Moje skórki bardzo łatwo stają się suche i nieestetyczne, a powodów takiego stanu jest kilka. Lakieromania niesie ze sobą konieczność częstego używania zmywacza do paznokci, który niestety jest bezlitosny dla skóry, szczególnie tak wrażliwej i delikatnej, jak skóra osoby z AZS. Długo szukałam czegoś, co sprawi, że okolice moich paznokci będą wyglądały nienagannie, estetycznie. Pewnego dnia, podczas zakupów w centrum handlowym, zawędrowałam do Douglasa, gdzie, oczywiście, natychmiast podeszłam do działu z akcesoriami do paznokci. Właśnie tam znalazłam recenzowany produkt (w cenie o wiele niższej, niż ta w opisie kosmetyku). Bardzo lubię lakiery firmy OPI, więc postanowiłam zaryzykować i nie czytając wcześniej jakichkolwiek recenzji, kupiłam ,,Cuticle Oil To Go".
Olejek ten ma naprawdę wygodne opakowanie: tubka zakończona pędzelkiem umożliwia bezproblemową, a na dodatek przyjemną aplikację w każdych warunkach. Dzięki temu mogę zadbać o skórki czekając na pociąg, próbując nie zasnąć na wyjątkowo nudnej lekcji itp, a pędzelkiem wykonać delikatny masaż. Warto wspomnieć o konsystencji tego kosmetyku: nie jest to typowy olejek, ma jakby żelową formułę, dzięki czemu nie rozlewa się na palcach i nie tłuści wszystkiego, czego dotkniemy.
,,Cuticle Oil To Go" sprawia, że już po pierwszym użyciu skórki są nawilżone i gładkie. Po dłuższym czasie stosowania zapomniałam, czym są ,,zadziorki", suche okolice paznokci itp.
Kosmetyk wchłania się dość szybko, jak na tego typu produkt, choć, oczywiście, nie jest to 10 minut.
Ważną zaletą tego olejku jest jego zapach. Uwielbiam go! Rzeczywiście pachnie awokado i nie jest to zapach chemiczny, sztuczny.
Podsumowując: jest to doskonały kosmetyk dla osób zabieganych, które chcą szybko i skutecznie zadbać o swoje skórki. Pamiętajcie, diabeł tkwi w szczegółach i nawet najpiękniejszy lakier na paznokciach wiele straci, gdy oprawą dla niego będzie sucha skóra.
Używam tego produktu od: ok. 3 miesięcy, choć nieregularnie
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego