. W tej co wam pokazałam jestem zakochana a zapach wchodzi na listę moich ulubionych.